reklama
ATsonia - ja piłam glukozę aż 3 razy i 50 g to jest pikuś przy 75 Za pierwszym razem mi żle zrobili badanie i lekarz mi nie uznał wyniku. No to powtorzylam 50 g, wyszlo za wysoko i musialam pic 75 g. I jak pilam 50 g, to byl luzik, ale 75 g to juz bylo za duzo.
moonik1 no to serdecznie współczuje...mam nadzieje ze mi nic nie skaszanią i nie bede musiała powtarzac
najbardziej sie bałam ze publicznie ZWRÓCĘ tą glukozę, bo jak ja sie nastawie ze cos jest niedobre i ble to moj mózg zaczyna płatać mi figle....a ile to razy byl, ze chorowalam i trzeba bylo pic syrop na kaszel...i za chwile WINDA DO NIEBA
ale to jest nic moj M kiedys chorowal i PRZEDAWKOWAŁ syrop na kaszel i zamiast lezec tydzien w łóżku leżal dwa-bo sie zatruł!!!
najbardziej sie bałam ze publicznie ZWRÓCĘ tą glukozę, bo jak ja sie nastawie ze cos jest niedobre i ble to moj mózg zaczyna płatać mi figle....a ile to razy byl, ze chorowalam i trzeba bylo pic syrop na kaszel...i za chwile WINDA DO NIEBA
ale to jest nic moj M kiedys chorowal i PRZEDAWKOWAŁ syrop na kaszel i zamiast lezec tydzien w łóżku leżal dwa-bo sie zatruł!!!
Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
Ja próbę gluozową miałam już 3 razy...najpierw 50...wyszło za dużo, wtedy pojechałam prywatnie zrobić 75 no i okazało się, że zrobili mi ją źle i diabetolog zaleciła powtórne badania 75....normalnie masakra.....
kaczuszka2
Entuzjast(k)a
hej hej wszystkiego naj po świętach
ostatni raz zajrzałam 20 więc nadrabiania była ogromna ilość
a to wszystko przez to że mój plan porządków nie wypalił bo...... moje mebelki w sobotę dojechały ale niestety W CZASIE ICH MONTOWANIA PĘKŁA RURA i zalała pokój synka... znalezienie fachowców to był cud, suszenie pokoju, naprawa ściany i posadzki kosztowała sporo nerwów, ale w poniedziałek opanowaliśmy wszystko, szafy zamontowano, poprzenosiłam ciuch, zabawki itd i byłam panięta
choinkę kupowaliśmy na ostatnią chwilę więc płakać mi się chciało jak wjeżdżaliśmy do ogrodniczych - chcieliśmy żywą z ok korzeniami aby zasadzić na ogródku
we wtorek pieczenie - 2 placki i robienie 2 sałatek
wigilia miała być u teściów, no ale szwagrowi rozchorował się syn, oni nie chcieli rezygnować z wigilii u teściów, więc zadzwonili czy my przyjdziemy, ale możemy się zarazić... fajnie nie - już 2 raz takie samo zachowanie, ja bym zadzwoniła że nie przyjadę z dzieckiem, a nie innych zmuszać do zmiany planów... ale tak to już jest.........
więc do teściów wlecieliśmy na godzinkę przed, a potem wprosiliśmy się do moich - jak zwykle super atmosfera, frajda z gwiazdorem
1 i 2 święto troszkę w domu a troszkę u moich rodziców, bo się kiepsko czułam, chyba w czasie porządków naciągnęłam coś i góra brzucha po lewej stronie mnie boli i siedzieć zbytnio nie mogę...
ale najgorsze że znów mam ZAPALENIE ZATOK - czy orientujecie się czy może być niebezpieczne w ciąży???
ostatni raz zajrzałam 20 więc nadrabiania była ogromna ilość
a to wszystko przez to że mój plan porządków nie wypalił bo...... moje mebelki w sobotę dojechały ale niestety W CZASIE ICH MONTOWANIA PĘKŁA RURA i zalała pokój synka... znalezienie fachowców to był cud, suszenie pokoju, naprawa ściany i posadzki kosztowała sporo nerwów, ale w poniedziałek opanowaliśmy wszystko, szafy zamontowano, poprzenosiłam ciuch, zabawki itd i byłam panięta
choinkę kupowaliśmy na ostatnią chwilę więc płakać mi się chciało jak wjeżdżaliśmy do ogrodniczych - chcieliśmy żywą z ok korzeniami aby zasadzić na ogródku
we wtorek pieczenie - 2 placki i robienie 2 sałatek
wigilia miała być u teściów, no ale szwagrowi rozchorował się syn, oni nie chcieli rezygnować z wigilii u teściów, więc zadzwonili czy my przyjdziemy, ale możemy się zarazić... fajnie nie - już 2 raz takie samo zachowanie, ja bym zadzwoniła że nie przyjadę z dzieckiem, a nie innych zmuszać do zmiany planów... ale tak to już jest.........
więc do teściów wlecieliśmy na godzinkę przed, a potem wprosiliśmy się do moich - jak zwykle super atmosfera, frajda z gwiazdorem
1 i 2 święto troszkę w domu a troszkę u moich rodziców, bo się kiepsko czułam, chyba w czasie porządków naciągnęłam coś i góra brzucha po lewej stronie mnie boli i siedzieć zbytnio nie mogę...
ale najgorsze że znów mam ZAPALENIE ZATOK - czy orientujecie się czy może być niebezpieczne w ciąży???
Witam marcoweczki!
Jejku lae sie dzis wyspalaam o 12 sie obudzilam masakra.wstalam zjadlam i teraz znow leze,bo coz ja mam biedna robic sama w tym domu????
Nudy jak cholera,
Wczoraj wogole tu nie zagladalam,bo jakos nie mialam czasu,obiad,spacer po miasteczku i male zakupy,potem kolezanka u mnie byla i tak nam zlecial dzionek.
Czuje sie coraz grubsza i ciezsza.
Malutki nono-stop daje znac o sobie,nie kiedy boli mnie jak kopnie za mocno.Czuje ze coraz czesciej brzuch robi mi sie twrdy.
kaczuszka swieta ciekawe,ale akcja z rura pewnie juz nie...
Jejku lae sie dzis wyspalaam o 12 sie obudzilam masakra.wstalam zjadlam i teraz znow leze,bo coz ja mam biedna robic sama w tym domu????
Nudy jak cholera,
Wczoraj wogole tu nie zagladalam,bo jakos nie mialam czasu,obiad,spacer po miasteczku i male zakupy,potem kolezanka u mnie byla i tak nam zlecial dzionek.
Czuje sie coraz grubsza i ciezsza.
Malutki nono-stop daje znac o sobie,nie kiedy boli mnie jak kopnie za mocno.Czuje ze coraz czesciej brzuch robi mi sie twrdy.
kaczuszka swieta ciekawe,ale akcja z rura pewnie juz nie...
Hej dziewczyny. Byłam dzisiaj na tym USG odnośnie moich wyników na toxo i wszystko jets w porządku. Mały rozwija się dobrze i rośnie zdrowo. Ale profesor mimo wszystko kazal mi wykonac za 2 tygodnie ponownie badanie na toxo. Ja juz nie iwem czy on jest taki dokladny czy po prostu cos widzi o czym mi nie mowi. A poza tym czy Wy badanie na toxo same oplacacie czy dostajecie skierowanie? Juz z nim sie nie zobacze i nie chc emi sie go szukac w szpitalu wiec sie zastanawiam czy lekarz rodzinny by mi wypisał skierowanie bo nie usmiech ami sie znowu placic 50zł, mocz + morf 28zł i wizyta u niego 120zł.w jeden dzien wyjdzie mi 200zł wolałabym wydac to na pampersy.
Poza tym jestem gruba, chodze jak kaczka, Libido mi spadło na maxa.. az mi męża szkoda ale nic nie poradzę, nie zmusze się
A u Was jak? Bi wczoraj ok 20-21 sasiadka z gory tak jeczała ze myslalam ze to pies czyjs tak wyje i piszczy :-) ;-) ;-) i męża rozochocilo i sie patrzy na mnie tym swoim wzrokiem, ale powiedzialam zeby spadal
Poza tym jestem gruba, chodze jak kaczka, Libido mi spadło na maxa.. az mi męża szkoda ale nic nie poradzę, nie zmusze się
A u Was jak? Bi wczoraj ok 20-21 sasiadka z gory tak jeczała ze myslalam ze to pies czyjs tak wyje i piszczy :-) ;-) ;-) i męża rozochocilo i sie patrzy na mnie tym swoim wzrokiem, ale powiedzialam zeby spadal
reklama
Justina!!! to super z tym toxo!!! mowilam ze nie ma co sie przejmowac na zapas??? jeżeli cos byłoby nie tak, lekarz ma obowiazek Ci o tym powiedzieć, wiec po prostu jest dokladny i to BARDZO DOBRZO O NIM ŚWIADCZY
mysle, ze kazda z nas czuje sie juz cięzko i grubo-no ale ten stan nie bedzie trwal wiecznie :-)
jeśli chodzi o libido u mnie calkiem ok, mąż nie narzeka <albo ja o tym nie wiem >
czasami sie chce, a czasami nie...moj M. wie jak mnie "podejść" a potem......potem juz jest naprawde baaaaaaaaaardzo przyjemnie, najgorzej zacząć, bo czasem sie nie chce, ale co do czego, jest suuuuper
mysle, ze kazda z nas czuje sie juz cięzko i grubo-no ale ten stan nie bedzie trwal wiecznie :-)
jeśli chodzi o libido u mnie calkiem ok, mąż nie narzeka <albo ja o tym nie wiem >
czasami sie chce, a czasami nie...moj M. wie jak mnie "podejść" a potem......potem juz jest naprawde baaaaaaaaaardzo przyjemnie, najgorzej zacząć, bo czasem sie nie chce, ale co do czego, jest suuuuper
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 180 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 591
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 884
Podziel się: