reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

a co do nieobecności Volcan też tu dawno nie było
tak o niej wspominam bo w laboratorium rozmawiałam sobie z dziewczyną w ciąży i tak porównując jej suwaczek, wiek synka i niepewność co do płci to stawiam 99% że to była ona... jeśli tak to ale świat mały.... fajnie się gadało:tak:
 
reklama
Hej dziewczynki,
ja już dzisiaj byłam w pracy, potem zjadłam obiadek, chwilę odpoczęłam i wzięłam się za czytanie Waszych postów. U mnie wszystko dobrze. Dzidziuś kopie:-)

Mi jeszcze lekarz nic nie wspominał o badaniu na cukier, ale w następny poniedziałek mam wizytę, więc się dowiem.

Nika jeszcze tylko 5 dni, zleci szybciutko:tak:
Julia zgadzam się z dziewczynami w 100% aha i dziewczyno nie daj sobie wmówić, że jesteś do niczego!!!!




 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, które robicie glukozę!! pamiętajcie, aby pobrała Wam krew z żyły a nie z palca bo niejednokrotnie słyszałam ze pobierają z palców, z resztą sama byłam dowodem a to sa błędne wyniki wówczas. u mnie wynik cukru różnil się prawie o 20 jednostek na korzyść i gdyby lekarz mnie nie cofnęła jak się pytała jak miałam pobierane to bym nie wiedziala o cukrzycy. takze zwroccie na to uwage.
strasznie to dziwne, że Ci z palca krew pobierali :confused: ja nie pamiętam, żebym miała tak kiedykolwiek pobieraną, chyba że jako małe dziecko...

bansikxd ja placiłam za badanie ok 40 zł - za 3 pobania krwi i to ochydne cholerstwo do picia

Mnie od kilku dni córcia kopie dzień i noc praktycznie bez przerwy. Czy to nie jest czasem nic złego? może coś sie jej dzieje? Poza tym od wczoraj boli mnie bardzo na dole z prawej strony, nie moge chodzić ani siedziec. Jak już chodze to pochylona. Tylko jak leże na boku to jest lepiej. Czy któraś z Was też tak miała?
Kitki, dzidzia raz kopie cały czas a będzie miała dni, kiedy ledwo się "odezwie" - tak po prostu jest, raz są aktywniejsze te nasze maleństwa a raz spokojniejsze

co do glukozy - ja chodzę do laboratorium przy szpitalu i tam nic nie płacę, skierowanie mam od ginki, do której chodzę na nfz; glukozę musiałam kupić sama, dali mi 50g rozpuszczone w takim małym plastikowym kubeczku i drugi kubeczek z samą wodą do popicia; najpierw pobrali krew, zmierzyli poziom, wypiłam, odsiedziałam godzinę, pobrali krew po raz drugi i do domu :tak:
 
Witajcie!!

dużo do poczytania miałam-przez te moje prawie 4 dni nieobecnosci...

wyjaśniam czemu mnie nie było-od piątku do niedzieli mnie nie było bo małżon zabrał mnie nad morze!!! było bosko! tak odpoczełąm ze szok! nie byliśmy już 2 lata z rzedu nigdzie na wakacjach, nawet na 2 dni a tu mielismy prawie 3 cudowne dni w kołobrzegu....pogoda nawet niezła była-do spracerów w sam raz....stwierdzilismy ze nie prędko pewnie wyjedziemy wiec teraz cieszylismy sie jak dzieci...

wczoraj byłam na badaniach-obciążenia glukozą-u mnie wyglądało to tak ze pani zbadała mi krew z palca-miałam 66 na czczo, po czym pobrała mi z złyły...dała do wypicia 75 gr glukowy z 300 ml ciepłej wody...i kazała sie zgłosic za 2 godziny....a ze ja mam swój glukometr wiec zmierzyłam sobie po godzinie i miałam 180 i zmierzyłam po dwóch godzinach i miałam 112...po czym po 2 godzinach poszłam do niej i ona znowu mi pobrała z złyły...wyniki odbieram jutro bo przy okazji robiłam inne...

wczoraj tez polatałąm po sklepach-kupiłam mezowi dwa swtery i sobie torebke, dokupiłam brakujące prezenty swiąteczne, jakies czekoladki i najwazniejsze!-odebralismy wozeczek!!! stoi w pokoju maluszka i jest cudny! maz początkowo jak go jeszcze nie mielismy narzekał na kolor-ze za jasny, ze bezowy...ale jak zoabczył na zywo to zmienił zdanie...kolor jest boski-lekko opalicujący, jakby metalik....cudo...wieczoram postaram sie powklejac zdjęcia

tymczasem uciekam do sklepu po chlebek bo w domku nie ma co jesc!

buziaki i dzieki ze sie o mnie martwiłyscie!
 
Modroklejko ciesze sie ze wypoczelas i znow jestes na forum!Ja przyznam ze sie nie martwilam-i to nie dlatego ze jestem bezduszna;))) tylko dlatego ze przyzwyczailam sie ze na co ktoryms z moich forow ktos znika na kilka dni,czasem nawet tydzien.Zreszta forum to nie obowiazek i smycz-to przyjemnosc:)A powody znikniec sa rozne-od tych smutnych jak smierc w rodzinie po te wesole jak wypoczynek,wizyty u rodzin itp.A ja tradycyjnie po staremu zajadam sniadanko przed kompem,udalo mi sie wczesnie wstac,zaliczylam nawet krotki spacer tez po pieczywo i stwierdzilam ze cieplo nawet jest,wiec po poludniu zalicze 2 spacer.Biodra rosna mi niesamowicie wszerz,szkoda ze nie wiedza ze nie musza bo bedzie cesarka a nie porod sn;)))czemu ja nie mam emotikonkow?:/
 
Co do glukozy, zabierzcie ze sobą cytrynkę, pozwalają wycisnąć ją do tej lury.
Pytałam ginka i powiedział, że cytryna nie zaburza wyniku, no i dobrze bo bez cytrynki ten drugi test na obciążenie (75mg) nie przeszłbym, a tak miałam słodko-kwaśny i całkiem niezły posmak.:tak:;-)
 
hej. No to juz wszystko wiem i w tym tyg mam nadzieje ze mi się uda pojśc i miec to przykre badanie za sobą ...Ale mi sie dzis nic nie chce wszystko narazie takie bez celowe mała grasuje juz w brzuszku co i raz puka :)) wstało dziecko:-D:-) malusia dziewczynka :tak::-D
 
Witajcie!
Mama pojechała, mąż też, zrobiło się pusto w domu... Pocieszam się, że będę mieć więcej czasu na bb, zaraz zaczynam lekturkę, już się stęskniłam...:-)
 
Wiecie co, to jest dziwne, kurcze, wszędzie badania robią inaczej, a normy maja podobne, nie rozumiem tego, no bo ile może mieć taki plastikowy kubeczek, 150-200 ml??

To ja jeszcze dodam do tego (badanie przede mną na dniach), że jedna ginka (bo chodzę do dwóch) kazała mi zjeść śniadanie, wypić glukozę 50 i wtedy pobrać krew (stwierdziła, że wynik na czczo jej nie interesuje), a druga najpierw pobrać krew na czczo, wypić glukozę 75, drugi wynik po 2 godzinach...wszystko na czczo, nie wiem czy dam radę, bo mam hipoglikemię i mogę zemdleć bez śniadania (już tak miałam). U nas pobranie krwi na glukozę kosztuje 5 zł.
 
reklama
Dziewczyny jak czytam z ta glukoza jak bylo u was,to ja wogole mialam z kosmosu,przede wszystkim zadnej glukozy sobie sama nie kupowalam.Pojechalam do szpitala (nic nie place) a wszystko odbylo sie tak,ze na badania krwi i z pojemnikiem moczu w reku stalam pod pokojem pielegniarek i jak mnie zawolaly to weszlam,oddalam im mocz,usiadlam,pobraly mi krew,daly do reki maly plastikowy kubeczek i kazaly pic wolno zeby nie zwymiotowac.Bylam na czczo,mikstura nie byla taka zla jak piszecie wiec az mi dziwno,przy czym nie mam pojecia ani ile mililitrow tego wypilam ani ile mialam tej glukozy rozpuszczone-nikt mnie nie informowal aj anie pytalam a ze nie czekalam jedyna ta krew,mocz i glukoze to wszystko odbywalo sie tasmowo,osoba za osoba (jak to panstwowo).Baby kazaly przyjsc za 2 godziny,gdzie w miedzyczasie poszlam do szpitalnego sklepiku oblukac pisemka i cos na zab oraz do szpitalnej apteki a potem siedzialam i umieralam z nudow wysylajac smsy.Po 2 godzinach znow pobranie krwi i czesc.Potem tylko tata nastepnego dnia dzwonil ze wyniki sa w normie i mi je odebral.Takze jak widac co szpital/lekarz to jest inaczej:)
 
Do góry