reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

Gosia a ta choroba nazywa się "żrę jak świnia", z resztą w artykule napisane jest ze dziewczynka jest łakomczuchem i ze je dużo więcej niż jej rówieśnicy, uważam ze mamusia rozepchała żoładek małęj i tyle, ale szkoda dziecka
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
No wiwsz Ivaz, mozna zrec jak swinia a tak nie wygladac, znam pare dzieci co sie obzeraja bez opamietania a rodzice wciaz podkaldaja wiecej. Moja przyjaciolka ma siostrzenice i ma teraz 2,5 roczku i wazy chyba 16kg z tego co pamietam, jest po prpstu straszna, ciagle je- na sniadanie 3 parowki, chwile potem paczke paluszkow i tak od dziecka a mama sie cieszy ze dziecko je. Ale mimo wszytsko wazy 16kg a nie 42- to juz nies jest tylko obzarstwo
 
mojego kuzyna córka ma 7 mcy i waży ok 10 kg
dziecko jest tłuściutkie - a oni się cieszą jak mała wcina kiełbachę z własnego wyrobu. Karmią ją tylko "zwykłym" jedzeniem.... ale wcale nie zwracają uwagi że ma zaczerwienione poliki i szorstką na nich skórę ... a jak się zwróci uwagę że tak się nie żywi dziecka i że widać po polikach że coś nie tak że może alergia to są obrażeni...
 
Gosia ja tylko wiem jedno w Etiopii, takich przypadków nie ma, za to w Stanach cała masa jest otyłych ludzi to mówi samo za siebie
Choroba chorobą, ale jak widac rodzice nic z tym nie robią chyba specjalnie ją tuczą dla sławy
 
mojej koleżanki synek jak miał 6 TYGODNI ważył 6600, teraz ma ponad 2 miesiące i pewnie waży tyle co mój Kuba :-D tyle że mój ma 85cm wzrostu a może i już więcej ;-)
a dodam że koleżanka nie mieszka w USA ;-)

a może te 6600 to wcale nie tak dużo :eek: chyba sprawdzę w książeczce ile Kuba ważył, ale na pewno mniej...
 
Ostatnia edycja:
strasznie nieszczęśliwe muszą być takie grubasy - tam był link do drugiego artykułu, gdzie 3-letnia dziewczynka ważyła 77kg!! to ja tyle ważyłam w 8 miesiącu ciąży :szok:
 
77kg to dla mnie waga nie do osiągnięcia,w ciąży w 9 mcu ważyłam 60kg
Mam koleżankę, poznałysmy się w szpitalu, obie byłyśmy w ciąży leżałyśmy na jednej sali więc przebywałam z nią przez kilka dni i jak zobaczyłąm ile może zjeśc kobieta w ciązy to mi oczy na wierzch wychodziły do dziś dznia pamiętam jej jadłospis.
Rano było szpitalne sniadanko- skromniutkie wiadomo, przyszła jej mam przyniosła jej słoik bigosu taki średniego rozmiaru większy niz po dzemie, po bigosie był obiad szpitalny, po obiedzie za jakieś 2 godzinki przyjechał jej mąż i przywiózł jej kubełek KFC wtrząchnęła prawie cały, po chwilu zakąsiła ogromną wuzetkę, no i oczywiście zakąsiła szpitalną kolacją, nie piszę już o owocach i paczce delicji w między czasie. Ja byłam w szoku, bo dla mnie to jest nie do przejedzenia, ale ja przytyłam w ciąży 10 kg a ona 35. Jesteśmy tego samego wzrostu (160) ja waże 48kg a ona 100 ja zjem kawałek sernika a ona wsunie poł blachy i tym się różnią ludzie otyli od szczupłych
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
no to nieźle się obżerała, szok...

moja mama zawsze mi opowiada, że jak była w ciąży, to myślała, że trzeba "jeść za dwóch" - i też jadła śniadanie, drugie śniadanie, obiad w pracy, obiad w domu - masakra - ze mną przytyła 25kg, z moim bratem 30kg... całę szczęście że to nie genetyczne, bo ja przytyłam jakieś 13kg ;-)
 
ja w ciąży nie żarłam jak świnia, na pewno nie zjadłabym tyle co koleżanka Ivaz ze szpitala, a mimo to przytyłam prawie 30kg, ale po porodzie schudłam ponad 30 :-D
 
reklama
ja w ciąży nie żarłam jak świnia, na pewno nie zjadłabym tyle co koleżanka Ivaz ze szpitala, a mimo to przytyłam prawie 30kg, ale po porodzie schudłam ponad 30 :-D

agnesia - ja tak samo... z tym, że ja przez drugie pół ciąży nie zjadłam ani pół złamanego ciastka, bo miałam podejrzenie cukrzycy i ani ciastka, ani ciasta, ani białego pieczywa, węglowodanów, a i tak przytyłam 30... zrzuciłam 20 bez problemu, a reszte z trudem i jeszcze mi troche zostało :-(
 
Do góry