miotlica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2008
- Postów
- 1 506
U nas też wczoraj upał, ale Natalia była grzeczna. Spała dwa razy i potem w samochodzie podczas jazdy, bawiła się ładnie, uśmiechała się i "gugała". W ogóle to odkąd skończyły się kolki to Mała zazwyczaj b. rzadko płacze i jest b. pogodna. Ale wczoraj na rehabilitacji nadrobiła
, pisałam na innym wątku...
Gdy jest upał, to wychodzimy na dwór rano po karmieniu ok 9 - jest jeszcze wtedy przyjemny cień i fajny chłodek od domu - Natalia przygląda się liściom drzew przez które przebija słońce i ucina sobie potem pierwszą drzemkę po 10. Potem jesteśmy w domu, bo chłodniej - a ok 16 znów wychodzimy. Nataleńka też nie lubi słońca - mocno mruży oczka, staram się jej nie wystawiać na słońce, choć i tak leciuteńko liznęło ją słoneczko na policzkach... No właśnie, czy przy każdym wyjściu na spacer latem smarujecie dziecko kremem na słońce?
Nie mam poradnika Tracy Hogg, ale umiem już zwykle rozpoznać, gdy Mała jest śpiąca, ziewa a gdy trze oczka to już na pewno trzeba ją ułożyć do snu. W dzień śpi w wózku, w nocy w łóżeczku na górze. W dzień wkładam ją do wózka i zasypia gdy kilka razy ruszę wózkiem, na noc zasypia w łóżeczku sama, czasem pogłaszczę po główce gdy widzę, że jeszcze nie całkiem wyciszona. A jak Wy usypiacie dzieci wiciągu dnia? Bo ten wózek to chyba nie najlepszy pomysł...

Gdy jest upał, to wychodzimy na dwór rano po karmieniu ok 9 - jest jeszcze wtedy przyjemny cień i fajny chłodek od domu - Natalia przygląda się liściom drzew przez które przebija słońce i ucina sobie potem pierwszą drzemkę po 10. Potem jesteśmy w domu, bo chłodniej - a ok 16 znów wychodzimy. Nataleńka też nie lubi słońca - mocno mruży oczka, staram się jej nie wystawiać na słońce, choć i tak leciuteńko liznęło ją słoneczko na policzkach... No właśnie, czy przy każdym wyjściu na spacer latem smarujecie dziecko kremem na słońce?
Nie mam poradnika Tracy Hogg, ale umiem już zwykle rozpoznać, gdy Mała jest śpiąca, ziewa a gdy trze oczka to już na pewno trzeba ją ułożyć do snu. W dzień śpi w wózku, w nocy w łóżeczku na górze. W dzień wkładam ją do wózka i zasypia gdy kilka razy ruszę wózkiem, na noc zasypia w łóżeczku sama, czasem pogłaszczę po główce gdy widzę, że jeszcze nie całkiem wyciszona. A jak Wy usypiacie dzieci wiciągu dnia? Bo ten wózek to chyba nie najlepszy pomysł...