reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

reklama
ktos pisal ze jest juz MARZEC 2010 wlasnie poczytalam co tam sie dzieje.. masakra tak naskoczyi na ta biedna dziewczyne :confused: a mi sie wydaje ze ona naprawde jest w ciazy tylko lekarz zle okreslil termin lub cos..:tak: Szkoda jej bo zle ja przyjeli i dziewczyna sie zrazila wiec nie chce juz nic pisac...:-(
 
No właśnie!!! A tak serio, to marzę już o tym, by jeździć - a tu dopiero skończyłam "wykłady" z teorii, a jazdy zaczynam dopiero 8 lipca. A egzamin zaczyna się od sprawdzenia poziomu np płynu hamulcowego, oleju silnikowego itd. w zależności co się wylosuje. Na razie, to potrafię zlokalizować w samochodzie kierownicę, a nie zbiornik na olej, itd:confused:

:confused:


he he mnie ostatnio mąż zapytał gdzie w moim aucie jest filtr paliwa...:confused: a ja go zapytałam czy ja mam ogóle filtr:dry:????????? teraz to rzadko kiedy sama nawet zalewam auto - zwykle tankujemy jak jedziemy razem więc i tak mąż jest przy tym, nie pamietam kiedy ostatnio cokolwiek widziałam pod maską... dla mnie istnieje tylko kierownica pedały i zegary... hi hi, normalna ze mnie kobita:-p

ja prasuję. jakos nie umiem sobie odmówić tej przyjemnosci a poza tym te rzeczy sa bardziej miękkie po prasowaniu:happy2:ale te maluszki prasuje się tak szybko że akurat to mi nie prezszkadza i tak w zasadzie pranie i prasowanie jest na okrągło:blink: zanim dobre pralkę opróznię to juz mam stos do nastepnego prania... suszarkę już przestałam chować.:baffled:

u nas wczoraj było pięknie od rana. mała troche spała, bylysmy u pradziadków - a wieczorem ponieważ Zu była bardzo niespokojna po szczepieniu postanowiłam z nia jeszcze póść na spacer - myślałam pośpi dziewczyna bo w domu to mnie zamęczy. wyszłam na chwile na piotrkowską, spotkałam koleżankę z pracy i odprowadziłam ją do pracy. myślałam że zdąże wrócić przed burzą bo zaczynało ię już chmurzyc ale nie zdążyłam...:tak: przeszłam połowe drogi i musiałam schować się w bramie bo tak lunęło. normlnie jak pada to i tak idziemy na spacer bo mała spi ciepło jej i nic nie pada do srodka. a na spacerze m spi - więc wolę to niz jak ma marudzic w domu. stoje w tej bramie a ją zalewa...:szok: weszłam na podwyższenie a wózek po połowę kół w wodzie...!!!!!!!!! Zuzka śpi w najlepsze a tu jeden piorun drugi trzeci... w końcu jak przypieprzyło w tą kamienicę gdzie stałyśmy to myślałam że zawału dostanę!!!!:szok::szok::szok: a Zuzka?? spała w najlepsze a hukbył ogromny:-D po jednej stronie bramy padało ale było jasno - po drugiej świata nie było widać. stałysmy ze 20 minut aż przestało pada tak strasznie więc połowę drogi przebiegłam z wózkiem i parasolem:tak: dobrze, że na dole u zaprzyjaźnionego fotografa pomogli mi wnieść wozek na gór - normalnie chowam go do samochodu który stoi na podwórku a Zuzie wnoszę na górę - bo sama na drugie pero bym go nie wtaszczyła a mąż wraca dopiero jutro rano:-D byłam cała mokra aż Zuzka patrzyła na mnie takimi zdziwionymi oczami...

i ostatnio odkryłam, że przestaje gaworzyć:baffled: tzn gada - ale jak ma piastke albo smoka w buzi. jak nie ma to nie gada. ciekawe dlaczego. juz tak ładnie mówiła a gu i inne takie a teraz przez te ręce nic zrozumieć nie można:baffled: nie gada tylko pokrzykuje sobie. śmieszna jest
 
Moje maleństwo to ja pisałam o tym wątku marcówki 2010 no mnie to szlak jasny trafił jak pojechali ta dziewczynę czytałas mój wpis no nie wytrzymałam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Justyna337 ale ci się spacerek trafił nie zazdroszczę :no:
 
Moje maleństwo mi też się wydaje że ona naprawdę jest w ciąży, szkoda że tak na nią naskoczyły, he he wątek marzec 2009 tak nie miło się nie zaczął :baffled:.
 
Moje maleństwo to ja pisałam o tym wątku marcówki 2010 no mnie to szlak jasny trafił jak pojechali ta dziewczynę czytałas mój wpis no nie wytrzymałam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Justyna337 ale ci się spacerek trafił nie zazdroszczę :no:

Moje maleństwo mi też się wydaje że ona naprawdę jest w ciąży, szkoda że tak na nią naskoczyły, he he wątek marzec 2009 tak nie miło się nie zaczął :baffled:.

Co niektorzy na forum czuja sie za Bog wie kogo i mysla ze moga sie wysmiewac i obrazac kazdego...:wściekła/y: W jej stanie (ciazy) jakby na mnie tak naskoczyly to bym czula sie okropnie ..:-((dobrze pamietam te nastroje- jak ktos mi cos powiedzial to od razu tracilam ochote na cokolwiek..) Tymbardziej dziwia mnie te dziewczyny ktore same sie staraja o dziecko albo sa na poczatku ciazy a tak ja potraktowaly:wściekła/y:
Tak miedzy nami to ja pisalam z ta dziewczyna i mam nadzieje ze za kilka miesiecy bedzie tulila swoje malenstwo:tak: tak jak my teraz:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry