A ja znowu w nocy nie spię... polozylam sie o 23, o 24 się obudzilam...Mały strasznie buszuje w brzuchu, wyjątkowo. Okropne bóle mnie lapią w pachwinie, ja juz nie wiem, moze to ma jakis związek ze skurczami, których ja nie czuję? Bo zawsze na wieczór albo w nocy mnie to łapie,taki ból, ze masakra
czop mi chyba wylazł cały, bo od polowy dnia juz zadnego gluta nie zobaczylam. Ale co najlepsze, te ostatni kawalki znowu byly prawie przezroczyste
I jeszcze mnie polozna zmartwila dzis - zadzwonila, zeby mi powiedziec, na którą na KTG się zgłosic we wtorek. I przy okazji powiedziala, zebym lepiej dzis nie rodziła, bo szpital zapchany, ze szpilki nie wcisniesz... Eeehh, efekt pełni... No i moze tym sie denerwuje i nie moge spac?
Mirka - trzymam za Ciebie kciuki, to TY założyłaś ten wątek!!! Pamietam, jak zaczelam tu zaglądac, to Mirke najszybciej zapamietalam
Oby sie nie meczyla i zeby Adrianek dostal 10 pkt!!!
Ciekawe, jak reszta...
KasiulkaW, Nik_a, Mordoklejka - na porodówki zmykac;-)