No to dziewczyny, u mnie już się zaczęły telefony w stylu "No jak tam, kiedy rodzisz?" (kurde, zebym to ja wiedziała
) Rodzinka sie doczekac nie moze, a mi sie juz nie chce odpowiadac na pytania "jak się czuję" i "kiedy rodzę"
przecież się dowiedzą, jak się rozpakuję! Wrrrr... I jeszcze ta senność, do tej pory to smigalam, sprzątalam, na zakupy jezdzilam, a teraz jak sobie pomysle o oddaleniu sie od domu, to mi sie nie chce... Dzis sie zmusilam do polgodzinnego spaceru, to potem 2 godziny spalam
Mowie do meza, ze jak ja w takim stanie dam rade przy porodzie, a on, ze dam, bo mi sie adrenalina włączy i przyplywu energii dostanę. A jak nie, to najwyzej prześpię;-)
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)