reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Hehehe, ja też test zachowałam :tak:
Ale długo długo go w ogóle nosiłam w torebce i co chwilę sprawdzałam, czy te kreseczki na pewno tam są :-D
Bo oprócz tego, ze pół roku było takich intensywnych staranek, to wcześniej przez 3 lata też nie stosowaliśmy w ogóle zabezpieczeń, więc trochę nam przyszło poczekać na tego fasolka naszego :-D
My od momentu ślubu to caly czas bez zabezpieczeń:) No i teraz się udało:) Hihi:)5 maja będzie 3 lata jak jestesmy po ślubie:)

Ja sie musze połozyc bo chyba mam gorączke.Buziaki i moze sie jeszcze pojawie.papa
Kochana zdrówka!!

A ja zrobiłam tą zapiekankę:) Jeszcze nie piekłam.. czekam tak do 17:45 to wtedy wstawię:) M wraca po 18 to akurat będzie:) Hihi:) Ale mnie plery bolą.. masakra i jakoś tak słabo się czuję.. eh..
 
Czesc Marcoweczki:)
Brakuje mi ciagle czasu, zeby do Was zaglac, ale nadrabiam zaleglosci i czytam wszystko.
co do testow to ja bylam w szoku, ze jestem w ciazy. uwazalismy raczej z M,a tutaj dwie kreski. czekalam na okres, ale tydzien po spodziewanej i ciagle nie nadchodzacej miesiaczce zrobilam test. wrocilam z pracy i nasiusialam i od razu za telefon do M, ze bedziemy mieli dzidziusia, cieszyl sie jak dziecko, a ja bylam zalamana...teraz jestem przeszczesliwa, ale wtedy- szok




 
Hehehe widze, że tych pierwszych złotych strzałów było więcej:-D My odstawialismy tabletki od razu po ślubie czyli 1,5 roku temu ale jeszcze sie nie staralismy...i jak tylko zaczelismy starania ;-)w dniu spodziewanej miesiaczki czyli 15 lipca test negatywny wiec tego samego dnia u gina i mowie ze chcemy od lipca zacząć starania o dzidzie i czy musze sie jakos przygotowac bo 1 test jest negatywny jak sprobowalismy..on przepisal mi luteine i kazal byc cierpliwym, wiec zakupilam testy owaulacyjne ale miesicazki nie dostalam 15go wiec 28 podejrzanie robie drugi test i nasze uprawgnione dwie kreski:-D Wiec to byl nasz złoty strzał:-D

Ale zmieniajac temat czy mozna plukac sobie gardlo w ciazy tamtum verde ?? bo mi dzis lekarz 1go kontaktu kazal na moj ból płukac ale tak nei jestem przekonana do konca...1 płukałam i przynosi mi dużą ulgę ale nie wiem czy mozna:eek: niby nic sie nie wprowadza do organizmu tylko działamy miejscowo i wypluwamy ale mam obawy ..czy wiecie czy jest zakazane czy nie??
 
Dziewczyny pamietacie kiedys poruszalyscie temat od kiedy lozeczko dla starszego dziecka, my kupulismy Mateuszkowi w niedziele lozko...to byl strzal w dziesiatke, wprost uwielbia w nim spac, a aj nie musze sie schylac i meczyc, zeby go wlozyc, czy wyciagnac z lozeczka:tak:

ja pewnie tak jak i wy nie moge doczekac sie dzidzi, zastanawiam sie tylko czy Mati nie bedzie zazdrosny, bede musiala mu poswiecac duzo wiecej uwagi, jak to bylo u Was? byla rywalizacja w jakis sposob?




 
reklama
Mała drzemka i 2 godzinki mi zleciały. hehe ale od razu lepiej. teraz ide zgrzać sobie zupke pomidorową mniamciu

A co do testu to mysmy wrócili z podrózy poslubnej jakos koło 9 lipca. Mialam @ dostać 13. No i spozniła mi sie jeden dzien a ja myslałam ze to pewnie po zmianie klimatu itd. Za namową kolezanki z pracy, która wtedy tez była w ciązy zrobilismy test:) Jak czekalismy te 5 minutek zapaliłam ostatniego papieroska. Hehe Stalismy na balkonie i mówie do M: "A jak bede w ciązy to co?" hehe a on na to "Ale pewnie nie bedziesz w ciązy!" No i co? 2 kreseczki a ja w płacz!! A Mariusz szczęśliwy hehe póżniej poszlismy na wizyte do ginekologa a w ten dzien akurat moi rodzice do nas przyjechali. Mama weszła i od razu...Stało sie cos?! hihi no i powiedziałam. Przeszczesliwi byli:) Rodzice M dowiedzieli sie przez telefon ale ich to nie interesuje.
 
Do góry