reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Cześć dziewczyny!!!

Ja dzisiaj jakoś mam wrażenie, że ciągle brakuje mi czasu a to może dlatego że wstaje ostatnio o 11:30 bo nie mogę w nocy zasnąć i tak z reguły usypiam koło 3 nad ranem:-(
Dzisiaj na obiadek zrobiłam barszcz czerwony z takimi pierożkami z ciasta drożdżowego z farszem w środku zapiekanymi w piekarniku. Wyszły pycha:tak:
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które mają dzisiaj USG, żeby wszystko było w porządku i żeby w końcu dzidziusie pokazały (tym mamusią które jeszcze nie wiedzą)co mają między nóżkami.:tak:
marela podziwiam Cię, że wytrzymałaś tyle czasu.Ja od razu jak zrobiłam test to powiedziałam, zresztą nie musiałam, robiłam test z moją siostrą bo ona tak strasznie chciała, żebym była w ciąży,że musiał być ze mną jak go robiłam. Tak więc ona wiedziała jeszcze wczesniej niż mój mąż. A test robiłam 8 lipca w dniu spodziewanej @, ale ja już wcześniej coś przeczuwałam.Jak robiłam test to strasznie się denerwowałam, druga kreseczka pojawiła się trochę później, ja na test nie patrzyłam i dopiero moja siostra jak zaczeła krzyczec i cieszyć się spojrzałam i ...........to był najwspanialszy dzień w moim życiu:-)
 
na 3 miesiące przed zajściem w ciążę odstawiłam tabletki, ale nie staraliśmy się jakoś specjalnie ;-) no i w tym 3cim miesiącu niespodzianka :-)
 
Witajcie brzuchatki:-)

Fajnie się czyta o tym testowaniu:happy:

Ja nie wierzyłam, że uda sie za pierwszym razem. Naczytałam się na tym forum o starankach, że to wcale nie tak łatwo i zaledwie w miesiacu jest 20% szans:-) Jakieś 2 tygodnie udzielałam się na forum dla starających a potem mogłam już zostać legalną marcówką 2010:tak:
Wracaliśmy z urlopu @ spózniała mi się 2 dni, postanowiłam testować następnego dnia rano, ale nie wytrzymałam i testowaliśmy zaraz po podróży, to był 17 lipca (dziś mijają 4 miesiące:shocked2:). Piszę "testowaliśmy", bo mi mąż w tym pomógł. Byłam tak zestresowana, że nie mogłam trafić w test:szok: tak mi się ręce trzęsły:-D. Pamietam jak oboje w niego wpatrywaliśmy się, najpierw pojawiła się jedna gruba krecha, a następnie druga blada, to był szok. Testowałam pierwszy raz w życiu:-D. Za godzinę mieliśmy jechać do mojej mamy się przywitać po 2 tygodniowej nieobecności. Nie chcieliśmy jeszcze mówić o ciąży, ale nie dało się ukryć. Chyba dziwnie się zachowywałam:sorry:. Mama spytała czy chcę się napić wina, odmówiłam, co było dziwne bo bardzo lubię wino. Wtedy siostra spytała czy jestem w ciąży, no i sie wydało:-D. Chyba miałam to na czole wypisane:-D. Następnego ranka powtórzyłam test i uwierzyłam. Kilka dni pózniej miałam zaplanowaną wizytę u gin, musiałam zrobić cytologię. No i na tej wizycie lekarka mi potwierdziła, że jestem w ciąży.Teściowie dowiedzieli się jakiś tydzień pózniej:-), a potem już cała rodzina.
 
reklama
Dziewczynki od jakiegoś czasu doskwiera mi ból prawego żebra - czasem jest on naprawdę nieznośny. Może któraś wie co to może oznaczać?
 
Do góry