Hej, jeszcze ja przeterminowana bo mój terminowy czas już właśnie mija. A nie sądzę żebym jako pierworódka urodziła w 2h
poza tym objawów brak:-( Mam nadzieję że weźmie mnie jakoś niespodziewanie bo wszystkie zwiastuny ucichły. Nie odzywałam się bo starałam się robić jak najwięcej sprzątać, odkurzać (nawet dźwigałam odkurzacz ;-)), ubraliśmy z M łóżeczko, wychodziłam z domu na długie spacery (choć ciężko), zmolestowałam męża
i co i wielkaaa dupaaa, także z tego co widzę chyba zostałyśmy we trzy z tak upartymi dzieciaczkami. Najlepiej by było jakby nas wzięło w jednym dniu, przynajmniej żadnej nie będzie przykro
Bo jak tak czytam o kolejnych dziewczynach w 38 t jak lecą jedna po drugiej na porodówkę to oczywiście cieszę się ich szczęściem ale też cholernie zazdroszczę.
Czarnuszka Witaj, super że u Ciebie wszystko dobrze i że malutki zdrowiutki. GRATULUJE! Co tu dużo mówić Tobie też cholernie zazdroszczę
Teraz to się tak czuję jakbym miała jeszcze chodzić i chodzić w tej ciąży. Końca nie widać.
No to się trochę wyżaliłam na sam koniec dnia. ;-)
Może moje dziecko się w końcu zlituje nad biedną, utrudzoną matką.;-)