reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ja sie musze umowic z Wiktorkiem że chce zeby wyszedł 16 marca w nasza rocznice fajny prezent by nam dał a poza tym mieli bysmy wszyscy urodziny 16 bo ja mam 16 stycznia M ma 16 wrzesnia a mały by miał 16 marca fajnie by było;-)
 
reklama
taaaa...umawiajcie się dalej:-)

a nasze maluchy zrobią pewnie na złość i wyskoczą w najbardziej nieoczekiwanym momencie:-D:-D:-D:-D

EDIT: lecę sprzątać wielką szafę z ubraniami
buziaki
 
Mój na szczęście też nie ma kumpli.

Oboje nie mamy jeszcze znajomych tam gdzie mieszkamy. Wcześniej znajomych mielismy wspólnych i zawsze imprezowaliśmy razem. Teraz najczęściej z moją siostrą i jej facetem się spotykamy, bo odkąd sie przeprowadziliśmy i skończyliśmy studia znajomości się pourywały
 
matko jaka historia:szok::szok::szok::szok::szok:
gdyby nie zdarzyła sie w filmie, uśmiałabym sie po pachy
ale tak w realu - masakra



no masakra była, 2 tygodnie byłam w szpitalu bo lekarzowi na pogotowiu zdawało się że to zwichnięcie, chodziłam tydzień w langecie, po tygodniu poszłam na kontrole, okazało się złamanie , operacja, 2 śruby w kostce, 1 do tej pory, potem kolejna operacja wyjęcia śruby, 2,5 miesiąca gips + codziennie zastrzyki w brzuch o boże jak pomyślę masakra
 
Ja sie tylko witam i zmykam, bo mam wizyte u lekarza :confused2: Tak mi sie nie chce :confused2:
Nadrobie Was pozniej.
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze obrony (pewnie dziewczyny juz po) :tak:;-):-)
 
Cześć brzuszki:-)

Znów piękna pogoda, ale sporo wieje. Pewnie to przez ten wiatr mam znów kłopoty z sercem, ale już nie zamierzam wybierać się na SOR, żeby mi znowu żyłę wenflonem rozwalili...

Widzę, że rozmawiacie o alkoholu... Współczuję dziewczynom, których partnerzy mają z tym problem...
Mój M praktycznie w ogóle nie pije. Dostaje od klientów jako napiwek np czteropak piwa i to stoi i stoi i stoi... ;-)Raz na jakiś czas urządzają sobie z kolegami małą imprezkę, ale wraca zawsze max o 22.30 do domu i jest bardzo grzeczny;-) A że trafia od razu kluczem do zamka, to stwierdzam, że bardzo pijany nie jest:-D
 
mój ma 32lata i zaero jakiejkolwiek odpowiedzialności....To jest przykre żebym ja musiała go prosić by był trzeźwy na 2tygodnie przed porodem :wściekła/y:

nawet nie mogę do mojego domu rodzinnego wyjechac bo to 300km i się boję wsiąść w autobus.
no ale jak to mówią...Umiesz liczyć - licz na siebie! Dołoże do torby jeszcze ze 20zł na tą Taxi - hojna wtedy będę, a co!:sorry:
 
przepraszam ze sie wtrącam Wam między słowa ale normalnie musze sie poskarżyć bo mnie szlag trafia.:wściekła/y: mój mąż ma do mnie pretensje ze kupuje rzeczy dla dziecka i dla siebie bez niego. kurcze a kiedy on to niby ma zamiar kupować? w 40 tyg? czy może jeszcze później!!!:crazy: widze ze jakby ma to gdzieś "bo jest jeszcze czas" wg niego więc sama muszę się zabezpieczyć. A jak coś kupię to pyta sie po co ja to w ogole kupowałam!!!!!!! że to nie potrzebne! jasna cholera. ceratka pod przescieradełko nie potrzebna? pff... to nie on bedzie wszystko prał bo on pracuje! "a to zadanie dla kobiety!" nie no....:no: wózka, przewijaka, łóżeczka- nie ma szans kupić przed porodem. Fotelika pewnie też nie. no cóż. potem on bedzie kombinował!!! teraz nie mam kasy zeby pościel kupić a przecież musze. bo wyprać musze, on tego nie zrobi, "bo on pracuje" :confused2: zazdroszcze Wam że jesteście spakowane i domek przygotowany na przyjscie na swiat Waszych maleństw...
 
reklama
Też mam przeczucia co do Kozy...a to dlatego ze jeszcze nie chciała rodzić...a tu na forum to wszystko jest na opak...te które chcą nie mogą a tym którym się nie spieszy to już rodzą hehe :-D:-D:-D

ja dziś nie wytrzymam z tum przeziębieniem i napiję się herbaty z cytryną i miodem...mam nadzieje ze nie zaszkodze dziecku (mam tą cukrzyce ciążową):sorry:


Cukrzycy mogą jeść (oczywiście w ograniczonych ilościach) miod akacjowy.
 
Do góry