reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Oj dziewczyny i nawet tu się rozpisałyście:-DW takim gąszczu każde porady znikną jak na innych wątkach.

Ale przecież wzystkie posty były na temat.

U mnie z tymi ruchami bywało różnie. Jak jestem od rana w domu i nie latam nic załatwiać, to te 10 odnotowuję bardzo szybko. Jak latam po miescie to bywa różnie. Przez pierwsze tygodnie było wszystko w miarę podobnie, dopiero ostatnio pojawiły mi sie większe skoki między odnotowaniami, ale podbno normalne jest, ze dziecko pod koniec może się mniej ruszać. Zresztą lekarz na wizycie nic nie mówił, ze coś nie tak, a na ktg zapis wyszedł bardzo dobry u Syncia :tak:
 
reklama
Czy ktoś wie jak wyglądają migreny?Zastanawiam się czy na nie cierpi mój M.Co kilka miesięcy dopada go wieczorem taki ból głowy,że leki nie pomagają a z bólu wymiotuje...dopiero potem mu powoli przechodzi.Tak jak teraz.Już wiem,że jak go boli to na pewno skończy się w łazience:-(
 
hej..

dobrze ze Iza pojechala. Niech dzidzia jeszcze posiedzi.
bo cos czuje, ze jak juz zaczniemy sie rozsypywac to jedna po drugiej :-D w sumie fajnie, ale niech dzidzie jeszcze poczekaja.

bylismy na zakupach.. w sumie to nie wydawalam na prozno pieniedzy, tylko kupilismy rzeczy do jedzenia dla Karola do pracy, wedline, owoce i warzywa. (papryka kosztuje 10 zł!!!:szok:), zatankowalismy za 50 zł, bo Karol do pracy musi dojezdzac i dupa.. kasy nie ma, zus nie ma checi dac kase.. i psikus.. suchy chleb dla konia..:dry::dry:
 
Mag007 ja cale zycie mieszkalam na IV pietrze i wiem jaki to bol. Ale w ciazy tachac paczki sobie nie wyobrazam. Wspolczuje Ci!
Teraz mieszkamy na II i mamy winde, ale ja sie czasem boje sama nia jezdzic i zdarza sie, ze wygramole sie na to II pietro, ale z kilkoma przystankami i zadyszki dostaje jak glupia :nerd:
A do nas dzis przyjezdza kurier, uwaga - okolo polnocy :szok::-D
Z przesylka od tesciow (m.in. wszystkimi mozliwymi lekami dla Maluszka) i jakimis ubrankami. Ja juz mam za duzo ciuszkow, nie mam ich gdzie skladowac :dry: Musze kupic ta komode jak najszybciej!

Ionka dziwny ten lekarz :baffled: Powiedz, ze zle sie czujesz, masz czeste migreny, boli Cie brzuch i plecy... No ja wiem, ze ciaza to nie choroba, ale ja nie zamierzam byc matka Teresa i sie poswiecac w pracy ponad wszystko :sorry2: W KONCU to zrozumialam :blink:
I powiem Ci, ze o niebo lepiej sie czuje jak siedze w domku. Samo to, ze spie po 12h mowi samo za siebie... A teraz potrzebujemy duzo odpoczynku.
Trzymam kciuki, zeby dala Ci to zwolnienie ;-)

Ale mnie Alex dzis meczy :-D Tak sie rozpycha i sztura noga w zebra, ze szok :-p
Troche posprzatalam, ale nie chce za bardzo szalec.
 
Ja dostaje do bani w tym szpitalu.... Za chwilkę idę spać. O 24:00 przyjdą odsłuchac tentno, o 2:00 mam tabletki, o 3:00 odsłuchanie tentna, o 6:00 tabletki i KTG, o 7:30 śniadanie, o 9:00 obchód..... I JAK TU SPAĆ??:confused:
 
przybijam piatke mama z 4 pietra :-D
ja to dopiero mialam dramat.
Baardzo dlugo mieszkalam z rodzicami na 3 pietrze, potem przeprowadzka do innego bloku na 4 pietro.
Potem przeprowadzka do domku jednorodzinnego, no i po poltora roku, w 4 miesiacu ciazy musialam od nowa nauczyc sie chodzic na 4 pietro.. ehh :-D zycie.. :-D
 
Izuniu trzymaj się kochana,jestesmy z Tobą myslami:tak:
Kurcze a mi się znowu spać nie chce...miałam małą sprzeczkę z mężem,w sumie to sama szukałam zaczepki no i jakoś tak poszło:baffled:ale u nas kłótnie są na chwilke na szczeście a zaraz jest dobrze,więc już się przeprosiliśmy i mąż poszedł w kimonko:tak:

Ale bym chciała już urodzić......
 
Dokładnie! Przerąbane w tych szpitalach!

Ja już jakoś przeżyje to 4 piętro do końca ciąży - jak już tyle dałam rade :D Chociaz powiem Wam, ze nie jest lekko :D Ale ide zawsze jednym ciągiem, bo wiem, że jak zrobię przystanek, to już w ogóle nie będe miała siły się ruszyć :D

Gorzej mnie martwi tachanie sie tam z wózkiem na górę i z Dzidziem i z zakupami... To dopiero bedzie sport extremalny :D
Idę spac, bo zaczyna się seria moich nocnych mocniejszych skurczy :D
 
reklama
mialam jzu dawno temu isc a nie poszlam... jakso tak zeszlo...
no ale ide juz teraz - zupa na jutro gotowa to moge isc :-D

Dobranoc :tak:
 
Do góry