reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

cos o sobie:
spodziewamy sie synka - pawelek
to juz raczej 100%, nawet sami widzielismy :)
prawdopodobnie rodzic bede naturalnie bo generalnie swoja ciaze przechodze bezproblemowo(nie liczac poczatkow),
powoli zaczynam sie bac tego porodu iw ogole :baffled:
torbe juz spakowalam, a nawet dwie bo oczywiscie ze do 1 sie nie zmiescilam.
od jakiegos czasu jestem juz na l-4 bo daleko do pracy i troche niefajnie jezdzic samochodem w takie sniegi a autobusem to juz tego w ogole nie widze, a ze na poczatku ciazy wymiotowalam i to ostro, tak ze nawet w szpitalu wyladowalam to moja lekarka juz od 7 miesiaca spokojnie mi wypisala, dlatego teraz duzo odpoczywam bo juz mi coraz ciezej uffff i tak was znalazlam :):):)
rodzic bede w katowicach, prawdopodobnie bogucice
ale sie rozpisalam :-D

no to bedziemy miec dwoch Pawełkow :-)
 
reklama
Wiesz ja tu przyjechalam dla meza bo wydawalo mi sie ze jak nie pojedziemy to potem moze bedzie mial pretensje ze moglo byc nam lepiej,a teraz jest na odwrot.To wlasnie ja mam pretensje i tez moze to sie odbic na naszym zwiazku.
W Polsce mielismy dobre prace mieszkanie i rodzine chetna do pomocy.Nie chodzi mi zeby ciagle na kims zerowac,ale dla moich rodzicow bylo przyjemnoscia wziasc na spacer dzieci czy usiasc i czytac czasem im bajki.Tutaj moje dzieci tego nie zaznaly.Pomimo ze maja drugich dziadkow,to one nawet gdy zostaja u nich to raczej siedza przed telewizorem a gdy biegaja to jest ogolne oburzenie ze sa niegrzeczne.U mnie w domu zawsze dzieci byly najwazniejsze i ja bylam tez tak wychowana,u G znowu jest wszystko w biegu.Tesciowa nie potrafi usiasc z nimi porozmawiac,jak my przychodzimy to tez nie usiadzie i spokojnie herbaty sie nie napije tylko lata po tym domu i powtarza ze juz jest ze wszystkim spozniona i ze sie nie wyrobi.
Dla mnie to wszystko jest dziwne bo moja mama zawsze dla nas miala czas i zawsze bylo posprzatane, upieczone i ugotowane w domu.I pracowala normalnie 8godzin.
 
A tak z innej beczki.Dziewczyny czy wam tez jest ciagle tak goraco?Ja teraz zeby w spokoju napisac to musialqam okno otworzyc bo poty mnie zalewaly.
 
A tak z innej beczki.Dziewczyny czy wam tez jest ciagle tak goraco?Ja teraz zeby w spokoju napisac to musialqam okno otworzyc bo poty mnie zalewaly.

wiesz mi się wydaję że w stanach to każdy za czymś goni...zapominajac ze są wazniejszy rzeczy niż kasa itd. wracając do pytania to mi nie jest gorąco, u mnie wręcz kaloryfery pełna para pracują:-D
 
owlrene - mi tez wiecznie goraco , i to od poczatku ciąży , no chyba że w domu z rana nie napalone to zimnoooo, jak ..... :-D

Czarnuszka- Rybka mnie wyprzedziła , bo chciałam napisać to samo, tzn. że i tak pójdziesz niedługo rodzić więc i tak będziesz musiała Sebusia zostawić.A musisz tez zadbać o drugiego syna. Najlepiej to bierz torbe , niech Cię ktoś inny zawiezie i koniec. Postaw na swoim. Zresztą nie będę powtarzać po innych - po prostu - dziewczyny Ci dobrze radzą. Ciężko będzie ale dasz radę.
 
Jejku, nadrobilam! 2h siedze i czytam :szok:

U mnie srednio dzisiaj. W nocy bylo ok, ale w dzien niestety pojawilo sie znowu plamienie. Poczekam jeszcze do jutra i zobaczymy. Maly szaleje jak zwykle, wiec przynajmniej tym sie nie martwie.
Tak jak pisalam, NIGDY nie krwawilam przy cytologii, wiec to musi byc spowodowane ciaza. Tylko niech juz mi to przejdzie :-(
W pracy koszmar, myslalam, ze nie wysiedze. Jeszcze 3 dni, w piatek postanowilam juz zrobic sobie wolne.
Poryczalam sie dzisiaj jakos z nerwow. Winda nie dziala, brama w garazu nie dziala (musialam otwierac recznie) i tak mi jakos zle bylo...
Ale teraz juz przeszlo :blink:

ja generalnie tez prasowanie ograniczam do niezbędnego minimum, staram się tak wieszać pranie, żeby na równo mi schło :-)
Hehe to tak jak u mnie. I zawsze ja wieszam pranie, bo moj jak powiesi to pozal sie boze :-D Bez zelazka sie nie obejdzie.

czarnuszka- czekam na wieści po wizycie. A co do samochodu to ja na Twoim miejscu dała bym sobie luz. Po pierwsze po co się denerwować. A wydaje mi sięze jeszcze zdążysz się najeździć, nie myśl że wiecznie teść bedzie Cię wozić. Ja ogólnie już 7 lat prawko i dopiero ok 3 lata jezdże do Lublina, wcześniej tylko po swojej "dziurze" i jakoś się bałam gdzieś dalej. A teraz wszędzie sama , nawet więcej i częściej od mojego M jeżdzą , ale odkąd jestem na zwolnieniu to nie pcham sie wcale za kółko, wydaje mi sie ze umysł jakiś otępiały i wolę nie ryzygować. A co niech mnie wożą.
Ojjj ja dziennie robie 50-60km :baffled: Coraz gorzej mi sie prowadzi... Ale jeszcze pare dni :-)

Stwierdzam, że mój M niedługo chyba każe spać mi na podłodze. Tak się wiercę w nocy, że szok. Ale co mam zrobić, jak mnie te biodra bolą i muszę spać raz na jednym, raz na drugim? Chociaż i to niewiele pomaga:no:
A już wolę nie myśleć, co biedny Kubol tam przeżywa, gdy ja go tak poniewieram to w jedną, to w drugą stronę;-)
To tak jak u mnie, wierce sie okropnie, az samej mi z tym zle. ALe M nic nie psioczy, wiec chyba spi twardo :-D

zamiast strachu o jakikolwiek ból ;-)to się wzruszyłam na sali porodowej, ja chyba będę cały poród płakać, a jak zobaczę Malutką, to chyba wybuchnę rykiem :baffled: (takie są emocjonalne skutki starania o dziecko 4 lata:-p)
:-)
Monia nam sie udalo przy pierwszym podejsciu, a tez wiem, ze bede ryczec jak dziecko :tak: Czasem jak sobie o nim mysle to mi swieczki w oczach juz staja, a co dopiero jak poloza mi go na brzusio :happy2:
podzielam zdanie czarnuszki, po pierwsze to nie chce mi sie ciagle nosic brzdąca po to są wozki zeby w nim jezdzil, a po drugie jak sie nauczy na rekach to potem ciezko bedzie opanowac takiego brzdąca i nic sie w domu nie da zrobic bo on ciągle bedzie marudzil ze chce na ręce
Ja znam przypadek dziewczyny, ktora nosila dziecko w chuscie i teraz ma problem. Dziecko caly czas na rekach by siedzialo, a ona nie moze nic zrobic :baffled: Masakra jakas! Ja pewnie bede nosic na rekach, ale bez przesady!


Dzisiaj rodzi moja młodsza siostrzyczka o 9.30 juz pisała ze ma 2cm rozwarcia jest podłaczona ciekawe czy da sie jej SN urodzić bo miała miec cesarke.
Daj znac co i jak :happy2: Trzymam kciuki za siostre!

a mnie ostatnio Pani ktora robila usg powiedziala, ze my nie do konca mamy wplyw na to jak szybko przybieraja nasze dzieci w brzuszku.
Ja przytylam 8 kg poki co, a dzidzia wazy juz ponad 2kg. I podobno jest wieksza o 2 tygodnie niz powinna.
Wiec nie wiem czy te slodycze maja bezposredni wplyw na wage dziecka :-)
Ja tak sie zastanawiam ile moj bedzie wazyl, bo termin mamy zblizony, a Alex tez 2kg zywej wagi :szok: Ja nie rodze powyzej 3,5kg!!! :-D
Chociaz termin z OM pokryl sie wczoraj idealnie z usg.

dziewczyny ja z innej beczki

czy myślałyście już o antykoncepcji po ciąży???

ja po ciąży z Natalą po 6tygodniach zaczęłam brać cerazzette (tabletki które można brać przy karmieniu piersią) a teraz się zastanawiam czy tabletki czy wkładka???

jakie macie doświadczenia i zdanie ???

hmmm ja antykoncepcja naturalna od 6 lat, stosunek w dni niepłodne;-)
My tez :-) Kiedys sie trulam tabsami, ale mialam czeste migreny, wiec odstawilam. I jak do tej pory sie nie zawiodlam na naturalnej antykoncepcji :tak: A poza tym drugie dziecko chccielibysmy miec w nieduzym odstepie... wiec... :-p
 
To tak jak u mnie, wierce sie okropnie, az samej mi z tym zle. ALe M nic nie psioczy, wiec chyba spi twardo :-D
Mój też niby nic nie psioczy, ale ja tam wiem, co sobie naprawdę myśli? ;-)
Ale wiercenie samo w sobie jest naprawdę okropne, bo mam czasem wrażenie, że wytrzymuję góra pół godziny na jednym boku, a potem muszę się obracać...:wściekła/y:
A do tego śpię z 2 poduszkami: jedną między nogami, a drugą pod brzuchem i muszę się obracać z całym tym majdanem :wściekła/y:
Czasem chyba podświadomie nie wytrzymuję i budzę się na plecach i mam wyrzuty sumienia...
A chyba z dnia na dzień będzie gorzej, a nie lepiej...:no:
 
reklama
Do góry