reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Witajcie kochane marcóweczki,
ja dzisiaj pracuje nieco w domku, więc mogę pozaglądać tutaj i nieco poczytać co u Was..
moniSkaBe ja bym się na twoim miejscu nie zastanawiała
zawsze byłam przeciwna mieszkaniu małżeństwa/pary z rodzicami, poza kosztami jest jeszcze komfort psychiczny :tak: i że macie oddzielne życie, tylko Wasze radości, smutki, sprawy...
my z Darkiem już 6 lat po ślubie i nigdy z rodzicami, z resztą zawsze daleko mieszkaliśmy (w innej części PL), co też bywa plusem ;-) choć teściów mam super i fajnie byłoby bliżej, ale bliżej nie znaczy "z" :tak:

ostatnio moja mama w przypływie entuzjazmu :szok:, że zostanie babcią zaproponowała, że przyjedzie mi pomóc przy dziecku po porodzie.. hm...:eek: niby szlachetne i w ogóle :tak:, ale powiedziałam, że dziękuję za troskę, nie skorzystam... mamy małe mieszkanie, a ja miałam zawsze tragiczne relacje ze swoja matką, pewnie już po 3-4 dniach bym miała dość :eek: :wściekła/y:
razem z Darkiem damy radę, nawet jak będzie ciężko, to jednak wolę z nim przechodzić przez wszystko, a nie z kimś jeszcze... jak mniej rąk do roboty, to też jaśniej ustala odpowiedzialność - oboje z mężem musimy się zaangażować i zrobimy to z radością, nawet jak będziemy nieco zmęczeni :sorry:

wczoraj łaziłam po galerii handlowej i patrzyłam na ciuszki dla Maleństwa:-), straszne ceny :szok: kupiłam śpioszki takie z wiewiórką w H&M bo były przesłodkie (30 zł), ale chyba jednak nie będę się tam zaopatrzać, bo by mi wypłaty nie starczyło,
na szczęście odezwało się kilka koleżanek, że ofiarują małe ubranka po swoich chłopakach (nie ma jak solidarność kobieca!!!:tak:), tylko że ja chyba będę miała małą Księżniczkę :-) tak więc zostanie mi kupowanie tylko tych typowo dziewczęcych ubranek - czyli najsłodszych :-D

jutro mam połówkowe, więc może się w końcu dowiemy, czy na pewno w środku jest Zosia (wierci się strasznie na każdym usg, że mało widać:confused2:)
już nie mogę się doczekać ;-)

nie mówiąc, jak bardzo nie mogę się tego marca doczekać (jak każda z nas:-D)

buziaki dla Was i Waszych brzuszków :-)
miłego dzionka :laugh2:
 
właśnie jestem po drzemce, normalnie zcięło mnie z nóg.. ale to są zkutki tego, że od 4 rano dzisiaj nie spałam. A tak poza tym, to właśnie dzisiaj (przed drzemką) zobaczyłam jak mój brzuszek podskakuje i faluje, tak mój maluszek buszował i skakał:-D Tak się ucieszyła i tym wzruszyłam, że się poryczałam jak bóbr:eek: ale uczucie i widok niepowtarzalny, coś niesamowitego:happy::happy:
 
Zazdroszczę Wam tych skaczących brzusiów :tak: U mnie jeszcze nic echo!
Czuje ruchy ale brzuszek nie chce podskakiwać;-) Ale to dlatego ze mam termin na 31.03 wiec jestem na szarym koncu:)
 
Hej dziewuszki:)
Od rana do kompa nie mogłam się dobic bo od rana koleżanki do nas przychodza.. eh.. No ale teraz M w pracy to mam czas:)
Co do wydzieliny to ja tez mam jej dużo:eek: Muszę wkładki nosic.
Mój brzuszalek tez juz podskakuje i z m nie możemy się napatrzec:-D
Zjadłam własnie resztkę Nesquicka na sucho:) Aha! mam pytanko do Was... czy Wy tez jakoś teraz ostatnio nie macie apetytu? Bo ja na początku jak dowiedzialam się, że jestem w ciązy to wogóle nie mogłam jeśc.. potem wcinałam jak opetana a od kilku dni tak jakoś własnie nie wcinam.. i to mnie trochę dziwi.. Aż M zdumiony..
 
mag349 na kiedy masz dokladnie termin ostatnio gdzies cos wypatrzylam ze dziewczyny ,ktore maja termin puzniej niz ja sa w bardziej zaawansowanej ciazy co do tc :/ hmm juz nic nie rozumiem .

Mam termin na 28 luty!

Wczoraj byliśmy u teściów. Teściowa biedulka przeleżała cały weekend. Źle się czuła po tej chemii, a to dopiero pierwsza dawka:-(, nic nie je, jedynie pije soki litrami bo tak ją suszy:-(

Kochana, jeśli mogę coś poradzić to powiedz teściowej, zeby piła jak najwięcej wody mineralnej. Zwykłej, niegazowanej. Bo to własnie woda najszybciej wypłukuje tą chemię z organizmu, a jej się trzeba teraz jak najszybciej pozbyć. Poza tym soki sa zwykle sztucznie dosładzane.


Dziewczynki, które czeka wypicie glukozy - jak jesteście w stanie to polecam wypić cały kubek duszkiem, jak się robi przerwy to coraz trudniej jest to w siebie wmusić. Zazdroszczę tym co nie musza tego robić na głodniaka :tak:

A w ogóle to po wizycie wszystko w porząku. Pan doktor bardzo ze mnie zadowolony, ze stosuję się do poleceń, wyniki glukozy bardzo mu się podobały i w ogóle wszystko super :tak: Tylko ciśnienie rozkurczowe trochę wysokie, ale to pewnie od samego stresu przed wizyta :-D
 
Mnie w przychodni powiedzili, że rano na 7 mam być na pobraniu, potem iść do domu wypić glukozę i wrócić za dwie godz.No trudno jak trzeba to trzeba.

Mnie ostatnio mały łomota po pęcherzu:eek::eek:Stuki i puka ale przez brzuch to jeszcze rzadko widać.
A poza tym jak wołam moich chłopców żeby poczuli jak mały kopie to TEN natychamiast przestaje kopać.:eek::laugh2:

moniazuberfaktycznie ubranka są drogie, te spioszki pajacyki...ale jest jeszcze allegro na szczęście...
 
mnie też czeka właśnie test obciążenia glukozą, ale to sobie zrobię przed wizytą, którą mam 10 grudnia. Mi gin kazał zrobić tylko po wypiciu 50g, a na czczo nie pobierać, tylko po obciążeniu. Także najpierw sobie wypiję glukozę w domciu i po godzince pójdę na pobranie krwi. Tylko się tak zastanawiam, czy mogę coś zjeść przed tym obciążeniem.
 
reklama
mnie też czeka właśnie test obciążenia glukozą, ale to sobie zrobię przed wizytą, którą mam 10 grudnia. Mi gin kazał zrobić tylko po wypiciu 50g, a na czczo nie pobierać, tylko po obciążeniu. Tylko się tak zastanawiam, czy mogę coś zjeść przed tym obciążeniem.
Ja tez musze zrobic 50g. I tez przed wizytą zrobię, którą mam 22 grudnia dopiero. Mi tez krew po obciązeniu pobiorą. na czczo nie. No i jesc nie można przed..
 
Do góry