reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Chyba wszystkie mamuski na spacerkach.My sie nigdzie nie wybieramy smutno mi i nie bardzo mam nastroju.Jutro z moim kurczaczkiem pójde.
my siedzimy na tarasie a Pola śpi już od 11:30, wstanie pewnie za moment to dam jej kaszkę.

my o 11 bylismy na spacerku po zakupy pozniej tez pewnie wyjde.
W sr nad morze mały spakowany poza butlami i kosmetykami...ale tego wyszło :o
ja jade dzisiaj do endokrynologa 3mac kciuki zeby bylo ok!!:}

trzymamy, daj znać co i jak
 
reklama
Ja też przyznaje sie bez bicia, ze maly czasem oglada tv, ale i tak to go nudzi po 5 minutach, wiec chyba tragedii nie ma. Zreszta jego wszystko nudzi po 5 minutach:sorry2:
 
Witajcie:happy2:

U nas od wczorajszego wieczora deszcz, teraz mżawka, super jest:tak: Nie przypuszczałam, że tak się będę cieszyć z deszczu. Ale ulga!

Ja się dzisiaj wyrwałam z domu na 3 godziny. Jutro idę usunąć laserowo znamię, które mam z boku nosa, blisko oka. Dzisiaj byłam na wizycie u lekarki, która będzie robiła zabieg. Wyobraźcie sobie, że prywatnie robią praktycznie natychmiast (300 zł), a na nfz zapisy dopiero od stycznia :szok: W drodze powrotnej zakupy - mamy niezłe zapasy jedzonka dla Szymka, no ale od przyszłego tygodnia startujemy z mięskiem:-D

Widzę Fiołkowa, że robisz prawko. Ja chyba też muszę się zdecydować, choć zupełnie nie mam do tego chęci :no: Mój P mi głowę suszy, że powinnam, a teraz jeszcze moja mama zaczęła mu wtórować. Wyobraźcie sobie, że w tajemnicy przed nami zaczęła chodzić na jazdy, wprawdzie prawko ma od ponad 30 lat, ale w zasadzie nie jeździła samochodem. Przyznała się w sobotę, że uczy się na nowo jeździć i nieźle jej idzie :-D

E_kord ja też mam czasami kryzys. Chciałabym wtedy mieć z pół dnia "wolnego". Ale jak już się wyrwę z domu, to tęsknię za dzieckiem.
Do pracy wracam końcem września i powiem Wam, że z jednej strony nie wyobrażam sobie zostawiać małego codziennie na kilka godzin z babcią, a z drugiej cieszę się, że wyjdę do ludzi. I nawet, choć to wydaje się irracjonalne, trochę zaczęłam tęsknić za moimi uczniami :szok:

Polka - ale się uśmiałam, pomysłowe masz dzieciaki :-D:-D:-D

Heronek dobrze, że już w Polsce, teraz się relaksuj:-)

Ionka - cieszę się, że impreza się udała:tak:

Co do oglądania tv przez maluchy, to ja też jestem przeciwna. Jeszcze się naoglądają. Choć nasz mały próbuje zerkać, jak ma okazję. Ale sama bym go przed tv nie posadziła:no:

Ja odkąd jesteśmy na mm też zapisuję o której ile Szymek zjadł, a teraz dodatkowo piszę, jaki obiadek i deserek. Notuję też ilość kupek, a raz w tygodniu wagę.
 
dziewczyny moj Pawel hmmm.. jak to nazwac.. "pelza" do tylu. :-D
podkurcza raczki i nozki do tulowai (lezac na brzuchu) i podsuwa sie do tylu :-D
jak mi sie uda nagrac to wstawie... :-D
 
Widzę że pawełek to już by chodzić chciał a na pewno raczkować fajnie to musi wyglądać.A moje dziecię dalej się nie przekręca chyba leniuszek z niego tylko po kim to ma???
 
hihi moja tez jakas leniwa, obrocila sie moze ze dwa razy z pleckow na brzuszek i ze dwa z brzszka na plecki i na tym by bylo koniec:-)

Przezywamy od wczoraj najazd rodzinki. Ola naszczescie dzielnie to znosi i usmiecha sie do wszystkich. Czy wszystkie dzieciaki sa tak przyjaznie nastawione do ludzi?:-)
 
reklama
drogie mamuśki mam ogromny problem z moją teściową, może wy mi pomożecie bo mnie ręce już opadają. ale napiszę wszystko od początku. jak wyszłam za mąż 7 lat temu to mieszkaliśmy z teściami w jednym mieszkaniu a teraz jak wybudowaliśmy dom to mieszkamy obok nich ( teście mieszkają w domu obok, który postawiła moja szwagierka, ob stawiane były w tym samym czasie). Nasz problem to starsza córka i teście kontra ja i M. Julka ma problem ze skazą mleczną więc w domu mleka nie dostaje natomiast jak tylko pójdzie do babci to albo wypije kawkę na mleku albo zje zupkę mleczną. potem wraca do domu i jest rewolucja: ból brzucha i biegunka. mówię teściowej jak jest na co ona że mleko trzeba jeść bo zdrowe a alergia to tylko mój wymysł i na pewno zaraz minie. Julka idąc do babci potrafi zjeść tonę słodyczy, gdzie w domu tego nie wolno ale u babci tak. kolejny problem to lekarstwa : moja teściowa daje jej różne lekarstwa typu na kaszel jak ją kaszle, na katar jak go ma, na ból głowy. Ostatnio wymyśliła, że Julkę bolą zęby i poszły do dentysty i usunęły dwie jedynki na dole bo lekarz stwierdził że one idą. wizyta była miesiąc temu a zębów nadal nie widać. Moja teściowa jak Julka jest u niej to ma wszystko w d...., julka robi tam co tylko chce. ostatnio bawiła się we fryzjerkę czesząc babcie i wróciła do domu cała wyfajdana różnymi kremami, balsamami itp. Nawet teraz wróciła od babci i ona mi mówi że jestem złą mamą bo babcia to jak robi obiad to pyta ją na co ma ochotę , a ja robię nie pytając. Teściowa potrafi 6 letnie dziecko karmić, pokroić paróweczkę na kawałeczki, a jak się kompie to nawet ją umyć. kobitki takich sytuacji jest wiele. nie pomaga tłumaczenie, rozmawianie nią. ja już jestem na tyle zdesperowana, że zaraz zabronię chodzić Jule do babci. na Poli tesciowa też próbuje swoje sztuczki typu: ona za mało je trzeba dawać już inne rzeczy typu gęsta zupka, nie nosić jej bo się przyzwyczai i co wtedy zrobię. może wy mi doradzicie co z tym zrobić, bo ja już rozkładam ręce.
 
Do góry