K
króliczątko
Gość
Witam się po przerwie.
Mam nadzieję że znowu do was wrócę, bo zdaje się że opanowałam małą. Skończyły się wycia w niebogłosy. Jej co ja przeżyłam. Pobyt u mamy dużo mi dał. Wróciłam do domu i przyzwyczajam się do obowiązków.
Neska zazdroszczę zrozumienia malucha. Moja Martynka wydaje mi się być trudnym dzieckiem. Nikt nie potrafi mi dać konkretnych rad. No cóż dziś np. sama leżała godzinę w łóżeczku nim zasnęła. Czy to normalne?
Mam nadzieję że znowu do was wrócę, bo zdaje się że opanowałam małą. Skończyły się wycia w niebogłosy. Jej co ja przeżyłam. Pobyt u mamy dużo mi dał. Wróciłam do domu i przyzwyczajam się do obowiązków.
Neska zazdroszczę zrozumienia malucha. Moja Martynka wydaje mi się być trudnym dzieckiem. Nikt nie potrafi mi dać konkretnych rad. No cóż dziś np. sama leżała godzinę w łóżeczku nim zasnęła. Czy to normalne?