reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ja mojego nieraz brałam tak na minutę dwie w pion bo to bardzo lubi ale chyba teraz wstrzymam się bo i sama miałam różne myśli czy to na pewno dla niego dobre:sorry2:.
A z tą pogodą to już nie mogę mały mi śpi dość długo w dzień ale staram się trochę zastosować plan z "jezyk niemowlat" ale z karmieniem różnie bywa bo moj podynda 5-10 min i nie chce a za 30 min znowu sie upomina a mleko cieknie . Na siłę nieraz mu daje żeby dłużej podnyndał to wypluwa a za chwile znowu rusza buzia a smok spelnia swoja funkcje 5 min max. a potem tylko cyc.
Te deszcze mnie przerażają dobrze ze wczoraj w poludnie zrobilo sie spokojniej na kilka godzin to mama wyszla mi z malym a dzis znowu leje. I w domu zimno mi jakoś:sorry2:, jestem okropny piecuch i nieraz boje sie ze malego przegrzewamy bo prawie codziennie wieczorem palimy :-p .A co do powodzi to do nas fala ma dojsc dzis wieczorem albo jutro na Wiśle- mnie to ominie ale niedaleko nas zawsze zaalewa a na dodatek niedawno wał rozebrali do remontu wiec chyba bedzie nieciekawie. :no:
 
reklama
Witam kochane :);**

Nie było mnie tu baaardzo długo.. Ale totalny brak czasu.. Musiałam pisać prace do szkoły, zaliczac mnóstwo sprawdzianów.. A na dodatek u nas wielkie powodzie teraz..

Kochane, badajcie sobie piersi.. Ja sobie wybadałam zgrubienie i okazało się że to torbiel.. Nie groźna, ale jest, i trzeba leczyć.. :(

Doszłam do wniosku że ja to mam mega pecha, i chyba gorzej być już nie może.. :(

Pozdrawiam gorąco i przepraszam za nieobecności..
 
A co do Zawistowskiego... Ja juz glupia jestem, bo on twierdzi, ze nie mozna nosic w pionie, a do 3-4 miesiaca nosic jak najrzadziej. Tylko jak to sie ma do rzeczywistosci? Ja zawsze odbijam malego w pionie. I co teraz???
Wiesz co, ja myślę że jest wielu różnych specjalistów i wiele opinii, nie ma się co przejmować każdym z osobna ;-). Pójdziesz do ortopedy, to Ci każe tylko w pionie nosić, bo tak jest dobrze dla bioder i absolutnie żadna "kołyska" nie wchodzi w grę :sorry2:
 
mozna zwariowac od tych opinii.. wydaje mi sie, ze trzeba znalezc zloty srodek...troche jedna pozycja troche druga. ja mojego duzo nosze w pionie i w kolysce..
 
Co do przekręcania z brzuszka na plecki - jest to prawidłowe ale ok 7 miesiaca. Teraz może to być wynikiem napięcia mięsniowego więc nie jest to prawidłowa reakcja.
Z tym 7 miesiącem to trochę przesada. Mój Karol zaczął się przekręcać z brzucha na plecy jak miał równe 4 miesiące, a w drugą stronę 3 miesiące później. Więc to jest różnie, ale nie uwierzę, że 3-tygodniowe dziecko robi to świadomie :no:.
 
Blueberry77, to chyba Ty pisałaś o tym, że masz wykupiony pakiet w LIMie dla dziecka i męża? Dobrze pamięta? Bo ja tam dziś dzwoniłam i dowiedziałam się, że pakietów rodzinnych nie ma, a dla dziecka kosztuje 1800 rocznie:szok:
 
Ja moją Lilę często pionizuję, bo po prostu tak lubi i z leżenia zaczynała dźwigać głowę i drzeć sie przy tym. Po prostu dziecina lubi podziwiać świat. Ale zgadzam się, że noszenie trzeba dostosować do swojego malucha.
 
dronka83 coś wspominałaś o neurologu... jeśli byś miała problem ze znalezieniem to ja służę kontaktem do fajnego, prywatnego (nas wizyta u niego kosztowała 120zł)

Kochana czytasz mi w myślach...poprosze o namiary tego neurologa bo nie sadzilam ze beda takie problemy i to z wizyta prywatna!!:wściekła/y: Na wizyte z nfztu to termin polowa sierpnia:eek: na to nawet nie licze;-) a prywatnie to czekanie minimum ok 2-3 tygodni a w wiekszosci przychoni ponad miesiąc:szok: jestesmy co prawda na liscie rezerwowej w centrum medycznym ARKA dla dzieci do 3rż ale kobita ma potwierdzic czy bedzie wizyta w pn czy tez nie ma miejsca:dry: jaks paranoja z tymi naurologami....czlowiek idzie prywatnie i tez musi tyle czekac a obdzwonilam czyba z 10 naurologowi i nici:no:

Moja niuśa śpi z otwrata dłonia i to wszytkie paluszki są oddzielone-smiesznie to wygląda :-D ale jak lezy na brzuszku to głowke trzyma tylko w 1 strone i jak lezy w łóżeczku to tez tylko w prawo sie patrzy...do tego martwi mnie jak grzechocze jej nad glowa grzechotka to wodzi wzrokiem i na parwo na maxa głowka kreci a potem jak ide na lewą strone to zatrzymuje sie w pionie - na wprost zabawki i wodzi wzrokiem ale glowki nie przekreca:-( no i jest cholernie silna wiec neurolog jest wymagany przy tych niepokojacych objawach!!

Dzis za to mamy usg jamy brzusznej, w pn usg bioderek bo wyszly asymetyczne fałdy i z powrotem do ortopedy na konsultacje w pt... jeszce musze jej mocz złapac i oddac na badania...qrcze nie sadzilam ze bedzie tyle az problemów zdrowotnych z Zyzią:-(i szczepienie dopiero po neurologu..az boje sie pomyslec o nim:dry:
 
reklama
Ja też mojego dużo pionizuje, bo nie lubi jak go noszę na rękach w klasycznej pozycji :confused::confused:
Lubi pozycje jak do odbijania , ale w sumie to nie dużo go nosimy.

Dogadujemy się nieźle, jest grzeczny płacze tylko wtedy gdy jest głodny lub gdy chce iść spać, ale ja go już znam więc wiem kiedy czego potrzebuje ,nie ma darcia:-)

Igorek jak był malutki też był grzeczniutki, nie sprawiał kłopotów, kolek nie miewał.
Błażej jest do niego bardzo podobny pod tym względem.

Niestety czekamy na wyniki krwi. Lekarze nas straszą ,że może mieć nadprodukcje hormonu nadnerczy :-:)-:)-(

Jestem przerażona i czekam jak na wyrok.Jutro dowiemy się wszystkiego , jedziemy z wynikami do profesor i się okaże :-:)-(

Ubolewam również nad tym, że nie jest już tylko na piersi:-:)-(

Aha chciałam zapytać co z AGUS , przecież to bardzo dziwne, że nie dała znać:confused::confused::confused:
Zawsze wpadała choć na chwilę :-:)-(
 
Do góry