reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witajcie dziewczęta:-)
Na forum to już chyba ostatnie niedobitki się turlają:-D To jest straszne, napewno nikt nie chciał przenosić ciąży, a na pewno nie ja:no: No i moje najgorsze przypuszczenia się spełniły- mam już chyba 30 kg na plus:szok:- piszę chyba, bo na szczęście waga się popsuła i nie mogę już kontrolować przyrostu masy:sorry2:
Jak się Julka w końcu nie urodzi, to chyba zwariuję- nie mam już siły:no: i widzę, że wy też.
Dzisiaj KTG, ale nie mam większych nadziei, że się coś dzieje- nic nie czuję:-(

neska11- powodzenia!:tak:już niedługo zobaczysz dzidzię:tak:


Ja na ktg w czwartek, ale jutro usg a dokladniej przeplywy. No mysle, ze nikt nie chcial przenosic, a tu nas coraz wiecej po 40 tc, tzn ja mam jeszcze 3 dni (to cala wiecznosc) ae cos czuje, ze do piatku nie urodze. A tak nie chcialam cc ani wywolywania porudu. No coz zobaczymy jak to bedzie, oby tylko dzidzia byla zdrowa.
 
reklama
I ja się witam,
nic się ciekawego w nocy działo. Też myślę już , że w kwietniu urodzę, a lekarz ponad dwa tyg temu mówił : leżeć , oszczędzać się, jeszcze za szybko itd, chyba mu się tylko tak zdawało. Chociaż mam jeszcze 8 dni do terminu, więc wszystko się może zdarzyć.
Neska trzymam kciuki za Ciebie i czekamy na wieści.
Agus, ja też będę chciała laktator TT, ale nie kupiłam jeszcze, bo do szpitala nie kazały kupować, to potem w jeden dzień zakupie w razie potrzeby.
Dzisiaj cos mnie gnaty bolą, niby miało być u nas 10 stopni, a jest 5 , więc nadal zimno brrr.
Zbieram się na uczelnię, czeka mnie wysokie 3 piętro. Koleżanka wczoraj mówiła, że przy pierwszym synku, była właśnie na uczelni tak gdzie się wybieram o 13, a po 15 zaczęły się bóle, po pokonaniu tylu schodów.
Potem jakieś zakupy i robię dzisiaj lasagne, większą porcję, bo jutro mnie koleżanki odwiedzą, także będę miała czym poczęstować w porze obiadowej.
Zmykam i do potem.
 
dziewczyny a jakich używacie pampersów?????

Jest ktoś kto uzywa dada itp??

Ja kochana też używam Dada :) Już mam drugą pake, choć zaczynałam od pampersów i mała miała odparzenia.. ;| A teraz te Dada i malutkiej pupcia ma się rewelacyjnie, zero zaczerwień i odparzeń. Polecam. I kosztują 28 zł i jest ich 78 szt. I to prawda że takeimu maleństwu ciagle się zmienia pampersy ;) Za to chusteczki uzywam Pampers Clean and Play ;] ładnie pachną i mała dobrze na nie reaguje.. Bo po dzidziusiach tez pupa czerwona była ;/ Bambino też są nawet fajne :)

Kochane, ja dziś ładnego stracha przeszłam.. O 4 rano mała mi się dusić zaczęła.. ;( znaczy nie wiem czy to duszenie, ale tak to wyglądało.. Nie mogła powietrza zaczerpnąć.. Myslałam że ma nosek zatkany, ale miała czysty.. Wczoraj przy karmieniu też mi tak ciężko to powietrze łapała.. Myślałam że dlatego że szybko je.. Ale w nocy nie jadła przecież.. Dziś rano leżała koło mnie bo w ogóle od 4tej nie chciała spać to wzięłam ja do siebie bo też bałam się że mi sie udusi, i tez tak zrobiła.. Oddycha, oddycha, a nagle takie yyeeyyiiiii... eh.. nie wiem jak to opisac.. Ale to tak jak np potrzyma się powietrze bardzo długo bez oddychania, i nagle się później zaczerpuje powietrze.. :( Miała tak któraś z Was? Jutro chyba ide do lekarza.. Miałam iśc we czwartek ale pójde jutro..
 
jeśli się zapowietrza to najlepiej jest jest mocno dmuchnąć w twarz,albo spionizować i mocna w dupcie klepnąć, ale ten pierszy sposób jest szybszy...moa też się zapowietrza jak za łapczywie je...
 
czesc,
u mnie też nic sie nie dzieje a wg ostatnich prognoz wizytowych u gin, dziś mam termin. a wg starych prognoz do niedzieli mam czas. piorę pościel dopiero do łóżeczka i czekam na materacyk, nie pytajcie czemu tak późno :wściekła/y:. chyba mały czeka aż wszystko bedzie gotowe i wtedy zechce do nas wyjsc. mądrala ;) wczoraj chyba czułam co 5 min skurczyki. tak brzuch się spinał ale nie bolało,tylko niezbyt przyjemne. to chyba to.
trzymajcie sie.
 
Witajcie :)

Piękna pogoda, mały na razie śpi i mam chwilę dla siebie.
Oj, dał mi trochę popalić w nocy...

Nie martw się, ja miałam to samo przy ktg. Wystarczy, że dziecko trochę się przesunie i aparat traci sygnał. Na pewno wszystko jest dobrze:tak:

Oj, współczuję... Ale z tym pokarmem to faktycznie bez sensu. Ja też mam w nocy miękkie piersi, a jakoś leci z nich dużo mleka:confused:
Blizna też na szczęście w porządku, goi się jak na kocie, czego bym się w życiu nie spodziewała, bo mam 2 inne pooperacyjne blizny i są wstrętne:baffled:
Nie wiem tylko, co z tymi "odchodami", bo raz mam malutko, raz więcej... Dziwne to jest:confused:
Ale położna ma przyjść w tym tygodniu, to zapytam.
Witajcie.
Z "odchodami" mam podobnie, raz wiecej raz mniej. Wiem, że jest to uzależnione też od częstości karmienia. Jednego dnia prawie nic, a na drugi dzień jak mała domagała sie co chwilę cycusia, to miałam więcej. Ale mamy jeszcze czas na martwienie się przecież nie minęły jeszcze 2 tyg. od porodu, a tak moze być do 6 tyg.
 
moja też sie krzytusi, jak łapczywie je, zawsze mam stresa :(
a jeśli trafi oddech niejedząc w tym czasie, to lepiej idź do lekarza. u nas Ola przestała oddychac na chwilkę, ale na szczęście te bezdechy juz się nie powtórzyły. niestety lekarz nas olał, sami doczytaliśmy w książkach i necie...

słuchajcie, jak skoki rozwojowe u Waszych pociech?? moja chyba przeżywa ten pierwszy. normalnie nie do wytrzymania :( jakby ktos mi dziecko podmienił :/ fakt, że więcej sie uśmiecha i jest taka słodka, ale obok tego jakiś diabeł w nią wstępuje :(
 
witajcie
Jestem nadal w dwupaku.
Nie miałam głowy do pisania na forum przez te kilka dni:no:. Pisałam kiedyś o problemach zdrowotnych teściowej, niestety się pogorszyło i jest w szpitalu. Mąż wczoraj cały dzień był z nią, a ja modliłam się by przypadkiem się nie zaczęło:-(. Nawet jakby zdążył dojechać to byłby psychicznie wykończony i niewiem, czy byłby w stanie ze mną poród przeżywać:-(

Narazie oznak porodu brak, mimo że dzisiaj mija termin. Nie mam żadnych skórczy, mam nadzieję, że jak się zaczną, to już te właściwe.

W czwartek idę na ktg, jak będzie wszystko w porządku, to mnie wypuszczą i mam się wstawić dopiero w poniedziałek, wtedy, to już mnie zostawią na wywołanie. Może do tego czasu coś się samo ruszy.
 
Czyli coś z tą lewą piersią jest na rzeczy. Może tam jest bardziej od serca?;-)

ionka, ja szczerze to nawet nie słyszałam o czymś takim:confused:


Ach, u nas dziś w końcu pępuch odpadł:-)
 
reklama
Zbieram się na uczelnię, czeka mnie wysokie 3 piętro. Koleżanka wczoraj mówiła, że przy pierwszym synku, była właśnie na uczelni tak gdzie się wybieram o 13, a po 15 zaczęły się bóle, po pokonaniu tylu schodów.

heh, Kochana, racja :)
u mnie było tak samo :D w niedzielę byłam w szkole i latałam jak głupia z góry na dół i do góry, następnego dnia odszedł mi Pan Cz. a we wtorek z samego rana urodziłam :D

więc uważaj na siebie!! :)
 
Do góry