ccaroline85
Mama Dawidka i Natalki :)
A ja znowu zaczynam sie troche denerwowac, czy potrzebnie ide na to wywolanie, bo jakos nie czuje sie zeby mala byla "wielka" i zaczynaja mnie ruszac wyrzuty sumienia, ze za wczesnie chce ja widziec na tej stronie. I jak beda jakies komplikacje czy cos, to bede miala do siebie pretensje. Paranoja jakas. Lekarz sam mi zaproponowal wywolanie i jak sie zgodzilam,a teraz nie wiem... zawsze moge wszystko odwolac, tylko na niespodziewany porod ciezko mi bedzie znalesc kogos zeby sie Patem zajal, a tak mam juz wszystko zaplanowane.
Ja wyjścia nie mam u mnie już jest po terminie, a nic się nie zaczyna dziać, ale cieszę się właśnie, że wiem kiedy idę do szpitala i że będzie to w dzień właśnie ze względu na to, że mogę zaplanować przypilnowanie synka na czas kiedy będę rodziła, mąż koniecznie chcę być ze mną, a tak jakby mnie w nocy złapało różnie może być, czasami śpi ładnie, a czasami tak jak teraz z katarkiem ciągle się budzi i mógłby być problem, także pod tym względem się cieszę na wywołanie. Znam już dzień i czekam.
Mój mąż to do mnie zadzwonił i się pyta czy wiem, że piątek to już po jutrze, czyżby do niego dopiero dotarło??
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)