reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Rozmowy o majtkach:-D
Ja mam 2 opakowania takich siateczkowych, jeszcze ich nie mierzyłam, ale kupiłam XXL, to chyba wejdę:-p
Położna nam mówiła, że możemy mieć takie albo zwyczajne bawełniane, ale nie te flizelinowe. Albo w ogóle bez;-)

A w spodnie ciążowe się na szczęście mieszczę. Chodzę w jednych od początku ciąży:-) Nie to, żebym innych nie miała, ale drugie mają za krótkie nogawki (ech te 180 cm wzrostu...), a trzecie beznadziejną gumkę w pasie i nie trzymają za dobrze (robiła mi je na wymiar krawcowa...)
 
reklama
Wlasnie wrocilam od gina, z mala wszystko w porzadku, zrobili mi wymaz na strep B i za tydzien mam usg na sprawdzenie pozycji malej, przyblizonej wagi i ilosc wod plodowych. Rozmawialam dzis z lekarzem i jesli bedzie obawa ze mala bedzie tak duza jak jej brat (ponad 4kg) to kilka dni przed terminem bede mogla umowic sie na wywolanie.

mcgosia a nie powinno to byc cos co bedzie mozna uzyc w siedzonku samochodowym? bo przez rozek raczej pasow w foteliku nie zapniesz. Chyba ze tu chodzi tylko o przykrycie.
 
chodzi o przykrycie...do fotelika to mi mój J w dniu wypisu przywiezie rzeczy:tak:

ja w jedne ciążówki wchodzę...ale tylko dlatego że mają regulowany pas :-D:-D:-D
 
Burza mi gin powiedział ,że dziecko będzie wazyło 4600!!!A dzień pózniej CC i córcia urodziła się 3800:):):)

Ja mam nadzieję, że u mnie tez tak będzie chociaż jak zrobią mi CC to mi wszystko jedno ile będzie ważył, boje się tylko co będzie jeśli będę rodzić SN i rzeczywiście będzie ważył ponad 4 kg, a do terminu mam jeszcze 3 ponad 3 tygodnie.
 
:eek: cholera co za pech...co za kilogramy..co za spodnie!!!:laugh2:
A nie da sie ich zeszyc? :sorry:
Ja mam 3 pary ciazowych, a getrow chyba z 5 par. No i te ciazowe powolutku ciasnawe sie robia w udach :-(
Juz sie nie moge doczekac moich jeansow z przed ciazy :-p

A tak wogóle to coś mnie wczoraj podkusiło (i dzięki bogu :wściekła/y:) żeby te gatki jednorazówki przymierzyć. W sumie takie one zachęcające ze nie dziwne ze od miesiąca lezą a ja ich nawet nie przymierzyłam.
No i tu poszły joby..... za przeproszeniem. No kto to szyje takie *****, albo facet albo ktoś kto nigdy tego na dupę nie próbował nawt zakładać:angry:
No fakt w pasnei sie rozciągają na maksa (chyba na 108 cm) ale otworki na nózki to dla wieszaka jakiegos chyba z wybiegu. No szlak mnie trafił i dzis chyba nie ma przebacz ale ja rozporki w swoich gaciach musze zaczac robić. No do czego to doszło.:szok:
hahaha, projektant chyba musial byc facetem :-D:-D:-D

Ja mam 5 par siatkowych, ale jakies zanizone rozmiary, bo kupilam chyba o 2 rozmiary wieksze i sa takie w sam raz :eek: Wydaja sie troche niewygodne, dlatego biore 3 pary zwyklych bawelnianych majciorow. U nas chyba nie ma wytycznych, co mozna na dupe zalozyc :-D
A siateczkowe czy bawelniane, to jeden pieron, przeciez i tak bedziemy miec wilgachna podpache miedzy nogami i to powierze bedzie mialo ograniczony dostep :confused2:

Domek posprzatany, tzn. salon i kuchnia tylko, jutro sypialnia i lazienka, bo dzis juz nie mam sily :sorry: Pranie wstawione, obiad zrobiony i teraz sobie odpoczywam :-p
 
oj to i ja chyba sprawdzę moje gatki - bo nie kupowałam większej numeracji :-)ale
w razie czego tez wezmę bawełniane
Co do koszulki do porodu jak mi nie dadzą to zakładam zwykły t-shirt - zamierzam jutro kupić jakiś duzy rozmiar a tanie widziałam w decatlonie :tak:

Zaniedbałam Was dzisiaj ale chyba pobiłam sama siebie - cały czas na nogach- pranie , sprzatanie , z mama zrobiłam pyzy - tylko takie sine z ziemniaków tartych -chyba tego ze 100 lat nie jadłam a tak bardzo je lubię:tak: .
Aż tata zapytał się czy dobrze się czuję , bo wiecznie coś robię:-D:-D:-D- u mnie to nie normalne.
M złożył łóżeczko- jutro może uda się nam materac kupić . M ma wolne więc jedziemy na zakupy - chyba ostatnie no i wizyta .:tak:
 
Co do obcinanania paznokci to u dzieci przez przynajmniej tydzień od porodu nie powinno sie tego robic tylko zakładac niedrapki. Paznokcie są jeszcze bardzo miekkie i moglibysmy wyciąć za dużo płytki właściwej paznokcia, dlatego trzeba poczekać az staną sie twardsze i wtedy bedzie widac granice miedzy płytką z ktorej wyrasta paznokiec a dlugim paznokciem, ktory moze podrapac ! nie wiem jak nazwać te czesci paznkocia:sorry: Ale ile ludzi tyle opini, pewnie każda z nas zrobi jak bedzie mowila jej intuicja;-)

PS bardzo ciesze się ze u nas powstał ten wątek ... bo wcześniej poczytywałam regularnie stycznióweczki i ich zmagania z maleństwami a tak mamy swój:-)
 
właśnie wróciliśmy ze szpitala, zwiedzaliśmy oddział położniczy:eek:

za poród rodzinny nic się nie płaci, sale porodowe z łazienkami, wyremontowane (1 z możliwością porodu w wannie), sale poporodowe 2,3 i 4-osobowe z dziećmi ofkors, znieczulenia raczej nie dają, chyba, że ból wyjątkowy:sorry:
krocze starają się chronić - i tu babka powiedziała, że poród bez nacinania najczęściej odbywa sie wtedy, gdy rodząca słucha położnej:-D

ogólnie może być:sorry:

aha, opieka połoznej - 700 zł

ma Mamcia (pielęgniarka zresztą) zabroniła mi płacić, bo powiedziała, że to ich praca i mam to 700 zł na dziecko wydać:-p





Dziewczyny musze sie Wam wyżalić:no: wlasnie sie dowiedzialam ze najprawdopodobniej bede miala cesarkę:no::szok: wskazaniem jest moja krótkowzroczność, jestem załamana bo wogole nie brałam cesarki pod uwage i bardzo chcialam rodzic naturalnie:-( okulistka zbadała mi oczy i mówi ze z siatkówką wszystko jest w porzadku tylko ze mam za wysoka krótkowzroczność (-5,5) i podczas parcia MOŻE mi sie odkleic. Od reki wypisala mi wskazanie do cesarki a mi poprostu opadły ręce. Odrazu umowilam sie jeszcze do jednej okulistki i ide do niej w czwartek, chce sprawdzić czy powie mi to samo. A moja gin mowi ze jak mam takie zaswiadczenie to napewno zrobia mi cesarke bo dzisiaj nikt nie bedzie ryzykowal biegania po sadach jakby coś sie stalo!!!
Jestem poprostu przybita ta wiadomościa i boje sie cesarskiego ciecia - przeciez to normalna operacja:szok:


jakas dziwna okulistka, ja mam -4,5 i powiedział, ze skoro ddno oka i siatkówka w porządku, to nie ma przeciwwskazań do sn:eek:
 
a dziewczyny.. jakos mnie piersi bola.. siedze i bola mnie cycki.. a dlaczego?
nie mam pojecia.:eek:

ide sobie polezec. Dzisiaj Karol bedzie pozniej to moge jeszcze poleniuchowac :-)
mnie też bolą i śpie w staniku bo uciskają mi na klatke piersiową co też powoduje ból. Wczoraj załozyłam stanik w który jeszcze 3 tyg temu wchodzilam a teraz :szok::szok::szok::szok:brodawki wychodza i nic sie nie mieści hehehehehe w przyszłym tyg kupuje juz do karmienia ;-)

No i pojechałam na IP dzisiaj. Akurat mój gin miał dyżur na izbie. Wziąl mnie na fotel i o dziwo nic tam sie nie ruszyło. Jest dalej szyjka skrócona ale nie jest źle. Rozwarcia nie ma a martwiłam sie ze już coś tam jest. Według niego takie bóle miesiączkowe już powoli przygotowuja macice do porosu ( podobnie jak u Ciebie Czarnuszka;-)). Wiec już mniej sie martwie. Miałam po przyjsciu do domku brac leki tak jak zawsze i relanium 5mg. To wzielam i jest OK. Brzuchol dalej sie stawia ale juz jakos sie przyzwyczaiłam.
Okazało się (ja tego w ogole nie czułam) że mam straszne zaparcia a to też przeszkadza w ciązy. Kazał mi zapodać sobie 2 czopki glicerynowe, śliwki suszone itd. no i jak poszłam to sam anie wierzylam że tyle tego bylo!! Musze oddawać stolec conajmniej raz dziennie a ja bylam w wc czasami z 3 dniową przerwą ale nie czułam żeby mi to przeszkadzało. A teraz czuje się lepiej.

Jutro jedziemy na usg bo ma popołudniowy dyżur. Ciekawa jestem ile wazy!!!! Powiedział że zaciskać nogi do końca 37tc. Więc zaciskam. Ale dokładnie pogadamy jutro po usg.

Ale sie rozpisałam. Cięzko mi było was nadrobić. Ale dałam rade!! Teraz kolacyjka, umyje się i bede oglądać TV.;-)
 
reklama
ma Mamcia (pielęgniarka zresztą) zabroniła mi płacić, bo powiedziała, że to ich praca i mam to 700 zł na dziecko wydać:-p

I ja piguła jestem tego samego zdania!!:-)

Czekam na relacje Myszencji. Miała dzisiaj wychodzić ze szpitala. Ciekawa jestem jak położne u nas. Kolezanki mówiły ze wszystkie sa super wiec moze nie bedzie tak źle:-)
 
Do góry