moja gin to niby doswiadczona i szanowana gin dowiedzialam sie tez o niej w szpitalu ze jest ok
ona tam kiedys pracowala teraz juz nie a szkoda :/Po czwartkowej wizycie po CTG ktore skurcze pokazalo (ja nic nie czulam ) badaniu i zobaczylo ze jest spore rozwarcie podjela decyzje ze juz moge rodzic .zrobila masaz szyjki ,dala tabletki i herbatke i po 3 godzinach sie zaczelo .Najpierw byly skurcze co o,30 min potem co 15 min a jak wam pisalam ze jade do szpitala to co 5 min i cholernie bolalo :/ Na porodowce byly skurcze do 100 i co minute a serce malej za slabo bilo i nie odpowiadalo tym skurczom i nic sie nie dzialo nie robilo sie rozwarcie :/ meczylismy sie tak z 2 godziny i podali kroplowke na zatrzymanie skurczy :/ przeszlo i po kolejnej godzinie juz mniej bolalo a potem juz wogule a skurcze byly dalej do 100 i co 5 minut ale juz ich nie czulam i dalej serce malej bilo za wolno :/Powinno byc tak ze jak sa regularne skurcze to dziecko powinno byc bardzo aktywne a mala spala :/