reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Mnie siara pojawiła się już po 20 tyg ciąży, naszczęście nie codziennie :tak: co kilka dni coś tam sie pojawia bezbarwnego albo żółtawego najczęściej po nocy :tak:
 
reklama
zazdroszcze wam tego powera,ja to jestem jak wczorajsza.
2 godziny sprzatam salon i jeszcze podlog nawet nie zmylam.Ciekawe czy do czwartku zdarze.NIeraz to 2 godzinki i zapomnialam o sprzataniu a tu takie ze mnie flaki.Niech ktos mnie kopnie w tylek.A mialam takie plany:crazy:
 
co do powera to ja rowniez dzisiaj mialam.
moze nie zrobilam bardzo duzo, ale ostatnio moja aktywnosc ograniczala sie tylko do zrobienia obiadu.
a dzisiaj nawet mialam zamiar sprzatac w szafie i szykowac rzeczy dzidzi do szpitala.
ale jak maz wrocila z pracy to moje plany sie rozprysnely.
zostaja na jutro. zobaczymy czy zostana wykonane :-D
 
A ja mialam isc spac i wkoncu nie poszlam :-)
Malz mnie wkurzyl bo chcialam obejrzec z nim film ale zabronil mi komentowac i sie odzywac , a jak tu ogladac film niekomentujac ;-):tak: wiec go olewam ;-):-)

koza71 ja tez chyba nigdy w zyciu nie mialam zgagi :-)

kurcze jakos mnie mocno kluje na dole, jak sie Mala rusza, moze szyjka sie skraca albo kopie mi w cos... boli niekiepsko
 
Tak pattrze na Twój suwaczek i tak sie zastanawiam dlaczego ten zajc jest bardziej na 8 niż na 9 ;D normalnie chyba juz cos nie tak ze mna ;/;p
Ja mysle ze to z tym zajaczkiem jest cos nie tak :-D Ale wcale mi to nie przeszkadza, ja tam chce sobie jeszcze chwile w ciazy pobyć.
Tylko że Haniórowi chyba juz bardzo ciasno bo jesli nie leze plackiem to strasznie sie rozpycha. Kurcze to boli... :eek:
 
mi siara nie leciala w ciazy ani w tej pierwszej ani teraz
a pokarmu mialam duzo, w sumie to sie ciesze ze mi nic nie leci... i tak mam powyzej uszu tych wszystkich ciazowo porodowych przypadlosci :-)
 
Ja mysle ze to z tym zajaczkiem jest cos nie tak :-D Ale wcale mi to nie przeszkadza, ja tam chce sobie jeszcze chwile w ciazy pobyć.
Tylko że Haniórowi chyba juz bardzo ciasno bo jesli nie leze plackiem to strasznie sie rozpycha. Kurcze to boli... :eek:

He he dziwny zajączek ;D Ja nie dam rady leżeć na plecach plackiem.. Bo oddychać nie moge ;/

czyzbym byla glodna?
kurcze.. moze platki na mleku? moze wtedy zgagi nie bedzie :-D

ta.. nadzieja matka glupich..:nerd:

Ja właśnie pije zimne mleko 2 %, bo ponoć na zgage najlepsze.. Może ulży..
 
reklama
E tam, dobrze dziewczyna zrobiła :tak:. Skurcze mają być regularne - nie raz co 8 min, raz co 6 a raz co 17, tylko cały czas co 8 minut, potem co 7 i tak dalej. Wiem, że każdy poród jest inny, ale ja cały dzień siedziałam w domu ze skurczami co 8-7 minut, wieczorem pojechałam do szpitala i całą noc łaziłam z tymi skurczami, dopiero rano urodziłam. A bolały jak jasny pieron :sorry:.

Popieram! Mi połozna tez mówiła ze skurcze muszą byc reglarne przez co najmniej 2 godz. i nie ustepowac nawet po zmianie pozycji czy ciepłym prysznicu. Ponadto wydaje mi się ze Izulqua sama nie wierzyła w to że to już. Gdyby tak było-napewno pojechałaby na IP. Każda z nas będzie wiedziała kiedy jest godzina zero i wtedy bez chwili zajaknięcia a tym bardzie radzenia się w internecie wsadzi tyłeczek w auto i pojedzie do szpitala.

Dzwonił M.. Płakał przez tel i powiedział że mnie kocha.. Że nie może się pozbierać.. :(

Boshe Izulqua-u ciebie jak w jakiejś telenoweli brazylijskiej:szok:Daj sobie dziewczyno spokój z chłopami na razie. Jestes atrakcyjną i jeszcze młodą kobietką więc samotna starośc ci nie grozi. A za jakis czas, jak juz okrzepniesz w całej sytuacji, nabierzesz pewności siebie a co najważniejsze ustalisz własną wartość i będziesz gotowa jej bronić-mądrze podejmiesz decyzję o ewentulanym wejściu w związek. Związek w którym bedzie sie liczyc twoja córeczka, ty jako kobieta , a nie związek oparty na łaskawości faceta wiążącego sie nie z kobietą ale z samotną matką.
Z góry przepraszam za ostre słowa ale uważam ze jesteś na razie za młoda na podejmowanie tak ważkich decyzji. Daj więc sobie trochę czasu, który nie tylko oswoi nieuzasadniony strach przed byciem singlem ale też pozwoli ci dojrzeć.
 
Do góry