reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witajcie Brzuchatki!
Czarnuszka trzymam kciuki, zebyscie wytrzymali jak najdluzej i wierze, ze tak bedzie!
Ja juz marze o marcu...jestesmy w trakcie przeprowadzki i meczy mnie to wszystko, chcialabym miec to juz za soba, najwazniejsze, ze juz nie zamierzam wiecej isc do pracy. Macierzynski zaczynam od 18 stycznia, ale nastepny tydzien ide na chorobowe, bo nie czuje sie na silach, zeby pracowac.
Pozdrowiam Was wszystkie i zycze zdrowka!
 
reklama
Witam i ja
Po wczorajszej wizycie u gina ktora miala byc na 20 to od lekarza wyszlam o23 i niestety dzisiaj jak K wroci z pracy jade do szpitala. Szyjka miękka 23mm i stwierdzila ze w kazdej chwili moge urodzic no i koniecznie do szpitala bo w razie co to mi podadza lek na plucka dzidzi.:-( Potem szybko jechalismy do tesco i dopiero o 1 w nocy bylismy w domu, musialam kupic wszstko do szpitala ...cos czulam ze trza to robic wczesniej.
Teraz leze plackiem :-(tesciowa sie zajmuje sebusiem i strasznie mi ciezko jest ze bede musiala go zostawic na kilka dni:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(

Czarnuszka bedzie dobrze, pamiętaj że nasze maluchy są juz w miarę rozwinięte i nic im nie powinno się juz zdarzyć poważnego po przyjściu na świat!:tak:

Witajcie!

Wyprawiłam męża do pracy i teraz już wolna jestem, chociaż... Po tej wczorjszej wizycie strasznie się martwię. Gin kazał leżeć, to leże, tylko na sikanie latam. No i wlaśnie teraz jak bylam w toalecie, to mi na papierku toaletowym został tak jakby śluz ze skrzepem. A no-spa na twardnienie brzucha tak tylko trochę pomogła:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Jak mi nie przejdzie do 15, tzn nadal będzie mi coś takiego wyciekać, to chyba do szpitala się przejadę, bo wczoraj gin mnie straszył przedwczesnym porodem i mówił, że marzy, żebym do 36 tygodnia donsiła. Z kolei moja teściowa, której najmlodszy syn jest 6miesięcznym wcześniakiem, mówi że mala jest już na tyle duża żeby się nie martwić. To moje pierwsze, upragnione maleństwo i strasznie się boję:-:)-:)-(
Myszencja nie ma co liczyć że może będzie wszystko ok, lepiej mimo wszystko skontrolować bo jak coś to wcześniacki muszą byc pod szczególną opieką!

Widzę że zaczyna się czas kiedy nasze maluszki pomału pchają się na świat...już tyle z nas miało przygody!!dziewczynki musimy dbac o siebie i maluszki i napewno będzie dobrze!:tak:
 
Witam sie i ja.Noc była spokojna wogóle do kibelka nie szłam,jestem wyspana.Synuś też dał mamie pospac.Zrobiłam porządki w domu i teraz siedze na necie.Czarnuszka trzymaj sie dzielnie lepiej jechać do szpitala,ja tez jechałam,jak mi gin kazał.Napewno bedzie dobrze,pogadaj z synusiem ze ma jeszcze czas.Dzis ma wpasc do mnie siostra z rodzinką na kawke,przynajmnie sama nie będe.
 
Witam:-)
Właśnie wróciłam z zakładu parcy bo musialam zawieść L4, zaraz nadrobie zaleglosci ale tak mi ciśnienie podskoczylo bo szef mi nie dał premii rocznej:wściekła/y: qrwa zapierdalałam , w zasadzie utrzymywalam zakład na moich zleceniach zew i wew i ten **** mi nie dał nawet premii ze te 10 mcy które prcowałam:wściekła/y: Na L4 poszłam od 9 listopada wiec uważam ze za 10mcy powinnam dostać premie!! Nawet nie mialam sily dyskotowania z nim i wyrazenia mojej opinii bo od razu oczy mi sie zalały łzami i nie chcialm mu tego pokazac i wyszłam!! Powiedzialam tylko ; "to szkoda" i odwrocialam sie na pięcie i wyszlam bez dowidzenia !! Teraz żałuje bo mogłam mu to wygranąć ale moze dało mu to coś do myslenia....wrrrrrrrrr
 
Witam:-)
Właśnie wróciłam z zakładu parcy bo musialam zawieść L4, zaraz nadrobie zaleglosci ale tak mi ciśnienie podskoczylo bo szef mi nie dał premii rocznej:wściekła/y: qrwa zapierdalałam , w zasadzie utrzymywalam zakład na moich zleceniach zew i wew i ten **** mi nie dał nawet premii ze te 10 mcy które prcowałam:wściekła/y: Na L4 poszłam od 9 listopada wiec uważam ze za 10mcy powinnam dostać premie!! Nawet nie mialam sily dyskotowania z nim i wyrazenia mojej opinii bo od razu oczy mi sie zalały łzami i nie chcialm mu tego pokazac i wyszłam!! Powiedzialam tylko ; "to szkoda" i odwrocialam sie na pięcie i wyszlam bez dowidzenia !! Teraz żałuje bo mogłam mu to wygranąć ale moze dało mu to coś do myslenia....wrrrrrrrrr

Biedna, niesprawiedliwy szef:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: może jeszcze sobie to przemyśli:sorry2:
 
kurcze.. jak czytam, ze coraz wiecej z nas ma jakies przedwczesne skurcze, problemy z szyjka itp to jestem przerazona..
nic tylko lezec i sie modlic by reszty cos takiego nie spotkalo.

a ja wlasnie umylam lodowke (bo juz sie rzygac chcialo jak sie ja otwierało), bo oczywiscie ani mamie ani siostrze ani ojcu to nie przeszkadzalo :-D,
wrocilismy z zakupow, wydalismy 100 zł a tak naprawde to wcale nie kupilismy za duzo.
Wstawilam naczynia do mycia i posprzatalam w pokoju..
teraz lece pod prysznic, bo o 16.40 mam klientke na pazury.

srednio mi sie chce.. ale teraz groszem nie pogardze..
 
reklama
Dziewczyny! Wszystkie macie się trzymać dzielnie i nie wypuszczać jeszcze maleństw!

Co to się porobiło...

Kurcze, a ja mam wizytę dopiero na 19 stycznia i aż się boję, że i u mnie coś odkryje, skoro tak wiele z Was ma problemy...
Ale lepiej o tym nie myśleć.
Przynajmniej wczorajsze wyniki mam dobre.

Ja wróciłam właśnie od dentysty. Brr... Nie znoszę tam chodzić :no: Chociaż w sumie nie wiem czemu, bo nigdy mnie nic nie boli - przecież dają znieczulenie. Ale nie lubię i już:wściekła/y:
Na szczęście następna wizyta dopiero po porodzie, bo miałam ząb leczony kanałowo i trzeba zdjęcie zrobić, żeby sprawdzić czy wszystko ok.

W niedzielę idę na dyżur do mojego kardiologa. Zobaczymy co z moim ciśnieniem i arytmią...

A Wy jeszcze raz - trzymać się dzielnie!
 
Do góry