reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

AniaSkrzat- dobrze, że wszystko dobrze. dzidzia po prostu miała lenia ;-) no, ale zawsze lepiej sprawdzić :tak:

Rybka- wiem, że szpital to jednak szpital i nikt nie lubi tam być, ale z dwojga złego juz lepiej się przemęczyć i być pod dobra opieką :tak: ale Ty bidulka jesteś, tyle na Twojej głowie :-(
a Patinka powinna jutro byc w domu :-)

ja właśnie zdecydowałam, ze jeszcze przed macierzyńskim biorą tydzień urlopu:blink: a resztę urlopu czyli pozostałe 2 tygodnie wykorzystam bezpośrednio po macierzyńskim :tak:
czyli powinnam z praca skończyć do 22lutego :-) i tak nie wiem, jak tyle wytrzymam, ale bądźmy dobrej mysli :-)

a i myslę, że moja mała głową w dół siedzi... kopie mnie pod samymi cyckami, a jednocześnie cos mi naciska tam na dole... więc tak sobie dedukuję ;-)
wczoraj wieczorem jeszcze mnie boksowała łapkami, no nic tylko ze śmiechu umrzeć :happy2: :-p
 
reklama
Aha i zapomniałam napisać, że u mnie pępek jest na razie płaski i mam nadzieję, że nie będzie wypukły. Mam tylko jeden problem bo miałam kolczyka w pępku i jak zaszłam w ciąże to go wyjęłam i ta dziurka tak brzydko wygląda i na dodatek zrobił mi się koło niej rozstęp, na szczęście tylko jeden, ale chyba na tym jednym się nie skończy. No i oczywiście zauważyłam też dwa rozstępy na piersiach, są okropne:-(
 
hej kochane

rybkaB] ty to napedzasz nam stracha nie ma co ;-) wazne ze skurcze sie zmniejszyly i nie ma rozwarcia... :tak: i tez bym wolala lezec w szpitalu tylko zeby dzidzia sie pozniej urodzila, bedzie dobrze a nawet jak sie urodzi to napewno da sobie rade bo juz jest duzy :tak: duzo zdrowka i jak najwiecej synusia w brzuszku :-)

aniaskrzat widze ze u ciebie tez nie obylo sie bez przebojow bbrrrr dobrze ze ok jest. te dzieciaki to nam umia napedzic stracha :tak:

milego dnia dziewuchy :tak:
 
Witajcie Kochane!!:-)
U nas nocka spokojnie:) Za oknem biało i śnieżek pruszy :)
Ja już po śniadanku i siedze na wyrku i oczywiście na bb zaglądam a M właśnie skończył sprzątac łazienkę:) Koło południa przyjdzie do mnie teściowa a teśc i mój M pojada do dziadka M do szpitala bo biedaczek od nowego roku w szpitalu bo mam nowotwór płuc:( Juz jedno zżarte.. Dziadzio mieszka z babcią obok nas w mieszkanku.. Postanowiliśmy, że jak się urodzi chłopiec to nazwiemy go Tomasz Jan :) Jan po dziadku..

O widzę, że przygotowania pełną parą:) i tak powinno byc:) My juz mamy ubranka poprasowane i poprane i poukładane w szafce:) Mamy tego tylle, że nie wiem czy zdązy dzidzia to pozakładac ale co tam;) Najwyżej będe codziennie po kilka razy go przebierac;P
- ojoj...trzymam kciuki za Dziadzia. Moj sebek ma na drugie Jan i tezz po dzidkach moj byl Jan i meza tez byl Jan:-)

hej dziewuszki :-)

witam sie i ide polezec jeszcze.
Jak czytam o Waszej ilosci ciuchow.. to mysle ze jestem jakas zacofana.. bo ja wcale nie mam ich az tak duzo..:-D a myslalam, ze mam :-D

dostalismy 2 nr o mieszkanie.. Karol bedzie dzwonil kolo 12.
Trzymajcie kciuki :-)
- trzymam kciukasy!!! daj znac co i jak :):-)

obudziłąm się o 3 rano taaakaaa głodnaaaa :szok:
ale twarda byłam, wytrzymałam do rana- jakbym poszła w nocy jeść, to bym chyba z wrażenia do rana nie zasnęła :-p

co do ubranek, to my najpierw musimy kupić nową suszarkę do ubrań, bo jak porozwieszam nasze, to już na nic miejsca nie ma ;-)
kupimy i będę prać ;-)



kciuki trzymamy :tak:
- ja tez mam takie fazy ze o 4 rano z takim glodem sie budze ze musze cos przekąsić:zawstydzona/y:

Szybko ten czas leci, no nie? :-p
- Noooo!!!!! kurde jak ja juz bede miala ten tydzien to bede trząsła porami jak niewiem co:-D

I ja się witam.
Nocka kiepska u mnie, zasnęłam przed 3,po 5 pobuda ko bibelka, do tego zgada okropna, to mleko wypiłam i przed 6 zasnęłam tak do 9. Poza tym jeszcze mnie katar trzyma i mam po nocy suche gardło, to już dzisiaj tydzień tego kataru, więc liczę, że koniec się zbliża.
Poza tym , to mój mąż ma dzisiaj urodziny i na 14 zjeżdzają jego rodzice z rodzeństwem i moi rodzice na obiadek urodzinowy, także uciekam szykować.
Śniegu trochę napadało, mrozik minus 7, do tego słoneczko, aż szkoda że bra dzisiaj czasu na spacer nad morzem.
Wy tak o tym praniu piszecie, a ja się dopiero za komodą rozglądam, bo nie mam gdzie tych ubranek trzymać. Tempo narzucacie :-).
Moniazuber czy wybierasz się jutro na zajęcia do szkoły rodzenia? Bo z tego co pamiętam, to jutro ruszają, tylko nie wiem o której godzinie, ale to zadzonię jeszcze rano.
Miłej niedzieli kochane!
- wszystkiego najlepszego dla Mężunia :) Ja tez dzisiaj mleko kolo lozka trzymalam bo tak mnie dopadla zgaga ze spac nie mogalm....ochydne to jest i wstretne...w dzien tak nie łapie jak w nocy.

Cześć Kochane, wróciłam właśnie ze szpitala i odrazu pisze, wczoraj wieczorem mały się bardzo słabo ruszał, w nocy ani razu mnie nie obudził, rano też nie czułam ruchów nawet po jedzeniu...byłam przerażona, nie wiedziałam co mam robić, ubrałam się szybko, mąż wsadził mnie w samochód i pojechaliśmy do najbliższego szpitala ( bródnowski), w recepcji powiedziano mi że muszę czekać, po 20 paru minutach zawołano mnie do gabinetu, powiedziałam co się dzieje i odrazu zrobiono mi KTG, dzieki Bogu wyszło ok,lekarka która mi je robiła ochrzaniła babkę z recepcji że kazała mi czekać i powiedziała że w takiej sytułacji to powinnam już wczoraj przyjechać, bo mały mógł się nie ruszać bo akurat nie miał ochoty a równie dobrze mogło mu się coś stać i żeby na następny raz się nie zastanawiać tylko odrazu do szpitala jechać i że nie obowiązuje mnie kolejka...pózniej przyszedł lekarz żeby zobaczyć wyniki, powiedział że odczyt wyszedł dobrze, była mała przerwa ale stwierdził że się mały przekręcił i to pewnie dlatego ( na odczycie były wypisane ruchy dziecka i częstotliwość serca), pózniej mnie zbadano ( macica ok, kanał zamkniety). Nawet sobie nie wyobrazacie jak spanikowałam, jeszcze mi serce wali jak szalone, juz myslałam o najgorszym:no: normalnie muszę ochłonąc...zryczałam sie jak głupia
- Kochana jak to dobrze ze nic złego sie nie stało !!!! Buziaki dla malenstwa !! i zrób mu nu-nu-nu od e-cioci , niech więcej nie straszy mamusi;-)

witajcie mamuśki w nowym roku

u nas jak wiecie nowy rok zaczął się szpitalnie:no::no::no:

jest różnie :baffled::baffled::baffled:
ale lepiej niż było tzn nie jestem na porodówce :no:
małemu się spieszy ale go hamujemy fenoterolem i kroplówami rozkurczowymi
na ktg skurcze są ale delikatniejsze niż były
szyjka skrócona ale nie ma póki co rozwarcia:tak::tak::tak:
jutro za pewne sie dowiemy więcej jak zjawią się lekarze po wolnych dniach:baffled:

dziś mam kontakt ze światem więc was poczytam

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
- Kochana jak miło ze do nas piszesz!!!!! trzymam kciuki za Mateuszka!! na szczescie już kończysz 31 tydzien!! wiec Mati juz duzy chlopczyk!!

Aha i zapomniałam napisać, że u mnie pępek jest na razie płaski i mam nadzieję, że nie będzie wypukły. Mam tylko jeden problem bo miałam kolczyka w pępku i jak zaszłam w ciąże to go wyjęłam i ta dziurka tak brzydko wygląda i na dodatek zrobił mi się koło niej rozstęp, na szczęście tylko jeden, ale chyba na tym jednym się nie skończy. No i oczywiście zauważyłam też dwa rozstępy na piersiach, są okropne:-(
- Ja tez mam "rozerwany" pepek po kolczyku taki jeden rozstep...oczywiscie jeden na pepku a chyba z milion na brzuchu ...:-(
 
Witam Was Kochane po dłuższej nieobecności.U mnie na dworzu zimno biało i jest -6.Jest mi dzisiaj baaaaaaaardzo smutno:-(Mój M dzisiaj o 5 w nocy wyjechał jest mi tak ciężko bo pusto.Teraz go zobacze na krócej w lutym przyleci samolotem,a na dłużej w marcu.Synus ładnie sie wierci też jeszcze nie umiem odróżniać co wypycha,bo wiecej sie wypycha niż kopie ma mało juz miejsca.Sylwestra spędzilismy u szwagra,byliśmy w kinie na filmie 2012 fajny nawet był.Jestem nie wyspana,bo sie co godz budziłam.Jutro mam wizyte u gin i zobacze Bartusia,mam nadzieje ze mi humor sie jutro poprawi,bo dzisiaj rycze jak małe dziecko za moim misiaczkiem:-( :-:)-:)-(
 
Witam Was Kochane po dłuższej nieobecności.U mnie na dworzu zimno biało i jest -6.Jest mi dzisiaj baaaaaaaardzo smutno:-(Mój M dzisiaj o 5 w nocy wyjechał jest mi tak ciężko bo pusto.Teraz go zobacze na krócej w lutym przyleci samolotem,a na dłużej w marcu.Synus ładnie sie wierci też jeszcze nie umiem odróżniać co wypycha,bo wiecej sie wypycha niż kopie ma mało juz miejsca.Sylwestra spędzilismy u szwagra,byliśmy w kinie na filmie 2012 fajny nawet był.Jestem nie wyspana,bo sie co godz budziłam.Jutro mam wizyte u gin i zobacze Bartusia,mam nadzieje ze mi humor sie jutro poprawi,bo dzisiaj rycze jak małe dziecko za moim misiaczkiem:-( :-:)-:)-(

to strasznie ciężko musi wam być tak sie rozstawac..tak niekiedy trzeba...ale dzielna kobitka z ciebie ze sobie radzisz:tak: ja to bym chciala czasami zeby jarek sobie w koncu gdzies pojechal...ale tylko na chwilke i zaraz wrócil:tak: mialabym czas i mysli tylko dla siebie..ale powaznie góra 2 tygodnie:dry: ale pewnie zawsze strasznie sie cieszycie na kazde spotkanie..jak takie randki;-) cos romatycznego jest w zwiazkach ktore zmagaja sie z odlegloscia;-)
 
Mój pępek też się spłycił, ale nie wyszedł na wierzch. Mi tam w sumie wszystko jedno czy wyjdzie, czy nie.
Rozstępów na brzuchu jak na razie nie mam, tylko te z okresu dojrzewania (a i tak jest ich sporo), a piersi w ogóle mi nie rosną, więc tam też nie mam.

madzia84 rozumiem jak Ci trudno. A może chociaż jakaś kamerka internetowa i Skype? Wiem, że to nie to samo, ale jednak troszkę pomoże :)

A ja dziś zaczęłam 28 tc czyli 7 miesiąc. Jak tu wytrzymać jeszcze 3?:szok:;-)
 
Mój pępek też się spłycił, ale nie wyszedł na wierzch. Mi tam w sumie wszystko jedno czy wyjdzie, czy nie.
Rozstępów na brzuchu jak na razie nie mam, tylko te z okresu dojrzewania (a i tak jest ich sporo), a piersi w ogóle mi nie rosną, więc tam też nie mam.

madzia84 rozumiem jak Ci trudno. A może chociaż jakaś kamerka internetowa i Skype? Wiem, że to nie to samo, ale jednak troszkę pomoże :)

A ja dziś zaczęłam 28 tc czyli 7 miesiąc. Jak tu wytrzymać jeszcze 3?:szok:;-)

MOlly a nie 29 czasem?:tak: 28 jak widze na twoim suwaczku wlasnie dobiegl konca i teraz zaczyna sie 29..czyli 28 tydzien i 2 dni np..to juz jest 29:tak: no mi sie zawsze tak wydawało:)
 
reklama
to strasznie ciężko musi wam być tak sie rozstawac..tak niekiedy trzeba...ale dzielna kobitka z ciebie ze sobie radzisz:tak: ja to bym chciala czasami zeby jarek sobie w koncu gdzies pojechal...ale tylko na chwilke i zaraz wrócil:tak: mialabym czas i mysli tylko dla siebie..ale powaznie góra 2 tygodnie:dry: ale pewnie zawsze strasznie sie cieszycie na kazde spotkanie..jak takie randki;-) cos romatycznego jest w zwiazkach ktore zmagaja sie z odlegloscia;-)

No juz nie moge sie doczekac jak przyjedzie to tak jak chodzilismy ze soba,ale widocznie tak musi być:tak:Ale juz niedługo bede miała malęństwo przy sobie i może bedzie inaczej.

Mój pępek też się spłycił, ale nie wyszedł na wierzch. Mi tam w sumie wszystko jedno czy wyjdzie, czy nie.
Rozstępów na brzuchu jak na razie nie mam, tylko te z okresu dojrzewania (a i tak jest ich sporo), a piersi w ogóle mi nie rosną, więc tam też nie mam.

madzia84 rozumiem jak Ci trudno. A może chociaż jakaś kamerka internetowa i Skype? Wiem, że to nie to samo, ale jednak troszkę pomoże :)

A ja dziś zaczęłam 28 tc czyli 7 miesiąc. Jak tu wytrzymać jeszcze 3?:szok:;-)

Tak rozmawiamy i sie widzimy na skype,nie jest to samo,ale dobre i to bo bez tego to bym nie przeżyła:no:
 
Do góry