M
myszowata
Gość
heronek cieszę się, że już lepiej się czujesz:-)Przerażające z tym szkłem, ale najważniejsze, że nic się nie stało!
ionka zdrówka!A jak się dziś czujesz?
polusia madzia zdrówka dla dzieciaczków!
dziewczynki Franek zaczął chodzić w piątek i sporo nawet chodził jak na pierwszy dzień, a wczoraj i dziś nic, no zero, nawet próbuję go podpuszczać, ale gdzie tam. Czy też tak było i u Was może?
Hej!Młody spał ładnie od 20.45 do 6.45, ale dwa razy się obudził - raz chwilę po 22 z płaczem, ale M go ululał - nie wiem może coś mu się przyśniło, a drugi raz o 4.45 popłakiwał w sumie to przez sen, ale troszkę to trwało...Wiadomo, że i my się obudziliśmy, znów M go poprzytulał, a ja zwijałam się z bólu bo chwilkę po obudzeniu poczułam mega ból brzucha - ni to niestrawność ni to na @
W końcu jakoś usnęłam zwinięta w kłębek. A już rano jak Francio wstał to znów poczułam ten ból. W końcu wzięłam nospę i jest lekko lepiej, ale dopadło mnie psm...wszystko mnie drażni wrr...
Franek dziś znów odkrył przyjemność we włażeniu na parapety...złapałam go jak rękoma trzymał parapet a paluszkami stóp stał na ławie, pomiędzy ławą a parapetem jest z 0,5m odległości...a odróciłam się na sekundę może...Teraz Franio śpi, a ja kawkuję i odpoczywam.
Miłej niedzieli:-)
ionka zdrówka!A jak się dziś czujesz?
polusia madzia zdrówka dla dzieciaczków!
dziewczynki Franek zaczął chodzić w piątek i sporo nawet chodził jak na pierwszy dzień, a wczoraj i dziś nic, no zero, nawet próbuję go podpuszczać, ale gdzie tam. Czy też tak było i u Was może?
Hej!Młody spał ładnie od 20.45 do 6.45, ale dwa razy się obudził - raz chwilę po 22 z płaczem, ale M go ululał - nie wiem może coś mu się przyśniło, a drugi raz o 4.45 popłakiwał w sumie to przez sen, ale troszkę to trwało...Wiadomo, że i my się obudziliśmy, znów M go poprzytulał, a ja zwijałam się z bólu bo chwilkę po obudzeniu poczułam mega ból brzucha - ni to niestrawność ni to na @

Franek dziś znów odkrył przyjemność we włażeniu na parapety...złapałam go jak rękoma trzymał parapet a paluszkami stóp stał na ławie, pomiędzy ławą a parapetem jest z 0,5m odległości...a odróciłam się na sekundę może...Teraz Franio śpi, a ja kawkuję i odpoczywam.
Miłej niedzieli:-)