reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Hej wpadłam żeby się pochwalić ząbkiem:-):-)A nawet dwoma:-D
Wymacałam wczoraj bo ostatnio mały się tak ślinił i brał wszystko do buzi ,ale wydawało mi się że to za szybko, a tu niespodzianka:-)
Ale się cieszę dziś pojadę kupić szczoteczkę taką na palec i trza się brać za szczotkowanie :-D:-D:-D

A tak poza tym podczytuje Was często ,ale nie mam czasu na pisanie.

W niedziele mieliśmy chrzciny.
Moi chłopcy są super:-)A dni uciekają mi tak szybko:-(

A Wasze dzieciaki jak "pouratstały":szok::szok:

Buźka dla Wszystkich mamusiek:-)
 
reklama
Hej! Dzięki za miłe słowa! My z Amelką już w domu, wypuścili nas wczoraj o 17, a zabieg był o 10, wycieli jej to dziadostwo i wzięli do biobsji, dzisiaj jadę na zmianę opatrunku i się dowiemy co to było. Jest zszyta wzdłuż policzka, i tylko jedną nicią w środku, więc nie będzie dużej blizny :-) szycie ma ok 2cm, Amelka zniosła to dzielnie. Wyobraźcie sobie, że prosiłam się 30min o głupi paracetamol w czopku, a 2 godziny o kroplówkę z glukozą!!!!!! Masakra co za szpital!!!!!!!!!! W koncu się wkurzyłam i zamiast do pielęgniarek poszłam do lekarza, i raz dwa i sprawę załatwił, one jakby mi miały przynieść kroplówkę, to bym się prosiła i prosiła!! i do wyjścia bym jej nie dostała!
 
Witajcie :)

Pogoda zmieniła się znów za bardzo - z ponad 30 stopni na 14:no:Ale wolę już to, niż upał.

Hej! Dzięki za miłe słowa! My z Amelką już w domu, wypuścili nas wczoraj o 17, a zabieg był o 10, wycieli jej to dziadostwo i wzięli do biobsji, dzisiaj jadę na zmianę opatrunku i się dowiemy co to było. Jest zszyta wzdłuż policzka, i tylko jedną nicią w środku, więc nie będzie dużej blizny :-) szycie ma ok 2cm, Amelka zniosła to dzielnie. Wyobraźcie sobie, że prosiłam się 30min o głupi paracetamol w czopku, a 2 godziny o kroplówkę z glukozą!!!!!! Masakra co za szpital!!!!!!!!!! W koncu się wkurzyłam i zamiast do pielęgniarek poszłam do lekarza, i raz dwa i sprawę załatwił, one jakby mi miały przynieść kroplówkę, to bym się prosiła i prosiła!! i do wyjścia bym jej nie dostała!
No widzisz, jaką masz dzielną córeczkę:tak: A u dzieci wszystko szybko i ładnie się goi, może nawet nie zostanie blizna.
 
Młoda Mamuśka szwagierka też ma nieźle.... Dzisiaj z Ł też pokłóciliśmy się ZNOWU o pieniądze.... Nie wytrzymałam, i powiedziałam, że się wyprowadzam, niech przemyśli sobie wszystko, zależy mi na nim, ale nie mam zamiaru się użerać, jak on nie potrafi matce powiedzieć, że ma mu oddać kasę... A najlepsze, wczoraj dostałam macierzyńskie i pojechaliśmy na zakupy, a nie dość, że do wózka wrzucał ciuchy dla siebie, to jakieś gry komputerowe itd... Powiedziałam, że nie ma mowy, jak chce sobie to kupić, to niech od matki weźmie pieniądze, a on do mnie, że matka dała mu 250zł, bo musi mieć na fryzjera dla Kasi (siostrA ł), bo jadą na wakacje do portugalii, a jak powiedziałam mu, że ma mi dać te pieniądze, to że nie ma ich bo coś kupił.... SZOK!!!!!! Pakuje siebie i Amelke i czekam na moja mame...
 
Witam, witam i ja:)
Mały przysnąl to mam czas:) Widzę, że sporo dzieciaczków już ząbkuje:szok::-D
U naszego jeszcze nie widac... no ale ma czas:)
Dziś przyjadą do Tomcika goscie:) Mój brat z żoną:) Byliśmy z Tomem u nich na weselu 26czerwca i musze powiedziec, że Tom bardzo ładnie sią zachowywał:) Do 22 był na sali:szok::-) Tak mu się podobało, potem przysnął i poszliśmy do wynajętego pokoiku:) Ale i tak się wybawiliśmy z M:tak::-)
Słyszałyście że w weekend temperatura ma byc 35 stopni?:szok: Ja nie wiem jak my zniesiemy te upały...
 
Młoda Mamuśka szwagierka też ma nieźle.... Dzisiaj z Ł też pokłóciliśmy się ZNOWU o pieniądze.... Nie wytrzymałam, i powiedziałam, że się wyprowadzam, niech przemyśli sobie wszystko, zależy mi na nim, ale nie mam zamiaru się użerać, jak on nie potrafi matce powiedzieć, że ma mu oddać kasę... A najlepsze, wczoraj dostałam macierzyńskie i pojechaliśmy na zakupy, a nie dość, że do wózka wrzucał ciuchy dla siebie, to jakieś gry komputerowe itd... Powiedziałam, że nie ma mowy, jak chce sobie to kupić, to niech od matki weźmie pieniądze, a on do mnie, że matka dała mu 250zł, bo musi mieć na fryzjera dla Kasi (siostrA ł), bo jadą na wakacje do portugalii, a jak powiedziałam mu, że ma mi dać te pieniądze, to że nie ma ich bo coś kupił.... SZOK!!!!!! Pakuje siebie i Amelke i czekam na moja mame...
Kochana współczuję strasznie. ALe Ty i Amelka najwazniejsze jesteście. Może przemyśli Ł wszystko i jakoś się poukłada. Trzymam kciuki!!
 
hej dziewczyny ;-)

wlasnie jezeli chodzi o pogode to zastanawiam sie czy w ogole wychodzic z malym. Moze nie jest tak strasznie zimno... ale kurcze sie wiatr, a my w spacerowce.
jak sadzicie?

Młoda strasznie Ci wspolczuje. Szkoda, ze faceci czasami nie widza ze sa wkorzystywani. No kurcze jada sobie do Portugalii a Ty sie martwisz czy bedziesz miala co na obiad podac.. masakra...
 
hej dziewczyny ;-)

wlasnie jezeli chodzi o pogode to zastanawiam sie czy w ogole wychodzic z malym. Moze nie jest tak strasznie zimno... ale kurcze sie wiatr, a my w spacerowce.
jak sadzicie?
My tez się w spacerowce spacerujemy:) Wiatr nam nie przeszkadza osobiście bo stawiamy bude na bacznośc, okrywam małego i jest mu cieplutko:) Myślę, że możecie wyjśc:) Chociaż rożne sa spacerówki.. my mamy taką bardziej osloniętą i jak jeszcze rozłożona na płasko ( bo mały tak jeździ) i budka postawiona to ma tam cieplutko:)
 
reklama
Do góry