reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

I u mnie w niedzielę się zaczyna kolejny tydzień :tak:
Niedługo się na cmentarz wybieramy, pewnie zmarznę, bo choć słonko świeci to u nas przymrozek, do tego wiatr sie zerwał. A po połdniu przychodzą moi siostrzeńcy, jeden chory, więc mam nadzieję, że się nie zarażę :)
 
reklama
Dzieki, może faktycznie za bardzo panikuję:tak:ale jak jestem sama to dodatkowo się nakręcam i bardziej się wsłu****ę w ciało, matko a tu jeszcze drugie tyle prawie do pokonania,eh...
 
mag349 witaj w klubie :) twoja niunia starsza o 2 tc :)

zawsze lubialam w Swieto Zmarlych pochodzic po cmentarzu ten zapach kwiatow i zniczy to cieplo najbardziej wieczorowa pora kiedy to widac bylo tysiace swiatelek :) i nieraz bylo juz tak zimowo achhhhh piekne czasy .

tutaj w niemczech nie jest tak jak u nas tutaj nie odchodza tego Swieta tak jak my .
szkoda ze nie moge byc teraz w Polsce i spacerowac po cmentarzu napotykajac znajomych :)

jak M wroci z pracy moze uda nam sie gdzies isc na cmentarz i zapalimy swiatelko dla naszych bliskich i wszystkich innych .
 
Dzieki, może faktycznie za bardzo panikuję:tak:ale jak jestem sama to dodatkowo się nakręcam i bardziej się wsłu****ę w ciało, matko a tu jeszcze drugie tyle prawie do pokonania,eh...

to dokladnie jak ja ,jak siedze w domu sama to zaraz wymyslam ze jakby sie cos dzialo (tfu tfu tfu ) to zanim do M sie dodzwonie a pewnie za 1 razem nie odbierze bo nie uslyszy i zanim przyjedzie a moze wlasnie w tym momencie nie odpali auta i zanim taxi dojedzie i zanim do szpitala :szok::szok::szok:i takie glupoty mi laza po glowie a jak jestesmy razem w domu to luzik nawet nie mysle ,dlatego teraz zajelam sie e-bay i wyszukuje nowych rzeczy i lepiej wydam kase i bede bankrutem :-Dniz mam sie stresowac i sobie wkrecac :tak:

Nie zartuje poluje tylko na tanie rzeczy :tak:i jak sie uda wkleje fotki :)
 
Witajcie,
kilka dni cicho siedziałam, bo miałam bardzo intensywny tydzień, ale wczoraj wieczorem i dzisiaj od rana nadrobiłam wszystko. U nas też pogoda ładna, trochę słonka nawet, zaraz się wybieramy na cmentarz, na tych bardziej odległych byliśmy wczoraj,to cały dzień upłynął prawie w samochodzie. Miłego leniuchowania w niedziele, tym które w domku siedzą. Trzymajcie się.
 
witam niedzielnie,
jakaś nieprzytomna jestem dziś. wczoraj byliśmy na imprezie, może dlatego.

co mnie wk****, albo może w ciąży się czepialska zrobiłam :dry:
ci moi sąsiedzi z dołu od kłótni i trzaskania drzwiami zajmują nam miejsce na parkingu, sa numerki, każde mieszkanie ma zarezerwowane jedno sobie, a oni mają w dupie, bo im bliżej do drzwi :wściekła/y: i jeden samochód stawiają na swoim, a drugi na naszym :dry:
no i jak my przyjeżdżamy, to nie mamy gdzie postawić.
wczoraj wróciliśmy bez samochodu, więc opanowałam się siłą woli, żeby nie zrobić rozróby, ale następnym razem idę lać po mordzie :wściekła/y:
ja wiem, że to w zasadzie mały problem, ale żebyście wiedziały, jak mnie to wnerwia!!!!!
 
Kamika, Mag niedziele sa fajne :-)
Marti, ja tez mysle dokladnie tak jak Kamika napisala wczesniej. Ale w Twojej sytuacji lepiej dmuchac na zimne i wcale Ci sie nie dziwie kochana! Tez pewnie bym sie dwa razy bardziej martwila.
A Wy zauwazylyscie juz siare? Ciekawe czy tak wczesne pojawienie sie ma jakis wplyw na laktacje.
W ogole mam przeczucie, ze Alex urodzi sie o wiele wczesniej (w terminie co prawda), bo u mnie tak wszystko szybko sie dzieje i te pierwsze ruchy i inne rzeczy... Echhhh :-) Byleby mojej mamy siostra zdazyla przyleciec, bo bez niej nie rodze :no:

A moze ogorkowa zrobie? :cool2:
 
ja siary nie zauważyłam, ale codziennie sprawdzam stanik ;-) bo czasem mam wrażenie, że się mi tam mokro zrobiło :confused: no, ale na razie nic.
w ogóle to nie wiem dlaczego, ale strasznie sie tego obawiam :confused: wiem, że to normalne i potrzebne, ale mam jakąś fobię na tym punkcie :-(
 
tez mam wrazenie ze cos tam polecialo ale to chyba tylko wrazenie bo nic nie ma .
wiem ze jedne maja wczesniej inne dopiero przed koncem siare
 
reklama
witam niedzielnie,
jakaś nieprzytomna jestem dziś. wczoraj byliśmy na imprezie, może dlatego.

co mnie wk****, albo może w ciąży się czepialska zrobiłam :dry:
ci moi sąsiedzi z dołu od kłótni i trzaskania drzwiami zajmują nam miejsce na parkingu, sa numerki, każde mieszkanie ma zarezerwowane jedno sobie, a oni mają w dupie, bo im bliżej do drzwi :wściekła/y: i jeden samochód stawiają na swoim, a drugi na naszym :dry:
no i jak my przyjeżdżamy, to nie mamy gdzie postawić.
wczoraj wróciliśmy bez samochodu, więc opanowałam się siłą woli, żeby nie zrobić rozróby, ale następnym razem idę lać po mordzie :wściekła/y:
ja wiem, że to w zasadzie mały problem, ale żebyście wiedziały, jak mnie to wnerwia!!!!!

Oooo mam to samo!!!!!!!!!!!!! My co prawda nie mamy podpisanych miejsc, ale zawsze parkujemy na jednym i tym samym i wiekszosc ludzi wie, ze to "nasze" i go nie zajmuje. Ale jest jedna laska, ktora czasami tam stawia auto :wściekła/y: Wiem, ze nie moge miec do niej pretensji, ale i tak mnie to wnerwia, bo jakos nikt inny sobie w droge nie wchodzi, tylko ona tam zawsze musi zaparkowac :angry:
Takze rozumiem Cie doskonale Ionka! Napisz im kartke i wsun za wycieraczke, ze bardzo prosisz, zeby nie zajmowali Waszego miejsca. Powinno pomoc :happy2:
A mi Kamika narobila ochoty na inwentaryzacje ciuszkow i wlasnie je wyciagnelam z szafy, bede liczyc ile czego mam i co nam jeszcze potrzeba :-D
 
Do góry