reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Hej Marcóweczki, faktycznie coś przycichło:) pewnie korzystacie z jesiennego słońca:)
Kubolek zdrowy, i musi trzymać formę :) bo w weekend wybieramy się w odwiedziny.
Ostatnio ma fioła na punkcie tańczenia :) woła mnie i męża, rozsadza na krzesłach i mówi "tany tany":-).
Mili ja pracuje obecnie w domu i też czasami mam ochote wyjść gdzieś indziej do pracy, ale jak sobie przypomnie prace po 12 godz także w niedziele, to mi się odechciewa. Bo dobrze tam gdzie na nie ma. A i na Twojego synusia przyjdzie pora do biegania.
Miłego dzionka!!

 
reklama
Mili- z jednej strony bym sie martwila ze prawie dwa lata i nie chodzi ale jak lekarz powiedzial ze ma czas do dwoch lat wiec nie ma sie co martwic. No i wiesz jak Ci zazdroszcze :-p, moj biega jak opetany i nie mozna go z oka sposcic, wlazenie np. na parapet to pestka,do wozka , albo schody :szok: mnie to przeraza - ogolnie wieczorami mam go dosc. :zawstydzona/y:. Piekny czas kiedy dziecko bylo mozna zostawic na chwile w lozeczku minął ;( . Np. wczoraj dwa razy w odstepie 30 min zarznal glowa o kant - myslałam ze zawału dostane, bo stal na podlodze i upadl na krzeslo obrotowe -uderzyl koncowką oka w okolicy skroni az mu z nosa krew poszla . No ale za chwile biegal dalej jak szalony .

Co do pracy to fakt - ja bym chyba w domu zglupiala i jak jestem w pracy to odpoczywam ;) . Choc do tej pory mialam bardzo fajnie niestety ostatnio zmienia sie na gorsze ;( nie dosc ze kasowo to i cala atmosfera . A prognozy nie wygladaja zbyt optymistycznie . Wlasnie zamias sie przygotowywac to zajrzalam do Was. Ale mimo wszystko pamietam co to znaczylo byc na macierzyńskim i gdyby nie powrot to chyab bym w wariatkowie wylądowala.
A fakt szybko tu cos zamilkło , mam nadziej ze nie przez nas - tzn te co tu powrociły ;) Ja osobiscie mam dni ze sama niewiem co pisac -brak weny .
 
Witajcie:)Bartus ma drzemke mam chwilke na napisanie.Bartus juz zdrowieje,limo schodzi musze tez na niego uwazac wszedzie wlezie.

mili my tez pózno zaczeli chodzic a to dzieki rehabilitacji bo gdyby nie ona to pewnie w okolicach 2 lat dopiero.

Pozdrawiam i buziaki zostawiam:)
 
Myszowata rozumię , że byliście u innego pediatry, kto tym niektórym lekarzom dał dyplom, wystarczy zbadac dziecku poziom CRP by wiedziec czy to infekcja bakteryjna czy wirusowa i czy czasem antybiotyk nie zaszkodzi, jak sie inaczej nie da tego stwierdzic, albo jak pani lub pan doktor sa tak niedoświadczeni.
Marela ale wymysliłaś że to przez Was mniej wpisów :) Czasami faktycznie brak weny
Mili a Twój synek miał jakieś problemy zdrowotne?, może warto faktycznie jak pisze Madzia coś z nim poćwiczyć, a może poprostu taka jego uroda, ja jednak skonsultowałabym się z lekarzem, jakby nie daj Boże coś było nie tak , to w tak wczesnym okresie życia rehabilitacja daje ogromne rezultaty
 
Mili a Twój synek miał jakieś problemy zdrowotne?, może warto faktycznie jak pisze Madzia coś z nim poćwiczyć, a może poprostu taka jego uroda, ja jednak skonsultowałabym się z lekarzem, jakby nie daj Boże coś było nie tak , to w tak wczesnym okresie życia rehabilitacja daje ogromne rezultaty

No masz racje rehabilitacja duzo daje nam pomogła:)
 
Od urodzenia ma wzmożone napięcie mięśniowe i byłam już u kilka lekarzy i oni każą czekać do 2urodzin i wtedy rehabilitacje. Ostatnio śmiga przy meblach lub w kuchni całą na długość przejdzie trzymając się mebli. Umie także robić koci grzbiet. Lekarz wytłumaczył mi jak należy samemu z nim ćwiczyć i dzięki temu robi postępy.
 
Mili ale Ci idzie z dietą gratulacje samozaparcia, piękny wynik. Dzięki za odpowiedz, dobrze że cwiczycie z synkiem, a to że chodzi przy meblach to już powód do wiekszego spokoju
 
Witam Was tego pięknego grudniowego poranka:) pogoda cudna
Beaa nie ma Cie i nie ma a ja chciałam Ci sie pochwalić że zainspirowana Twoim ABS , zaczęłam to ćwiczyć, codziennie te 8 min, i powiem Ci że nigdy nie miałam takich mięsni brzucha , nie żeby było juz super ale naprawde widzę rezultaty i jestem bardzo zadowolona
 
reklama
Do góry