Ja mimo, że dopiero czekam na dzidziusia, to też rozglądam się za takim wózkiem, i też potrzebuje argumentów do tak jak powiedziałaś "starcia z siora" mojego Ł.. strasznie mnie wkurza..mimo, ze ma 15 lat to jest taka przemądrzała, że katastrofa..ciągle się wykłuca ze mną, że ma rację, nawet co do wózków, bo jak ona to mówi, jej koleżanki mama taki ma, i powiedziała, że nie nadaje się na nasze polskie chodniki, a w zimę w ogóle się takim nie da jeździć.. porażka..jak doszło do sprzeczki to powiedziała, że ona nie mówiła o tych trzech kołowych wózkach tylko o tych co mają ruchome przednie kółka.. Już nawet nie mam ochoty jeździć do teściowej, bo tamta będzie się wymądrzać..tak samo jak kłóciła się ze mną, że do ślubu cywilnego
nie wolno! iść w białej sukience.. że nie powinnam mieć diademu w fryzurze, że powinnam mieć ciemną sukienkę, że jak ja chcę wydać na siebie 1000zł żeby jakoś wyglądać w dniu ślubu ( chodzi o makijaż, fryzurę, paznokcie, może jakieś spa ;P - moja mama funduje;P ) to, że jestem głupia, że ona by sobie odłożyła.. wkur*** się wtedy jak nie wiem, a mój Ł mówi, że to zazdrość.. Ja też sobie tak tłumaczę, ale jak nadal będzie tak mi fochy stroiła, to albo powiem jej coś nie miłego, albo jej porządnie nastukam w ten pusty łeb! oo albo jak jej się rozchodziło o imię dla dziewczynki.. mój Ł był za Oliwią, ja za Amelią.. to tak krytykowała imię Amelia, że ona zna jedną Amelię i jest bardzo niegrzeczna, głupia itd.. Że ona nigdy by dziecku nie dała na imię Amelia.. zdenerwowałam się i powiedziałam jej, że ona swoje dziecko może sobie nazwać Oliwia, ja swojemu dziecku nie dam tak na imię, bo mi się osobiście nie podoba.. Każdemu się podobają inne imiona.. Mój Ł też się dał przekabacić na moją stronę, mimo, że się nie kłócił ;P pojechaliśmy do auchan na zakupy, i co drugie dziecko to słyszeliśmy Oliwia, Oliwka, Oliwunia, itd.. za dużo dosłownie dla mnie.. No i zostaliśmy przy Amelii..
uff ale się rozpisałam..Myślę, że Wy nie macie takich problemów ;-)