reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witajcie, u mnie ostatnie dwa miesiące to zero czasu, nie wiem czy ja sie nie umie zorganizowac czy co jest grane, musze to ogarnąc, Aktualnie chora jestem zapalenie ucha i zapalenie oskrzeli, jest czerwiec a w przychodni mnóstwo chorych.
Elenka ma katar, więc póki co kapiele w basenie odpadają, mimo że ostatnie kilka dni takie upalne były.
Ramari gratulacje!!!! Po dzieciach widac jak ten czas leci, dzis z Elenką ogladałysmy filmiki jak była noworodkiem, ale była zaciekawiona. Nesia współczuje przeżyć , wyorażam sobie jak się musiałas bać. Dobrze że miły czas przed Tobą
 
reklama
Kalisa dzięki:) Jakoś sobie radzę, są lepsze i gorsze dni. Magda jest z pewnością inna niż Szymon w jej wieku, jest bardziej płaczliwa, gorzej śpi, ale za to większy z niej głodomorek:)
Gdyby nie pomoc mamy, to byłoby ciężko, w zasadzie ona gotuje. Mąż chętnie pomaga jak jest w domu, głównie w niedziele, bo w soboty i codziennie wieczorem kończy gipsowanie ścian w naszym mieszkaniu. No a to jeszcze nie koniec remontu. A ja mam chwilę dla siebie wieczorem. Także jakoś się nam układa:)
 
asia, ja i tak podziwiam :-)
polusia, Ciebie również :-)
myszowata, Ol tez uwielbia paprykę :-) jak kroję do sałatki, to zawsze dostanie do chrupania. chociaz podobno jest ciężkostrawna? ostatnio jej nie daję, bo się boję po tych fałszywych ogórkach.

u nas nocka była średnia. Ol kilka razu budziła się z płaczem. o 6:30 przyszła do nas, chwilę pobrykała i zasnęłyśmy jeszcze do 9:30!! wyspałyśmy się więc :-)

z nadzieją czekałam na czwartek, bo miała być poprawa pogody. na wszystkich portalach pogodowych było o poprawie. doopa doopa doopa :-(
 
No to jestem :-)
Przemcio w żłobku, Radzio śpi więc zaglądam do Was.
polusia pomyślałam o tym samym co dziewczyny z tym 0 kg rabarbaru :-) powodzenia w robieniu przetworów!
Jak wiecie wieczorem przed pisałam, że coś mi się zdaje, że Radzio szybciej wyskoczy z brzucha. Rano troszkę bolał mnie brzuch jak na okres, ale postanowiłam nie bagatelizować. Mojego męża nie było- pojechał do pracy na cały weekend do Karpacza. Zadzwoniłam do niego, że chyba coś się zaczyna. Teścia wysłałam na spacer z psami a ciocię poprosiłam o opiekę nad Przemkiem. Sama zadzwoniłam do mojej gin i wskoczyłam pod prysznic. Bóle zamiast minąć nasiliły się bardzo. Potem to już błyskawicznie się zebrałam, bo nie mogłam marnować czasu :-) W szpitalu byłam o 9, moja lekarka na mnie czekała, badanie i rozwarcie na 5 cm, rozwarcie szybko dobiło do 10 cm. Potem niestety troche się natrudziłam z partymi bo mały był w ułożeniu potylicowym tylnym Ułożenie dziecka w macicy
I tak wła śnie przyszedł na świat ten mój drugi skarb 3210g i 56cm, 10pkt- kolosek w porównaniu do braciszka. Położna powiedziała, że gdyby było trzecie to na bank nie dojade do szpitala, a moja gin powiedziała, że gdyby nie to ułożenie małego to teraz pewnie też bym nie dojechała :-) A wiecie co jest najlepsze, że miałam jechać do tego Karpacza z moim mężem. Wtedy by było miejsce urodzenia: np. 162 km autostrady A4 :-D
Jak wróciliśmy do domku to Przemuś się popłakał jak mnie zobaczył i nie odstępował na krok, a jak wziełam małego na ręce to była mega histeria. Wczoraj było lepiej- pozwalamy mu poznawać braciszka i liczę na to, że powoli się oswoi.
Zdjęcia wrzucę później. obiecuje.

Buziaki
 
ramari fajnie, że jesteś!Witaj Kochana i witaj Radziu!:-)Przemuś zapewne szybko przywyknie do nowej sytuacji:tak:
wiolonczela zdrówka dla Ciebie!
 
kobitki a ja stwierdzam że jestem wariatka - kupiłam dziś 20 kg truskawek i 0 kg rabarbaru i od jutra robię przetwory :)

Polusia - z 0 kg rabarbaru to Ty nic nie zrobisz ;)
Poplakalam sie ze smiechu dziewczyny :-D:-D:-D
Polusiu ja poprosze te truskawki :-p

Ionka zgadamy sie ;-) a u nas ladnie, slonko swieci, ale chwilami nachodza chmury...
Ramari super, ze jestescie juz w domku :-)
Asia fajnie miec takie porownanie dzieciaczkow :tak:
Madzia ja bym poszla do lekarza...
Wiolonczela jak M?

Co jeszcze... nie wiem.

U nas w miare, aczkolwiek dzis takiie nerwy pokazuje, ze szok. Jak czegos nie moze to zaciska piesci i wrzeszczy. A ja nic nie robie i zachwile sie uspokaja.
O polnocy obudzil sie z wrzaskiem, musialam dac Calpol. Zeby :dry: ja juz nie mam sily. O 6 rano usiadl w lozeczku i zaczal krzyczec tata :-D no, ale usnal jeszcze na godzinke.
Ja wczoraj ugotowalam botwinke i ruskie pierozki i co? MOje Dziecie wszystkim pogardzilo :-( no nic, moze po drzemce zje...

A truskawki wprowadzilismy juz dawno, bez reakcji na szczescie. Dzis go oszukalam i zrobilam shake z truskawkami i mm i wypil. No bo jak pamietacie mleka nie tknal juz od miesiaca :no: Nabial je, ale cos go zaczelo wysypywac :dry:

A my dzis jedziemy sie zapisac na basen :-):-) Ciekawe jak Mlodemu sie spodoba, kiedys chodzilismy, ale nie za bardzo. A w tym hotelu maja brodzik dla maluchow, wiec zobaczymy ;-)
Uciekam ogarnac chatke, milego dzionka!
 
Hej, u nas dziś nocka super. JUż dawno nie spałyśmy do 8!:)
Teraz też śpi już prawie godz a ja oczywiście gotuje obiad. My też chodzimy czasem z Oliwką na basen i jest zachwycona:)
 
polusia ja też sie na kompocik zapisuje :D
wiolonczela oj to Cie choróbsko złapało :/ zdrowia dla Was dziewczyny !
asia o proszę czyli Madzia bardziej charakterna :D super że sobie radzicie i że znajdujesz choć chwilke dla siebie :):)
ramari no to Ci lekarze niezłe prognozy na przyszłośc zrobili :) fajnie że już możesz sie w pełni cieszyć swoimi synami :)
tabasia ja też o basenie myśle, tylko jakoś zmobilizować sie nie mogę :/ a Filip wode uwielbia od urodzenia, wiec pewnie by był zadowolony. Musze sie zebrac i raz wybrac zobaczyc czy by mu sie podobało :)

Filip dzisiaj nie w sosie :/ dobrze ze poszedł na druga drzemke, to odpoczywam, zeby mieć siłe dotrwać do wieczora hehehe
 
TABASIA M juz całkiem niezle, czasami coś go dusi przez to poparzenie dróg oddechowych ale ogólnie dobrze, na buzi juz praktycznie nie ma sladu, dobrze że istnieje taka poparzeniówka z takim sprzętem
 
reklama
Witam:)

Nocka ok,ale synek wstał z jednym otwartym oczkiem drugie całe sklejone przemyłam najpierw solą a potem rumiankiem.Bartus zaczoł mi pokasływac i byłam dzisiaj u pediatry i ma lekkie czerwone gardełko,mamy sie inhalowac 2 razy dziennie i syropek pulneo 3 razy dziennie,bo kaszelek jest krtaniowy a na oczko dostałam kropelki 3 razy dziennie przez 5 dni i jak wkropiłam to widac ze az tak nie ropieje,ale mały mi nie daje wkropic tych kropel rzuca sie niesamowicie.Na spacerki mozemy wychodzic jak jest ładnie a jest upalnie.Teraz synek spi bo pózniej są cwiczenia.

Miłego dnia:)
 
Do góry