M
myszowata
Gość
tabasia no wygląda na to, że Al gotowy do nocnikowania:-)
polusiu jak u babci?
To ja druga! U nas nocka bee - Francio cierpiał chyba na bezsenność bo od jakiejś 24 do 3 mniej więcej wiercił się na maxa, robił chyba 100 obrotów na minutę, szukał właściwej pozycji do spania, ale jakoś nic mu nie pasowało. Leżał sobie z otwartymi oczkami, nie marudził, nie płakał, nie gadał, tylko sobie leżał, co raz przymykając oczka chyba w nadziei na sen. Jak już zasnął to odsypiał do 8.30, a ja od 6.20 jak usłyszałam budzik M już zasnąć nie mogłam, więc jestem totalnie niewyspana...
Franuś zje niebawem drugie śniadanko i pójdziemy na drzemkę, potem spacerek bo słoneczko wyszło...
Miłego dnia:-)
polusiu jak u babci?
To ja druga! U nas nocka bee - Francio cierpiał chyba na bezsenność bo od jakiejś 24 do 3 mniej więcej wiercił się na maxa, robił chyba 100 obrotów na minutę, szukał właściwej pozycji do spania, ale jakoś nic mu nie pasowało. Leżał sobie z otwartymi oczkami, nie marudził, nie płakał, nie gadał, tylko sobie leżał, co raz przymykając oczka chyba w nadziei na sen. Jak już zasnął to odsypiał do 8.30, a ja od 6.20 jak usłyszałam budzik M już zasnąć nie mogłam, więc jestem totalnie niewyspana...
Franuś zje niebawem drugie śniadanko i pójdziemy na drzemkę, potem spacerek bo słoneczko wyszło...
Miłego dnia:-)