reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witajcie:)Życie wróciło na forum:)u nas dzisiaj ciepło ale pochmurnie, byłysmy na spacerku , niedługo pora spac.Obiadu nie gotuje, jest co pozjadac po świętach.
Miłosz bezbolesnie przechodził ząbkowanie a Milenka z każdym zabkiem marudzi i lekko gorączkuje.Teraz trójki wychodzą a czwórki na maksa opuchnięte.
Ja muszę z Miłoszem na szczepienie pięciolatków sie zapisać.Lecę po kawę bo cisnienie skacze i głowa pęka.
 
reklama
Co do pobierania krwi - w mojej przychodni w punkcie pobrań panie pielęgniarki mówią, że z tej paluszkowej krwi często robi się skrzep i nie idzie zbadać...Zresztą raz już Wam kiedyś pisałam jak musieliśmy właśnie z tego powodu powtórzyć pobieranie. Nie dziwię się tym skrzepom skoro one tak pobierają, że jak jedna kropla pozasycha na ściankach próbówki to następną dopiero uda im się wycisnąć - jak dla mnie niemoty! W innym punkcie zawsze Frankowi z palca pobierali i nigdy nie było tego problemu.
yra fajnie, że Franko ładnie przybiera! Widać mamusiowe mleczko mu służy:-)Masz jakiś plan odnośnie tego jak długo chcesz karmić?A Jaś ładnie waży!
 
Maziajka - no całą probówkę nakapały - 3 palce nakłuły. To do testów alergicznych było

Mojemu jak długi czas sie utrzymywała podwyższona bilirubina, to za jednym razem az do 3 próbówek z palców nabierały:( myslałam że mi serce pęknie i prawie z nim tam płakałam. Ale co mnie wtedy zszokowało, to to że jak tak płakał przy tym pobieraniu to kazały mi Go zabawiać i smoczka dać, jak powiedzialam że on smoczka nie używa, to było im to nie na rękę, bo dalej płakał, podobna sytuacja miała miejsce ostatnio, jak pielegniarka mu 3 razy zakrapiała oczy. Za trzeciem razem wpadł w histerie a ta żeby mu smoczek dać ja mówie że on nie używa, to sie skrzywiła, a jak dalej płakał to sie darła na niego żeby przestał bo tu inni pacjenci też są.... głupia baba...

My juz po pierwszym spacerku, teraz śpi, jak wstanie to znów wyjdziemy :)
 
blu daj znać jak tam po okuliście!
Wyszło na komputerze +2,5 i podobno to jest wada fizjologiczna, dno oka ok. Tylko pani dr mówiła, że zależy jakie były wyniki bez atropiny, bo jak duża różnica to mogą jednak być potrzebne okulary. Mąż mówił, że była jakaś różnica, ale nie wiem jaka, więc będziemy musieli iść jeszcze raz za 2 tygodnie.

blu Karolek to juz duży chłopczyk, wiec na pewno dzielnie zniesie badanie
Rzeczywiście, nie było problemu :)

W czasie jak pisałam tego posta Adaś wyciągnął ze śmietnika resztkę ciasta, przyniósł do pokoju i rozbabrał na podłodze ;) Pewnie gdybym nie zainterweniowała, to przyniósłby za chwilę zmiotkę i łopatkę ;)
 
Polka - o węzełki pytasz?
Jak tak - to chodzi o węzły chłonne. Robią sie na nich takie kuleczki przy infekcjach czasem, czasem tak organizm reaguje na alergie. Jak miała 2 miesiące to jednego wyczułam z tyłu na główce. Bałam sie że to jakieś nowotworowe. Dostalam skierowanie na usg i wyszło że to tylko węzełek sie powiększył i stwardniał. Teraz mamy go kontrolować co jakiś czas lub gdyby sie powiększał

serio?? Olcia ma taka kuleczkę za uszkiem, ma to od urodzenia i mi tu powiedzieli, że to normalne i że tak czasem bywa... pieknie, kolena rzecz jaka schrzanili :wściekła/y: jak w Pl będę na wakacjach to podejrzewam, że po lekarzach będę ciągać :crazy:

co do pobierania krwi, to u nas tylko pobierali Olci z piętki, jeszcze zanim ze szpitala wyszłyśmy. brrrr okropne przeżycie!
ale powiem Wam, że mino tego, że Ol ssie smoka do spania, to on NIE DZIAŁA jako uspokajacz kiedy płacze.

blu, jaki pomysłowy ten twój młodszy :-D

my juz po spacerze, Olga pospała całe 30 minut, zbojkotowała mój obiad i teraz sie bawi.
 
Mlody juz druga drzemka, wiec troche czasu mam...cos ostatnio nie chce mi jesc obiadow, tylko kaszki i jogurty. czasami jablko poskubie....mam nadzieje, ze to zeby w koncu ida...

mysz my tez mamy problem z nockami od poczatku, Mlody potrafi sie budzic co godzina, dwie...ale moj organizm widocznie przyzwyczail sie do tego...

a z pobieraniem krwi, u nas na szczescie nigdy problemow nie bylo...
 
U nas też druga drzemka. Pewnie zaraz się skończy:) Wyskoczymy jeszcze poszaleć na podwórko bo Olcia nie bardzo chce się już bawić w domu, tylko stoi przy drzwiach i w nie wali, żeby wyjść.
 
Adas mial krew pobierana wiele razy jak sie urodzil bo mial podwyzszone CRP i tydzien w szpitalu lezal po porodzie. Ale biedaczek mial poklute raczki :-( i z glowki mu tez pobieraly :-(
Ta pielegniarka to wymiekla bo nas zna i nie chciala Adasia meczyc bo bardzo moje dzieci lubi wiec wolala "zwalic" na kolezanke ale ja sie ciesze bo tamta na noworodkach pracowala wiec pewnie da rade. O pobiernaiu krwi z palca nie pytalam ale moze faktycznie byc niewystarczajaco.

blueberry - podziwiam Karolka bo zakraplanie oczu to dla mnei osobiscie koszmar a Jas to w ogole... Jak mial 2 lata to mial zapalenie spokojwek i dawanie mu kropli to byla walka. A im starszy tym bardziej histeryzuje... Teraz jak mial troche zaropiale i chcialam mu przemyc (woda!) to wyl... Bogu dzieki mu sma osie uzdrowilo, choc balam sie ze mu sie rozwinie zapalenie...

Pogoda sie popsula... grzmoty i blyskawice u nas... no i deszcz... a szkoda bo mam jeszcze dzis wolne
 
reklama
nesiaa moja Pola robi dokładnie tak samo :) stoi i wali w drzwi
my dziś nie mogliśmy po trawie biegać - niestety wszystko mokre więc byłyśmy w chuście z fioną na spacerku

blu to dobrze że wsio ok ze wzrokiem :)
 
Do góry