reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ramari hehe dobry ten link :)
nesiaa ja czasem staram sie dojrzeć zęby jak łaskocze Filipa, a on sie smiejąc otwiera cała buzie :)

Dalej śpi...
 
reklama
ramari hahaha dobry ten link :)

mała usypia a ja gotuję jej zupkę i potem jadę na lotnisko odwieźć szwagierkę bo wraca już do Szwajcarii - ale przyjeżdża koło 12 maja i już na 14 zarezerwowałyśmy sobie stolik do fajnej ponoć restauracji na bitwę na dania polskie i hiszpańskie :)
 
ramari he he dobre dobre:-D
polusia restauracja zapowiada się super:-)
kalisa i mój Młody śpi jak susełek, już 3 pralke wstawiłam w tym czasie:tak::szok:

A u nas pogoda jak ta lala. Jak Francio wstanie coś może przegryzie i ruszymy na spacerek. W sumie powinnam oszczędzać kolano a spacer temu nie sprzyja, ale nie mogę usiedzieć w domu jak patrzę na tę wiosenną aurę.
 
ramari, no to się uśmiałam :-)

marciaa, fakt, ja też czekałam na "po świętach" żeby do normalności wrócić ;-)

współczuje nocek. u nas Ol zdążyła się nauczyć, ze zaraz po 1ej idzie do nas. no ale dziś się nie dałam ;-) przetrzymałam ją, a nie ona mnie, hehe. wypiła baaaardzo rozcienczone mleko i poszła spać. a wstała totalnie przelana!
a wiecie co, od kilku dni Olcia bardzo mało sikała. nawet zaczęłam się nad tym zastanawiać, no ale dzis nadrobiła z nawiązką ;-)

pogoda jakby lepsza, mam nadzieję, ze w końcu pójdziemy na spacer!
 
postanowiłam że pójdę w czwartek do lekarza żeby mi poradziła co z Wiki robić. Jakieś badania zleciła. Niepokoi mnie to jej niespanie. Do tego spadła mi sporo na siatce centylowej. Ma ciągle węzełki. Jeden to ma od 2 miesiąca życia i jej już taki zostanie. Na główce. Musimy kontrolować.
Ale tak jakoś ostatnio stresuje mnie jej zachowanie, ze nie wytrzymam tygodnia do szczepienia.
 
a u nas pięknie :) gorąco wręcz. Dzieciaki na dworze. Franko też był i pół godziny temu przyszedł po am :) i zrobiłam mu butle i poszedł z nią do Oliwii łóżka i śpi :)

Ja doprowadziłam dom do ludzkości a teraz obiad robię.

mrozik a co to jest ? To o czym piszesz bo pierwsze słyszę.
ramari jak się czujesz?

Ja tam się nie cieszę że już po świętach bo z moja rodzinka było super.:)

yra i blu powodzenia u lekarzy :)
 
Polka - o węzełki pytasz?
Jak tak - to chodzi o węzły chłonne. Robią sie na nich takie kuleczki przy infekcjach czasem, czasem tak organizm reaguje na alergie. Jak miała 2 miesiące to jednego wyczułam z tyłu na główce. Bałam sie że to jakieś nowotworowe. Dostalam skierowanie na usg i wyszło że to tylko węzełek sie powiększył i stwardniał. Teraz mamy go kontrolować co jakiś czas lub gdyby sie powiększał
 
lacze sie w bolu z tymi nocami... Z tym ze u nas tak jest OD POCZATKU... Adas wciaz sie budzi w nocy okolo polnocy czasem troche pozniej, a potem jeszcze raz nad ranem... Normalnie jak noworodek... Herbatke wypije czy wode i krzyczy o mleko... No i ulegam bo nei bede go przetrzymywac bo obudzi mi Jasia i sasiadow tez :-D
No ale same przyznacie ze mozna po roku meic dosyc...
Jasiek tez mi sie budzil do 2 roku zycia ale raz w nocy, na wode i potem spal do 8:00 - 9:00... A Adas potem budzi sie wczesniej...
W dzien spi raz jzu tylko - okolo godziny.

Mamy skierowanie na badania krwi - bylismy dzis i co??? pielegniarka nie umiala na tych pulchnych lapkach zyl znalezc - zeby go niepotrzebnie nie meczyc to kazala przyjsc jak bedzie inan pielegniarka specjalizujaca sie w pobeiraniu u takich maluszkow...

Milego popoludnia!!!!!!!!!!! :-)
 
mysz - a z palca nie mogą pobrac? Filip wlasnie tez "nie miał" za bardzo żył. Ugniotły mu ta raczkę i nic z tego nie wyszło oprócz płaczu. W końcu któraś nakłuła 3 paluszki i wycisnęła do probówki. Bez płaczu się nie obyło, ale sie udało
 
reklama
mrozik ale z palca czasami tyle nie wezma jak potrzeba do wiekszej ilosci badan.:

A u nas nocki coraz lepsze wczoraj spal juz o 18 pobudka o 3 i dalej spanko;))))) wkoncu sie wysypiam!
 
Do góry