reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Co do karmienia piersią to dla mnie sama czynność ok, ale nie miałam tej cierpliwości co by tak Młody wisiał i wisiał.Jak dostał mieszankę to był spokój z jedzeniem na jakieś 3h i tyle. Odciągałam tylko przy nawale i to przez kilka godzink ok 50ml, więc chyba Mały nie mógł się tym najeść:sorry2:Nie mówiąc już o nocach kiedy to przy piersi budził się co 1,5h a przy butli co 4-6h...
nesiaa super pokoik ma Ola!
marela cudne to Twoje jajo wielkanocne!
dronka na pocieszenie Ci powiem, że u nas katar już dwa tyg jest, a i w ogóle obserwuję, że sporo dzieci teraz się z nim męczy - może coś pyli...
kalisa jak Filipek?
ramari pochwal się łóżeczkiem!
maziajka musisz być prymuska:tak:U mnie naukowe stypendium wynosiło ok 200zł!
Co do ubierania to kurteczka wiosenna, bluzeczka,body, dżiny i rajstopy, chustka pod szyję i lekka czapka - wiem wiem, że już Wam gorąco;-):-DNo tak już mam no:rofl2:

Witam się przy kawce:-)Franio wstał dziś o 6, więc już drzemkuje. Ja mimo, że M mnie od wczoraj wnerwia mam dobry humorek - kupiłam sobie wczoraj białe rurki, na które już długo polowałam a do nich fajny granatowy sweterek, teraz czas upolować baletki albo mokasyny w marynarskim stylu do kompletu:tak:W planach na dziś spacerek i drobne zakupy, a wieczorkiem kosmetyczka - muszę chyba zapisać się na pedicure bo zaraz pewnie japonki będziemy nosić:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witajcie :)

myszowata dziękuje że pytasz, no niewielki katarek cały czas sie utrzymuje i czasem ma problemy z jedzeniem przez to:/. ale poza tym żadnych innych objawów. I dokładnie jest tak jak u dronki jak jesteśmy na polu to nie ma a jak w domu to sie pojawia. Tez sie zastanawiałam czy to czasem nie jakieś pyłki, ale oczu zaczerwienionych nie ma, sama juz nie wiem..
marela no superowe Ci to jajeczko wyszło :) będzie piekną Swiateczną ozdobą :D
e_kord jestem bardzo ciekawa Twojego szydełkowego dzieła :D zdradz przynajmniej co to takiego :)

Teraz czekam aż Filip zaśnie żeby móc sie pójść umyć..
 
dziewczyny wczoraj mielismy kiepska przygode... wychodzac z tesco szlam po parkingu do chodnika, no i szlam za samochodami, nie widzialam zeby jakikolwiek byl uruchomiony. Dochodze do ostatniego przed chodnikiem, no i bedac na wysokosci tego samochodu, patrze a on cofa ! No byl odemnie moze z metr. No i uderzyl mi w wozek, ale nawet nie przestal cofac, szybko obrocilam wozek i odjechalam z malym w prawo, zeby samochod nie pchal mi wozka i uderzylam reka w samochod, wtedy sie zatrzymal. Upewniajac sie ze malemu nic nie jest lece do tego faceta... no nie duzo brakowalo a wyciagnelabym go z tego samochodu, otworzylam mu drzwi i zwyzywalam go, tak ze zdolal tylko wydukac ze mnie przeprasza. Jakis stary slepy dziad. Mysle, ze teraz zacznie uwazac.
Dobrze, ze malemu nic nie jest... cale szczescie, ze chwile wczesniej schowal raczke, bo mial ja wystawiona poza wozek. Az boje sie pomyslec co by bylo jakby ta raczka byla poza wozkiem.

rece trzesly mi sie jeszcze ze 20 minut.
 
Dronka - super że ci sie tak udało. Jak Wiki skończy chorować i dojdzie do siebie to musze sie wziąć za to cycanie

Tyle napisałyście, że pozapominałam jak czytałam. tylko to cycanie mi zapadło w pamięc:sorry2:
 
kalisa a mój Franio o dziwo je lepiej przy tym katarze, zauważyłam, że połyka, żeby buźką powietrza nabrać jak nosek zapchany...
monia no nieźle! Nie wiem, nie patrzył w lusterko ten gość czy jak??? A ja wczoraj na spacerku przechodziłam na pasach przez ulicę, byłam już prawie po drugiej stronie, ale kółko od wózka mi się zaklinowało jakoś przy krawężniku i z jakąś minutę manewrowałam wózkiem co by je wydostać, a ulicą gość tak gnał jakimś dostawczym autem, że nawet nie zwolił widząc jak się motam z tym wózkiem i przejechał obok nas z prędkością światła - może centymetr dzielił go od moich pleców...
ionka współczuje akcji z jajkiem, to pewnie białko...Biedna Ol! A jak z nią dziś?
 
monia oj no to miałaś przeżycie :( dobrze,że mic sie nie stało. Oczy trzeba mieć dokoła głowy bo nigdy nie wiadomo co kto inny wymyśli.
ionka uffdobrze że gardło nie spuchło i szybko wapno podałaś! a córcia na produkty zawierajace jajka np. biszkopty jak reaguje?

a ja nadal czekam .. juz 40 minut sie skeci i nie moze zasnać

myszowata to też niezła akcja, no niektórzy kierowcy to wariaci...
ja natomiast u siebie na osiedlu jestem często miło zaskoczona, bo jak podjeżdżam wózkiem do pasów, to bardzo czesto kierowcy sie zatrzymuja i przepuszczaja nas :)
 
Ostatnia edycja:
Witam się!
Nocka fajna ale ja poszłam późno spać więc wyspana jestem tak sobie. Ola zapada w drzemkę a ja idę powiesić pranie.
Marela jajo pierwsza klasa:) Widzę, że robiłaś to większe a tam idzie masa tasiemki.
Monia co za ......!!!! Ale musiałaś się zdenerwować. Dobrze, że nic się nie stało.
Ionka współczuje sytuacji:( Mam nadzieję, że mała już lepiej dziś.
Miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie :)
dziś też planów dużo - zobaczymy co zrobię z tego :) zaraz idę sprzątać kuchnię i łazienki, potem babki muszę upiec :) potem chcę podłogę umyć i jeszcze w ogrodzie coś porobić :) mała spała jak zabita fo 7:30 a teraz bawi się z Julką :)

monia co za dziad ślepy jeden - ja to bym go sobie tam tak wypożyczyła że już by mu się odechciało jeździć - dobrze że Pawełkowi nic się nie stało

yra trzymam kciuki co by nic n ie bolało przy zdejmowaniu szwów :)

kalisa niech ten katar już ucieka :)

myszowata u nas wczoraj było 17 stopni więc mała biegała w rajstopach, getrach, body i polarze na głowie miała albo i nie ażurkową - i nie była zgrzana - uważam że była w sam raz ubrana :)

lecę coś zrobić - zajrzę później :)
miłego dzionka :)
 
Do góry