reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Bartus dziękuje Milence,Miłoszkowi cioci i wujkowi za śliczną karteczke,ta druga doszła jest naprawde śliczna:)

Bartus na cwiczeniach był płaczliwy dzisiaj to sie wydzierał smarkole leciały prezył sie nie chciał cwiczyc uciekał niewiem czemu go taka złsc dopadła juz długo go takiego nie widziałam szkoda mi było dwa razy uciekł do mnie i był spokój jak juz u niegho był to w ryk.Wypił mleko i drzemkuje.
 
reklama
:) :) my wysłaliśmy już wszystkie no prócz Nikosia i Antosia ale to jeszcze czas i mam nadzieje że wszystkie doszły:) :) :) ale z tego co kojarze to chyba tak :) i nawet o 2-3za dużo bo wyszło zamieszanie z adresami :)

A my byliśmy u tatka :) pojechałam mimo deszczu i odwiedziłam siostrę taty gdzie czekałam za M. No i już razem dotarliśmy do tatka. Cieszył się jak nie wiem. Z takim entuzjazmem planuje już naszą przeprowadzkę i snuje plany. Najbardziej cieszy go to że będę mu gotować i codziennie zje obiad.

Ale jestem padnieta ... Ta pogoda wykańcza i Franko marudzi troszke.a ja leżę i chwilę odpoczywam przed góra zmywania :(

Wiktor odrabia lekcje a Oliwia bawi się Barbie :)

Jutro już piątek :) a ja miałam na dziś termin według @ :) w zeszłym roku bo usg wskazywało na 10.03 a tu młody wolał brzuszkowy domek.
 
Czesc dziewczyny ale jestem padnieta.Maly budzil sie co pol godziny takze wogole jakbym nie kladla sie spac nie wiem co sie dzialo.Podejrzewam kolejne zeby bo jak dostal butle to dwa razy pociagnal i placz i rzucal butla.rano jak trzeba bylo wstawac to czulam sie jakby mnie walec przelecial.Niestety dzis nawet nie moge sie drzemnac bo maksiu pco chwile jeczy a po drugiej probie zasnal ale spi tak ze co chwile chlipie przez sen i postekuje.Mialam dzis jeszcze pomyc okna ale chyba sobie podaruje tymbardziej ze deszcz dzis zapowiadaja moze w piatek i sobote bo mama bedzie w domu to odciazy mnie przy malym.
Oczy mam tak spiace ze normalnie nieprzytomna zaraz kawke sobie zrobie i to jakas siekiere bo pierwsza nic nie pomogla.
A wogole jakas cisza tutaj.

Polka super ze tata nie moze sie was doczekac.Ja tez tesknie za moim ale ja go nie widzialam juz 3 lata.

Maks tez strasznie kopie przy przebieraniu.Wczoraj to nawet kopnal mnie w nos tak ze mi sie slabo zrobilo bo z piety.Az krzyklam a on sie przestraszyl i zaczal strasznie plakac.
Do tego dziada jeszcze ucieka i gdy go tylko puszcze to w sekunde juz musze go ganiac po lozku.
 
Bartus budzi sie z płaczem biedak chyba miał dzisiaj słabszy dzien.Mój przy przebieraniu tez kopie az raz duzym paluchem w oko dostałam i obraca na brzuszek i nie da sie przebrac.
 
Witajcie kochane:-)

Ja dopiero teraz bo cały dzień coś się działo.
Kinga też ostatnio bardziej marudna niż zwykle i wcześnie wstaje rano i wszystko na nie:-( no ale trzeba przetrwać.
Dziś zaliczyliśmy też małe zakupy. Kupiłam dziecku dwie pary butów. Jak zrobię fotkę to wrzucę na odpowiedni wątek:-)

Kinia już śpi:szok: Usnęła przy butelce, nigdy jej się to nie zdarzało. Pewnie zmęczone dziecię.

U nas dziś wiatrzysko okropne więc i ze spaceru nici. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
 
Jejku masakra jakaś na dworze, zimno, deszcz i wiatr. Byłam dać psu jeść i zmarzłam:( Teraz zabieram się za robienie pasztecików z przepisu od Frotki:) Dziecię śpi a małżonek jest już w busie. Długa droga przed nim, ale jutro już będzie z nami:)
 
hej dziewczyny
na wstepie streszcze szybko co u mnie, generalnie odzylam kiedy poszlam do pracy:tak:, obowiazkow masa, ale fajni ludzie:-), jeszcze sie nie wdrozylam bo sie szkole ale jutro juz mam zaczac samodzielnie, zobaczymy, generalnie niech sie dzieje co chce;-), za pawelkiem tesknie i nie umiem doczekac sie soboty, no i chyba pojdzie do zlobka bo babci ciezko a przyszla opiekunka nadal z gipsem:baffled:, no czekam na m i musimy obgadac,
wrocilam po 17 zdazylam poodkurzac umyc podlogi, nakarmic mlodego i juz slodziak spi, od tyg chodzi spac o 8 i jest super, a za to wstajemy wczesnie 6 i na nogach ale przynajmniej mam czas przed praca sie przygotowac i moich chlopcow nakarmic,
ja na jedzenie malo czasu mam pewnie kg poleca ;-)

wczoraj urodzinki pawelek samodzielnie zjadl biszkopt z galaretka i byl wniebowziety:-D, dziekujemy wszyskim za piekne zyczenia!!!!!:-)

nessia super ze m juz niebawem bedzie z wami:tak:

ja tam lubie obcasy i sobote jade na zakupki bo musze cos nowego do pracki sobie sprawic, zreszta balerinek bedzie tez kilka par w tym roku ale to moze po wyplacie;-)
fajnie jest moc sie gdzies ladnie ubrac;-)
 
czytajac Was - mam wrazenie ze czytam o moim łobuziaku, przebieranie, ubieranie itp- wyrywanie sie . płacz -ogólnie masakra;)
wszystkie szuflady -otwierane i co sie da wyciaganie , ostatnio bawil sie mlotkiem M bo udostepnilam mu jedna szuflada w kuchni , a i lodowka - jest na czasie - bo mamy jeszcze taka stara , niska i sam daje rade otwierac. Ogolnie najlepsze to co zakazane;). Łobuziak na calego ;) Nieraz mam dośc i wymiekam ale szczerze chyba wole takiego łobuziak niż mialby byc jakis ciamajda ;) No ale nasze marcowe to wszystkie takie żywczyki ;) Sama nawt jako wychowawczyni wolałam tych łobuzów niż te dzieci lizusowate itp ;) , no i chyba najbardziej łobuzerski był moj wychowanek - Alan ;) i stąd chyba mam Alana ;) .BArdzo mądry, inteligenty , len a do tego niezłe ziółko -mimo wszystko dal sie lubic ;) Nawet tydzień temu odwiedził mnie inny wychowanek i pyta się jak się chowa moj Alan i czy bedzie taki jak tamten- a ja szczerze musialam powiedzieć że chyba bedzie gorszy ;)- trzeba bylo widziec jago minę - bezcenna ;)))
 
k aralajna jak super masz :) ja też już do pracy bym chciała iść. Czuje że staje się kurą domową :( masakra jakas. Nie mogę się doczekać internetu stałego na komputerze to może choć na odległość zdziałam :) a Pawelek też tęskni za Tobą co ? Mój Franko chodzi za mną krok w krok i nie w smak mu bycie beze mnie :)
Co do butów też muszę pomyśleć o 2parach nowych, z tym że ja też jak Frotka oszczędzam na sobie i tylko CCc albo Deichman teraz. Ale postanowiłam w sukienki się zaopatrzyć i zrzucam portki :) na rzecz bardziej kobiecych stroi :) bo ja w końcu Kobieta :) hi hi
Franko chrapie od godziny ponad więc pewnie wcześnie wstanie ..-ale mam tyle do zrobienia jutro więc nie mam nic na przeciw:)

nesiaa no no Mąż w drodze tylko Oli rodzeństwa nie zmalujcie :) hi hi żart:) oczywiście !!!
 
reklama
karalajna fajnie, że praca dobrze Ci robi, tryska z Twoich postów radość - super się czyta:-)No i rzeczywiście nie ma to jak mieć gdzie się ładnie ubrać. Ja gdyby nie niedziela to pewnie bym wrosła w swój dres:sorry:
 
Do góry