reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Hej dziewczyny!

Matko jk dobrze że ten dzień się kończy. To co przeżyłam w nocy to masakra. Wczoraj po powrocie ze spacerku o ktorym pisałam na szybko zjadłam parówkę grubą na zimno i zagryzłam chlebem. Jak szykowaliśmy się do spania, poczułam bół żołądka i skurcze, no i się zaczęło....Noc spędziłam w klozecie bo leciało ze mnie górą i dołem (sorka za obrazowość). No zatrułam się gównem! Kiedyś miałam taki etap że przez całe liceum i studia nie jadłam parówek bo się naoglądałam jakiegoś programu o nich. No a potem mi minęło, obecnie jestem nastawiona na ponowne kilka lat parówkowej abstynencji. Jak zobaczyłam dziś w lodówce parówkę to mi się uniosło. Najgorsze w tym wszystkim było to że dziś miałam bardzo pracowity dzień i od 8:40 do 18:00 byłam w gabinecie na pełnych obrotach, myślałam że umrę, funkcjonowałam na 3 sucharach, jednej herbacie i litrze wody.:no:Obecnie czuje już się dużo lepiej, tylko zmęczona masakrycznie, zaraz uciekam spaciu. Jutro całe szczęście w domku, piekę torta. Spokojnej nocki.
Marciaa Nie dziwię się że się wkurzasz, ja to straszna zazdrośnica jestem i już bym pewnie nerwa miała;-) Ale nie martw się, wyhula się chłopak i wróci do Was jak na skrzydłach.
Frocia Urodzinki na pewno udane.:tak: A tort zniewala!
Ciekawe jak tam karalajna, pewnie unosi się nad ziemię.:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ło matko biedna Ty...ja sie zatrułam kiedys z Piotra i Pawla pierogami ze szpinakiem jesusss...pamietam tą nocke do dzis..ledwo reke moglam podniesc...dali mi herbaty gorzkiej ledwo dolecialam do kibelka i jak nowo narodzona:D do dzis jem tylko pierogi z owocami :)
ja chyba pojde spaciu...

karaljna tancuje z GPSEM na palcu :) kurde ja tez juz chce:D
 
Ajentka współczuje !!! Ja też naoglądałam się i parówek nie jem !!! A ta noc wierzę że była koszmarna bo kiedyś zupa szparagowa się tak załatwiłam :(

k aralajna na pewno przeszczęśliwa !!! Zazdroszczę jej nawet troszke:)

Marciaa ja też zazdrosna i jak M.gdzieś jedzie to wiszę na telefonie non stop żeby go nie kusiło :( on ma słaba głowę i różne rzeczy mu do głowy przychodzą:( po alkoholu.

Ale się dziś na robiliśmy z M.ale w ubraniach porządek zrobiony. Szafa dzieci naprawiona :) łazienkę wyszorowałam :) ach dzień zleciał.
A jutro na giełdę, po na obiad do chrzestnej M. i urodziny jej syna 9te :) więc cały dzień z głowy. Wpadne do taty z oponkami :) ale będzie szczęśliwy :)

Dobranoc Kochane!!!
 
karalajna wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :tak:
Niechaj szlachetność celów związek Wasz opromieni!
Niechaj po latach wielu nic szczęścia Waszego nie zmieni!
Zdrowie, miłość, dostatek niech w domu Waszym panują!
Wesołe dziecięce uśmiechy niech nad tym wszystkim górują!


My dzisiaj byliśmy u tatki mojego na torciku bo miał urodzinki :tak:, Oli dziś troszke lepiej jadła ale to jeszcze nie to. Teraz padła bida dopiero a ja mam czas dla siebie wkońcu :tak:
Spokojnej nocki życze
 
witam ponownie,
za ścianą imprezka, a my popijamy sobie baileysa :-)
Ol chyba samodzielnie dorosła do samodzielnego zasypiania :-) jakos tak naturalnie samo przyszło, bardzo sie cieszę :-)

polusia, ja jak pisałam debiutuję, więc posiałam sobie tylko kilka rodzajów na chybił-trafił :-) ale sobie wygooglam te twoje kwiaty, może sie okaze, że mam takie same ;-) na razie bazuje na angielskich nazwach, więc nie jestem w stanie powiedziec od razu.

ajentka, ja kilka razy przeżylam ostre zatrucie, ostatni raz w Hiszpanii zjadlam przepyszną grilowaną paprykę. no i potem całą noc cierpiałam w hotelowej łazience. następnego dnia wszystko mnie bolało, każdy mięsień.
na szczęście takie coś w miarę szybko mija :-) zdrówka!
 
Witajcie:)Dziekuję za zyczonka, urodzinowa imprezka udana:)synek szczęśliwy:)
Milenka od 20 pojękuje, ogladałam Milenium i latałam do niej co troche.Teraz z kolei zasneła mocno a Miłosz obudził sie z wrzaskiem i nie wiadomo o co mu chodzi ,czy sen czy nadmiar wrażeń...
Polusiu ja z roslinek mam narazie skrzynkę ze szczypiorkiem:)
Ajentko współczuje niemiłego samopoczucia.Zdrówka!
 
karalajna mam nadzieję, że wszystko poszło po Waszej myśli ! a teraz Pawełek śpi a Wy tańcujecie :D Samych cudowności na nowej drodze życia :)))

Wpadałam na chwilkę, codzienny przegląd BB i spać :)
 
reklama
Nesiaa dzięki za pamięć:)Faktycznie Milenka skończyła 13miesięcy już !!:)
Karalajna czas na oczepiny:):):)
Też zaraz zmykam trzeba spać , bo rano ptaszki zerwa wcześnie:)



edit.
Dzień dobry no i od 6,15 na nogach:)Łobuzują skarby w piżamkach jeszcze :)a ja kawka bo głowa boli,za oknem słoneczko 0 stopni narazie:)
 
Ostatnia edycja:


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry