Witajcie,
przepraszam, ale czytam Was po "lebkach" bo jestem padnieta (Franio przez 3 godziny w nocy plakal i marudzil, poza tym kataru ciag dalszy i bunt na inhalackje) i Franio dopiero zasnal, wiec musze jakos wszystko poogarniac
polusia ten lek na odoprnosc - isoprinasine jest zaje...ty, naprawde dziala. Nie wiem jaki jest dla malych dzieci tego odpowiednik, ale moja siostra alergiczka go brala i naprawde dluzej wytrzymywala bez zapalenia krtani czy tchawicy, niz normalnie, wiec ja go polecam, zreszta ja i M tez go lykalismy w okresie przeziebieniowym i nawet jak cos zlapalismy to przechodzilismy duzo lagodniej.
monia co do wynajmu mieszkan, to ma to swoje plusy i minusy, fakt dajesz komus kase ale nie jestes uwiazana, mozesz sie wyprowadzic w kazdej chwili i np przeprowadzic do innego miasta jesli masz gdzies lepsze mozliwosci na prace opieke dla dziecka itp. kupowanie mieszkania jest dobre dla ludzi, ktorzy wiedza gdzie chca mieszkac na stale. Ja przez wiekszosc zycia nie wiedzialam, mieszkalam w Krakowie (wynajmowalam 2 mieszkania), w poznaniu (kolejne 2) i teraz dopiero mam swoje. Z tym, ze ja nie mam kredytu, tak sie zlozylo, ze moja M ma dom i go remontujemy bez pakowania sie w kredyty. Ale to sie wiozalo z poswieceniem z mojej strony i dlatego jestem na wychowawczym zamiast w pracy. Za to M szczesliwy, bo nie dosc, ze w swoim ukochanym miescie, to jeszcze praca ma ktora spelnia jego ambicje, a nie tylko aspiracje finansowe. W Poznaniu zarabial by duzo wiecej i ja bym zarabiala, ale bylibysmy daleko od rodziny, Franio musilby miec nianie i to pewnie na tyle, ze tate widzialby od niedzieli a mnie to nocami i moze z 3 dni w tyg. Wiec cos za cos. My oby dwoje chcielismy, zeby nasze dziecko mialo oboje rodzicow kazdego dnia, stad nasza decyzje. reasumujac Monia zalezy co jest dla Ciebie wazne i czego oby dwoje z mezem chcecie. Wynajem naprawde nie jest taki zly.;-)
myszowata dobre z tym swiatlem, dobre))))
wszystkim chorujacym zycze zdrowia, moja 5 dniowa migrena dobiega konca ufff i cale szczescie, bo ketonal mi sie konczy, musialabym chyba na vicodin przejsc
przepraszam, ale czytam Was po "lebkach" bo jestem padnieta (Franio przez 3 godziny w nocy plakal i marudzil, poza tym kataru ciag dalszy i bunt na inhalackje) i Franio dopiero zasnal, wiec musze jakos wszystko poogarniac
polusia ten lek na odoprnosc - isoprinasine jest zaje...ty, naprawde dziala. Nie wiem jaki jest dla malych dzieci tego odpowiednik, ale moja siostra alergiczka go brala i naprawde dluzej wytrzymywala bez zapalenia krtani czy tchawicy, niz normalnie, wiec ja go polecam, zreszta ja i M tez go lykalismy w okresie przeziebieniowym i nawet jak cos zlapalismy to przechodzilismy duzo lagodniej.
monia co do wynajmu mieszkan, to ma to swoje plusy i minusy, fakt dajesz komus kase ale nie jestes uwiazana, mozesz sie wyprowadzic w kazdej chwili i np przeprowadzic do innego miasta jesli masz gdzies lepsze mozliwosci na prace opieke dla dziecka itp. kupowanie mieszkania jest dobre dla ludzi, ktorzy wiedza gdzie chca mieszkac na stale. Ja przez wiekszosc zycia nie wiedzialam, mieszkalam w Krakowie (wynajmowalam 2 mieszkania), w poznaniu (kolejne 2) i teraz dopiero mam swoje. Z tym, ze ja nie mam kredytu, tak sie zlozylo, ze moja M ma dom i go remontujemy bez pakowania sie w kredyty. Ale to sie wiozalo z poswieceniem z mojej strony i dlatego jestem na wychowawczym zamiast w pracy. Za to M szczesliwy, bo nie dosc, ze w swoim ukochanym miescie, to jeszcze praca ma ktora spelnia jego ambicje, a nie tylko aspiracje finansowe. W Poznaniu zarabial by duzo wiecej i ja bym zarabiala, ale bylibysmy daleko od rodziny, Franio musilby miec nianie i to pewnie na tyle, ze tate widzialby od niedzieli a mnie to nocami i moze z 3 dni w tyg. Wiec cos za cos. My oby dwoje chcielismy, zeby nasze dziecko mialo oboje rodzicow kazdego dnia, stad nasza decyzje. reasumujac Monia zalezy co jest dla Ciebie wazne i czego oby dwoje z mezem chcecie. Wynajem naprawde nie jest taki zly.;-)
myszowata dobre z tym swiatlem, dobre))))
wszystkim chorujacym zycze zdrowia, moja 5 dniowa migrena dobiega konca ufff i cale szczescie, bo ketonal mi sie konczy, musialabym chyba na vicodin przejsc