reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witajcie!

Tabasia Katrinka buziaki dla Waszych synkow!!!!

ja tez uwielbiam kawe, teraz sie ograniczam, ze wzgledu najpierw ciaze, teraz karmienie piersia, ale i tak potrafie 3 wypic...wczesniej 6 to bylo normalne, jak musialam wieczorem pracowac to i wiecej sie zdarzalo

Redan sie dolacza do placzliwych w nocy, o 12 tak plakal, ze nie dalo sie go uspokoic przez godzine, no i pozniej nie mogl spac....zeby raczej nie, bo nic nie widac nowego...ech....i sa problemy z usypianiem znowu, bedzie trzeba zredukowac drzemki w dzien, tylko, ze jak on wstaje o 5 to trudno, zeby tylko 2 byly....zobaczymy

Milego Dnia!
 
reklama
wróciłam od lekarza i dal nam antybiotyk, no i nawet sie ciesze bo wiem ze mu napewno pomoze i nie bedzie sie meczyl biedaczek z tym gardłem. Charczy strasznie mu w buźce. Dobrze ze duzo je i pije. Ide obierac ziemniaczki na obiadek dla chlopaków.
Neska11- fajnie ze do nas wpadlas !!zycze duzo zdrowka i spokoju !!
 
noo nieeee cas wcisnęłam i pooooszłooo w kosmos.

więc szybko: dzis w nocy byłyśmy same, bo M. w delegacji, o północy Ol zerwała się z krzykiem i tak 40 minut wyła. nic nie mogło jej uspokoić. no masakra. ale potem spałyśmy do 8.

Tabasia, to może być po bananach, u nas czasem dodatkowo po bananach są takie białe ziarna ;-) no ale podobno to normalne, kiedys czytałam.

ja piję kawę zawsze rano, bo inaczej bym padła. w dzień czasami cappuccino.

co do 2latków w przedszkolu, to faktycznie miejsce będą musieli wyczarować, ale sie nie martwcie, ja wracam i otwoeram przedszkole ;-)
 
oooo....ja także uwielbiam kawę i od dawna marzę już o ekspresie ciśnieniowym:tak:Wypijam dwie mocne i słodkie kawy z mlekiem na dzień, no sporadycznie trzy:-pPrzerwę miałam mniej więcej do dziewiątego miesiąca ciąży kiedy to zaczęłam sobie pozwalać na słabiuteńką kawkę raz na kilka dni:tak:A pozostając w temacie to właśnie robię sobię drugą już dziś kawkę;-)
 
Witam !!! U nas śnieg sypie od wczoraj wieczora :( nigdzie nie można się ruszyć. Franko śpi od 10.00. Ja ugotowałam zupke i sprzątam. Byłam też (ledwo doszłam) w ciuszku i znów pokupiłam full rzeczy. Dziś były stroje na karnawał po 7zł :) dla dzieci. Uzależniłam się od tego sklepu :) no a od kawy jestem uzależniona od dawna, ja kawę pije nawet do kolacji albo zamiast :) dziś już 3 a to początek dnia he he teraz też pije i oglądam "Daleko od okna" na tvp hd.
 
nesia, karalajna to gdzie ten spacer integracyjny? W Hallerze? Na Sielcu? :-) dołączam się do Was oczywiście !!!

Blue co do 2latków uczęszczających to przedszkola, mogę powiedzieć jedno ... ustawę łatwo napisać .... wprowadzić w życie zdecydowanie trudniej. Placówki są zupełnie nieprzygotowane (nauczyciele, sale, zabawki dydaktyczne itd) Jestem bardzo ciekawa jak to zostanie rozwiązane ...

Któraś z Was pisała, że można stworzyć więcej placówek ... a żłobków więcej się nie dało ??? :sorry2: Naturalnie, że nie ... łatwiej przecież podyskutować nad nowa ustawą, a reszta się "jakoś" ułoży :no:

Moja Mimi jest nauczycielem - rewalidantem, ja sama pracowałam w parudziesięciu przedszkolach i wiem, że 2latki wymagają zupełnie innej opieki niż dzieci starsze ... zresztą Laski same wiecie ;-) Żenada ... elita rządząca swoich dzieci do publicznych palcówek nie posyła ... zatem problem ich nie dotyczy :dry:

Przeniosę Antoniego do łóżeczka (w leżaczku z dyną na kolankach usnął) i wracam do Was.

Kawkę piłam hektolitrami ... przed ciążą oczywiście - jak się zdecydowaliśmy na staranie o Maleństwo to rzuciłam palenie, a kawa bez vogua smakowała już całkiem inaczej heheh Kiedyś nie istniałam bez swoich atrybutów (kawa, papieros, laptop)
Na wieści o Fasolku kawkę również odstawiłam. Po urodzeniu Antoniego chciałam wrócić do kawki ale synuś mój nie podziela maminej miłości do kofeiny (a dalej karmię piersią) ... zatem poszłam w substytut - piję cappuccino :-) dodam, że nałogowo ;-) Właśnie woda się gotuje :-D

Ramari, Polusia, Marciaa mam nadzieję, że Maleństwa już zdrowe :happy2:

Antko ma katarek, smaruje pulmexem plecki i klatkę piersiową, maść majerankowa pod nosek i aspirator .... ale coś mi się wydaję, że niestety to nie wystarczy. Myślę o inhalacjach ale takich oldschool'owych tj. Miseczka z gorącą wodą i jakieś kropelki do środka.

Moja przyjaciółka przyjechała z córcią (6 miesięcy) mieszkają w Londynie i co parę miesięcy przybywają na łono ojczyste. Wczoraj byly u nas - Laski jak się uśmiałyśmy z naszych dzieci :-D Antoni podszedł do poznania narzeczonej empirycznie - wymacał ją dokumentnie :-) a na koniec guza jej nabił hehe ... ale Alicja twarda sztuka (po mamusi) więc dzielnie znosiła zaloty heheh

Ajentka parę dni temu to samo powiedziałam "z każdym dniem kocham Go bardziej" :-)

Zmykam poczytać Was jeszcze
 
Ostatnia edycja:
normalnie co za dzień.

wieczorem przyszedł sąsiad że zalewamy jego łazienkę, więc masakra. mój M właśnie rozkuwa kafelki, wywalił szafkę, pralkę i szykuje się brodzik. dobrze że mamy ubezpieczone mieszkanie to już robię zdjęcia, a ci z dołu co ich zalaliśmy dostanę kasę z pzu. jedo dobre to.

a ok 22 poszła nam uszczelka w kaloryferze w sypialni i mój M całą noc musiał chodzić i wynosić pełne wiaderka wody.

dziś rano na szczęście zrobili nam ze spółdzielni ten kaloryfer , a teraz M wywalił szafkę, i pralkę i kuje kafelki i szuka gdzie przecieka. mówię wam masakra.

no ale ciut mi się humor poprawił, bo ciocia z Niemiec przysłała dla Jasia 50 euro, swoją drogą że też ona się nie bała wsadzić tego do zwykłej koperty i wysłać zwykłym listem. no nic najważniejsze że doszło. :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam sie.

Nocka koszmarna,szlismy spac po 24 tej bo jeszcze inhalacja i Bartus po 1 w nocy sie zbudził i za chiny nie chciał spac,płakał non stopa tylko u mnie lub M na rekach było ok,M sie przeniosł do nastepnego pokoju,ale zanim poszedł walczylismy z Bartusiem do 5 rano płakał biedaczek chyba ząbki,spalismy do 9 takze wyspana nie jestem.A nie bedzie mnie tydz jade do mamy na wczasy z Bartusiem,mój M jutro rano wylatuje na 2 tyg do Norwegi,a nie bardzo mam chec byc z tesciową.

Dobrego dnia:)
 
n&h dziękuję za pamięć :) malutka już prawie zdrowa, został jeszcze katarek ale walczymy z nim dzielnie.
dla Antoniego zdrówka życzę, kurcze ale się te dzieciaczki nachorują :(
 
reklama
Witajcie,
U nas noce coraz dziwniejsze:/// Maly nie chce spac ani w lozeczku ani z nami w lozku, ma co noc godzinna przynajmniej przerwe w spaniu, wtedy sie wierci, rzuca kocykiem i takie tam:wściekła/y:

Co do kawy, to ja jestem kawoćpun :-D Mam ekspres cisnieniowy, ale troche juz go zajezdzilam i teraz czaje sie na nowy opcje sa dwie albo nivona albo jura i jeden i drugi w drogi:/// musze chyba napisac list do Mikolaja :-D
 
Do góry