reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ej musze Was upomniec o jedzonku jest osobny watek niedobre baby!!:p Prosze mi tam pisac!!!.

ps.ja sie boje podac serki danio itp,bo wiem ,ze uczulaja dlatego jeszcze dlugo glugo nie.



UF jak dobrze ze operacja sie udala.!Polusia jak bedziesz Madzi cos pisac to pozdrów ją i powiedz ,ze czekamy
 
reklama
super ze Bartus ma juz operacje za soba.....

katrinka super mialas przeprawe z tym promem, pewnie przejezdzalas przez Kwidzyn potem? Niedaleko tam mieszkalam....Wydaje mi sie, ze moglas dalej na polnoc na Tczew pojechac, niz sie promowac ta kladka....

nesiaa Mlody moj tez mi spi max 2 godz w dzien, juz tak ma, nie chce go klasc o 5, bo i tak o 7 jest zmeczony, wiec wole go przetrzymac...
 
Ale naskrobałyście :) dzięki Bogu operacja Bartusia pomyślnie poszła !!! Super!!! 3małam cały dzień kciuki. Moje dziecko jeszcze ani jedno zresztą nie śpi. Franko walczy ze snem :) ale co ma spać jak wyczail jak się siada i staje w łożeczku migiem więc on na nogi a ja go na plecy i tak od 45minut w kółko. A powiedzieć mu "nie wolno" albo trochę głośniej "Franek" to szloch jak nic z podkówką :) co do planu dnia to. 7.30 pobudka i 180kaszki, 10.00mleko 180 i drzemka ok 3godz. 13.00mleko lubkaszka 180ml i 14.30obiad, 16.30deser, 19.30 kaszka210ml i ok 4.00 kaszka 180ml. Po za tym herbatka i biszkopty lub chrupki. Teraz Franko raczkuje w tą i spowrotem w łożeczku:) 3światy z nim. Co do porodu to ja powiem tak, pierwszy 20minut, drugi 5minut, trzeci godzinę. 3razy nacinanie. Ale wspominam super i gdyby nie to że w Polsce posiadanie dzieci jest drogie mogłabym mieć ich więcej !!! Dochodzenie do siebie przy trzecim dziecko poszło gładko ale latanie do małego na OIOM noworodków zmusiło mnie do tego:) nic idę mężowi kolację zrobić. Jeszcze wpadne na bb:)
 
ej musze Was upomniec o jedzonku jest osobny watek niedobre baby!!:p Prosze mi tam pisac!!!.

ps.ja sie boje podac serki danio itp,bo wiem ,ze uczulaja dlatego jeszcze dlugo glugo nie.



UF jak dobrze ze operacja sie udala.!Polusia jak bedziesz Madzi cos pisac to pozdrów ją i powiedz ,ze czekamy

napisałam:)

moje dziecko jeszcze nie śpi, nawija w łóżeczku, stęka, jęczy.
jutro szczepienie, już się martwię jak będzie z tą jej wagą .mam nadzieję że będzie dobrze.
 
jak to dobrze ze Bartus juz po operacji.Caly dzien o nich dzis myslalam,biedna Madzia musiala strasznie to przezyc,ale juz wszystko teraz bedzie ok.

A my juz po spacerku i drzemkujemy sobie a za pol godzinki popedzimy po starsze do szkoly.Wlasnie skonczylam gotowac pomodorowke,a z wczoraj mam kurczaka ala strogonow i tylko ziemniaczki ugotuje.

Moj maly nie przepada za kaszka a jak juz to tylko lyzeczka,z butelki gdy tylko poczuje to wielki krzyk.Ale dzis zjadl na sniadanie chyba ze 100ml lyzeczka to juz rekord.Za to zjada dwa razy sloiczek owocki i obiadek(bo innego niz ze sloiczka i to musi byc gladka papka nie trawi:()
 
ja juz jestem po aerobiku doczytalm

super z madzia i bartusiem, ciekawe kiedy wroca do domku...

ale powiem wam ze u mnie dzis byla straszna akcja, maly spadl mi z lozka:-(

kurde nie moge sobie wybaczyc ze zostawilam go samego ale bylismy juz po kapieli on wtedy jest strasznie nerwowy i musi juz jesc!! ja zrobilam kaszke a dodam ze byla to kaszka nestle ze sliwka po raz pierwszy i dodalam tak jak zwykle daje tych kaszek 6 miarek biore malego i chce mu dac butle a ten placze i placze, ze smoka chyba za duzo lecialo, za rzadkie bylo, on beczy a ja chcialam szybko dorzucic tej kaszki i do kuchni, on plakal, myslalam ze szybko sie uwine, wracam a dziecko na ziemi:-:)-:)-(
nie wiem, troche poplakal ale za chwile spokoj i kaszke zjadl do konca potem sie nawet cieszyl, zasnal i spal spokojnie wiec polecialam na aerobic, teraz tez spi , mam nauczke! i nadzieje ze bedzie okej...

rozpisalaam sie ale musialam sie wyzalic...:-(
 
Witajcie, przejrzalam tylko co naskrobałyście ale przyznam sięże nie wszystko dokładnie przeczytałam - nie bijcie ;)
O Bartusiu oczywisćie pamiętałam i -kciukasy zaciśnięte od rana .
W pracy ok- przegadałam 2 h - tzn uświadamiałam dzieciaki czego wymagam i takie tam pierdoły ;) Mam fajne klasy bo najliczniejsza to 17 osób a jedna nawet 15 ;)
Dzis krotko, dalam rade i fajne sie odrerwac jutro juz dużo dłużej - ale nie mialam czasu na myslenie - odrazu dyzury i lekcje .

Alan dziś był na szczepieniu tym czwartym- no i jak do tej pory rosł jak na drożdzach i wagowo i wzwyz tak stanal- przez 2 miesiące przybrał tylko 800 dag, i urosł 2 cm-74,5 . Zszokowałam się, bo wazylam go na mojej wadze i niby mial juz 8500 a nawet ciut wiecej a tu wychodzi -8110, musimy wiecej jesc zupek i mieska i za miesiac do kontroli. A moje dziecko nie chce jesc wiekszych ilości innych pokarmów oprocz cycka a wyglada ze jak tak dalej pojdzie to anemia mu grozi. Choc kolezanki kaza mi sie nie przejmowac - ale widocznie mu nie starcza tylko mleko , choc z drugiej strony nie chce jesc kaszek ani zupek.Za to duzo podjada miedzy posilkami- krome placka drozdzowego , chałke, chrupki, zółtko najlepiej z mojej kanapki. No i najlepiej mu smakuje jak podaje wieksze kawałki moimi paluchami - a okazalo sie ze to podjadanie i on nigdy nie jest glodny - tzn, nie ma por -sniadanie , obiad, kolacja - tylko mamle miedzy posilkami. Mam nadziej ze to sie zmieni jak mnie nie bedzie - choc babcia twierdzi ze nie wolno dawac na sile i dzis zjadl od niej 1/3 słoika zupki i stweirdzia ze juz nie chce , ale jeszcze bylam w domu i zaczelam mu dawac - no i zjadl w koncu caly sloiczek przy czym popił moim mlekiem , a ona po kilku lyzkach juz chciala zrezygnowac ;(, no a jak bylam w pracy to dala mu tylko ok 60 ml kaszki ( znowu niby nie chcial jesc ) a jak wrocilam to żucil sie na moje cuycki jakby nie jadł od wczoraj. No i bądź człowieku mądry.
 
reklama
Super że Bartuś już po oparacji, niech teraz bidulek szybko zdrowieje i wraca do siłek, będzie już tylko dobrze a Madzi życze teraz dużo sił i wytrwałości no i szybkiego powrotu na BB :) Buziole
 
Do góry