M
myszowata
Gość
Moni 3mam za Was kciuki, w końcu sytuacja musi się unormować, będzie dobrze
polusia powodzenia na dzisiejszej rehabilitacji
n&h żel na dziąsła dobry na wszystko, trzeba by opatentować szerokie spektrum działania
frotka historia z lekami na prostatę powala, uśmiałam się do łez
asia co do odżywki do włosów to kiedyś byłam z koleżankami na wyjedzie. Wieczorem wyłączyli prąd i koleżanka w ciemnościach zmywając makijaż zamiast mleczka użyła właśnie odżywki
Co do takich pomyłek to kiedyś w moim domu miała miejsce tak historia (było to jeszcze gdy mieszkałam z rodzicami). Otóż jak co sobotę moi rodzice wybrali się na większe zakupy. Po powrocie tata miał za zadanie rozpakować i poukładać na odpowiednie miejsca wszystkie sprawunki. Po kilku godzinach mama stwierdziła, że w łazience nie ma żelu po prysznic, który kupili. Po usilnych poszukiwaniach doszła do wniosku, że musiał zostać przy kasie w sklepie. Po jakimś czasie okazało się jednak, że ów zaginiony żel stał w lodówce. Tata nie patrząc na etykietę stwierdził, że skoro to czerwona butelka to jest to KETCHUP i władował go do lodówki
A tak w ogóle to witam się z rana:-)
Jesteśmy już oboje z Franeczkiem po śniadanku, spaliśmy do 6.35, z czego jestem bardzo zadowolona
pozdrowionka przesyłam i życzę Wam miłego i słonecznego dzionka:-)
polusia powodzenia na dzisiejszej rehabilitacji
n&h żel na dziąsła dobry na wszystko, trzeba by opatentować szerokie spektrum działania
frotka historia z lekami na prostatę powala, uśmiałam się do łez
asia co do odżywki do włosów to kiedyś byłam z koleżankami na wyjedzie. Wieczorem wyłączyli prąd i koleżanka w ciemnościach zmywając makijaż zamiast mleczka użyła właśnie odżywki
Co do takich pomyłek to kiedyś w moim domu miała miejsce tak historia (było to jeszcze gdy mieszkałam z rodzicami). Otóż jak co sobotę moi rodzice wybrali się na większe zakupy. Po powrocie tata miał za zadanie rozpakować i poukładać na odpowiednie miejsca wszystkie sprawunki. Po kilku godzinach mama stwierdziła, że w łazience nie ma żelu po prysznic, który kupili. Po usilnych poszukiwaniach doszła do wniosku, że musiał zostać przy kasie w sklepie. Po jakimś czasie okazało się jednak, że ów zaginiony żel stał w lodówce. Tata nie patrząc na etykietę stwierdził, że skoro to czerwona butelka to jest to KETCHUP i władował go do lodówki
A tak w ogóle to witam się z rana:-)
Jesteśmy już oboje z Franeczkiem po śniadanku, spaliśmy do 6.35, z czego jestem bardzo zadowolona
pozdrowionka przesyłam i życzę Wam miłego i słonecznego dzionka:-)
Ostatnio edytowane przez moderatora: