reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ja też zero dolegliwości, a z jasiem miałam mdłości itp. wiesz ale wtedy mi chyba bardziej psychika działała, bałam się zaniku objawów, i sama wiesz. a tu tak jak piszesz, wiesz to chyba dlatego że nasze maluszki są takie małe i zbytnio się nimi jeszcze nie nacieszyliśmy no i to jest takie namacalne takie chłopaki.

a powiedz jak z noszeniem itp? uważasz na siebie bardziej?

ja ci powiem ja generalnie zachowuje się zupełnie normalnie, noszę normalnie małego, wiadomo uważam aby mnie nie kopnął , wózek i tak z moim M znosimy razem.
 
reklama
Hej dziewczyny,
Ostatnio w ogole nie mam czasu na BB, bo Franka mi ktos podmienil, prawie nie spi w dzien, no moze z 2 razy po pol godziny, co chwile placz albo budzi sie z placzem, slini sie na potege, wiec pewnie znow jakies zeby ida echh.

asia, yra moja mama mówił, że jak się jest w drugiej ciąży to się nie myśli o tym dziecku co w Tobie rośnie, tylko o tym, co już jest na świecie:tak: Wszystko przychodzi dużo później niż w pierwszej ciąży. I to ponoć normalne, że już się nie przeżywa tak bardzo:tak:

madziu dużo zdrówka dla Bartusia, jak sobie pomyślę, że tyle już razem przeszliście, a on jeszcze przecież taki malutki...trzymam za Was kciuki, dobrze, że męża masz już przy sobie, zawsze to łatwiej i można się na wzajem wspierać :tak:
 
Witam :)

Co do drugiej ciąży jest zupełnie inne podejście!! Wszystko na luzie, z dzieckiem też będzie inaczej, nie będzie tyle stresów o różne rzeczy tylko pełny luzik :D

Polusia miłego wyjazdu.

Madzia będzie dobrze Musi być i informuj koniecznie co u was.

U nas nocka jak zwykle, 3 pobudki, pogoda brzydka nic innego nie pozostaje jak siedzieć w domu, lecę gotować obiadek, ogórkowa i racuchy z jabłkami.

Miłego dnia.
 
i ja sie witam :-)

yra, asia- rozmyslałam o Was wczoraj :-) zdrówka dla Was! :-)

Ol spała dzis zadziwiająco dobrze :-) no ale wstała juz o 7ej i za nic nie dała namówić się na powrót do łóżka... teraz już marudzi...
w ogóle jakoś zimno się zrobiło, znalazłam bezrękawnik dla O i okazał się dobry, nie sądziłam, że to takie praktyczne ;-)
dzis chciałabym zrobić konfitury z jabłek, no ale zobaczymy jak z czasem wyjdzie.
 
Witam dziewczyny, bobasy i fasolki:)
U nas noc ok. Ale mamusia wpadla na pomysl zeby oduczyc cyca w nocy i podala dziecku herbatke. Mala jak poczula, ze chce ja oszukac momentalnie otworzyla oczy i bylo po spaniu. hihihi i mam nauczke!! Wole juz jej dac cyca, przynajmniej zasnie znow twardo:) Ostatnio i tak sie budzi tylko dwa razy:) Czy Wasze dzieci jak juz nauczyly sie przekrecac na brzuch to robily to caly czas?? Ola nie ulezy na plecach a jak sie przewroci na brzuch to po chwili steka zeby ja przekrecic bo sama jeszcze nie umie, ja ja obroce a ona fik z powrotem i tak wkolo!
Madzia uszki do gory!! Operacja i pobyt w szpitalu szybko mina, a potem bedzie juz tylko lepiej!!
Polusia udanego wyjazdu i szalenstw na weselichu!!
 
Dzien doberek,
Ale poranek...ehhhhh chlopaki marudza szlag mnie trafia. Sebki mi przycisna guziki i juz drugi raz to pisze wrrrrrrrrrrrrr:wściekła/y: nie slucha smarkacz wogole. ja do n iego mowie to jak grochem o sciane :angry:



Ja również jak niektóre dziewczyny poczekam, aż sama zdecyduje i będzie świadoma, a tak pro po nie podobają mi się takie malutkie dzieci z przekłutymi uszkami.

Ciasto wg przepisu polusi pyszne :) mąż się zajada, a ja ograniczam :)

Dla mnie to jest taki na sile robienie z dziecka jakies damy

A wlasnie Karolajn miałam pytac , jestes na tej ONZ TURBO ?
 
nie nie jestem :p dla mnie ciężko jest jakąś konkretną dietę stosować, dlatego ograniczam i jestem na diecie MŻ mniej żreć :D hehe kg nie lecą super szybko, ale mam nadzieję, że obejdzie się bez jojo, niedługo już będzie 10 kg, ale Ciebie Czarnuszka nie pobiję, chudniesz w ekspresowym tempie :)
 
ja też zero dolegliwości, a z jasiem miałam mdłości itp. wiesz ale wtedy mi chyba bardziej psychika działała, bałam się zaniku objawów, i sama wiesz. a tu tak jak piszesz, wiesz to chyba dlatego że nasze maluszki są takie małe i zbytnio się nimi jeszcze nie nacieszyliśmy no i to jest takie namacalne takie chłopaki.

a powiedz jak z noszeniem itp? uważasz na siebie bardziej?

ja ci powiem ja generalnie zachowuje się zupełnie normalnie, noszę normalnie małego, wiadomo uważam aby mnie nie kopnął , wózek i tak z moim M znosimy razem.

Ja generalnie nie noszę Szymka bardzo dużo, ale czasami trzeba, a czasami po prostu chcę go ponosić, poprzytulać. Moja mama marudzi, że za dużo go noszę, ale co mam zrobić. Mały dostaje niezłego powera na przewijaku i muszę robić niezłe uniki, żeby mnie nie kopnął. A co do wózka, to czasami mi ktoś pomoże, ale jak jestem sama, to najpierw "spycham" wózek schodek po schodku, a potem znoszę małego. W zasadzie wcześniej robiłam identycznie, bo jednak mamy z 10 schodów i inaczej nie da rady.

Też wydaje mi się, że drugie dziecko to będzie inna bajka. Już wiadomo co i jak, więc nie będzie tyle różnych stresów i dylematów, mam nadzieję. Ale wiem na pewno, że moim największym stresem będzie znowu to, czy będę miała pokarm. Jak sobie przypomnę, co przeżywałam na początku z Szymkiem, to nadal beczeć mi się chce.
 
reklama
Do góry