reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Mycha1 tak strasznie mi przykro:-(

Współczuje:confused2: A nie możesz iść do dentystki go wyrwać?

ja normalnei leczylam zeby w ciazy i bylo ok. Oczywiscie nie mogla zrobic przeswietlenia.

No właśnie dentystka mi powiedziała, że bez prześwietlenia nic więcej mi nie da się zrobić (a przypomnę, że mi go rozwierciła i przeczyściła kanały). Ale chyba się wybiorę prywatnie do mamy mojej koleżanki i zobaczymy co ona mi powie. z tego co wiem to wyrywać zęby można od drugiego trymestru, więc to już niedługo, ale coś mi się zdaje, że ósemki to bez prześwietlenia mi raczej nie wyrwą:zawstydzona/y:
 
Hej.....:-(
Wczoraj wróciłam ze szpitala, serduszko mojego maluszka nie biło :-(
Jestem więc po zabiegu i tym samym muszę was opuścić. Obiecuję że jak tylko uda mi się ponownie zajść w ciążę powiadomię was o tym.
Mam pytanie do tych z was które też przez to przeszły. Wiem że ponownie mogę spróbować za 3 miesiące, ale jak to wszystko wyglądało u was?? Fizycznie nie jest zle za to psychicznie jestem strasznie załamana, wczoraj było lepiej, ale taa noc - pierwsza noc bez mojego maluszka była straszna..
Niemam siły już płakać.. wypłakałam już morze łez..

Mycha- przykro mi:-(. Jak to się stało? Myślałam, że jesteśmy już w bezpieczniejszych tygodniach a tu znowu taka wiadomość:-(
Na forum BB są tematy o stracie dzidziusia, tam dziewczyny wzajemnie się wspierają. Może tam znajdziesz ukojenie, napewno pomogą Ci znów pozytywnie myśleć. Pomóc może jedynie ten, kto to samo przeżył.
 
Witajcie kochane !!!!!!!!!!!!!

Hej.....:-(
Wczoraj wróciłam ze szpitala, serduszko mojego maluszka nie biło :-(
Jestem więc po zabiegu i tym samym muszę was opuścić. Obiecuję że jak tylko uda mi się ponownie zajść w ciążę powiadomię was o tym.
Mam pytanie do tych z was które też przez to przeszły. Wiem że ponownie mogę spróbować za 3 miesiące, ale jak to wszystko wyglądało u was?? Fizycznie nie jest zle za to psychicznie jestem strasznie załamana, wczoraj było lepiej, ale taa noc - pierwsza noc bez mojego maluszka była straszna..
Niemam siły już płakać.. wypłakałam już morze łez..
- Mycha poprostu niewiem co powiedziec strasznie mi przykro poprostu załamałas mnie tą wiadomoscia :(( tez myslalam ze to najbezpieczniejsze tygodnie koniec 3 miesiaca a tu co :((( za 4 miesiączki zapraszamy z dobrą nowinka o fassoleczce i trzymam kciuki!!!!!!!!!!!


CO do zlobkow to jak ktos nie ma znajomosci to ciezko sie dostac.....dlatego wole poczekac te 3 lata i wyslac dzieciaczki do przedszkola w ktorym jest podobna sytuacja jak w zlobku ::cool:
 
Hej.....:-(
Wczoraj wróciłam ze szpitala, serduszko mojego maluszka nie biło :-(
Jestem więc po zabiegu i tym samym muszę was opuścić. Obiecuję że jak tylko uda mi się ponownie zajść w ciążę powiadomię was o tym.
Mam pytanie do tych z was które też przez to przeszły. Wiem że ponownie mogę spróbować za 3 miesiące, ale jak to wszystko wyglądało u was?? Fizycznie nie jest zle za to psychicznie jestem strasznie załamana, wczoraj było lepiej, ale taa noc - pierwsza noc bez mojego maluszka była straszna..
Niemam siły już płakać.. wypłakałam już morze łez..


BARDZO MI PRZYKRO:-( Trudno mi sobie wyobrazic co teraz przechodzisz,
ale najwazniejsze to się nie poddawac i skupic na przygotowaniu organizmu do nowego zycia za 3mce!! 3mam kciuki i wierze że nastepnym razem bedzie wszytko dobrze !!

Co do żłobka to tez planuję oddać dziecko do prywatnego, koszt koło mnie - dzielnica Wawer 1200 zł :eek: ceni się niestety ale nie wyobrażam sobie posłac malucha do panstwowego zlobka....mimo ze koszt ogromny i polowe mojej pensji bedzie kosztowało ale dobro dziecka najwazniejsze!! My sobie jakoś poradzimy z M;-) taka mamy nadzieję :-)
 
Mycha 1....trzymaj się cieplutko..pomyśl,że Twoje maleństwo będzie teraz czuwać przy Tobie..nikt nie ukoi bólu jaki masz w sobie ale kiedyś będzie Ci łatwiej..
 
Co do żłobka to tez planuję oddać dziecko do prywatnego, koszt koło mnie - dzielnica Wawer 1200 zł :eek: ceni się niestety ale nie wyobrażam sobie posłac malucha do panstwowego zlobka....mimo ze koszt ogromny i polowe mojej pensji bedzie kosztowało ale dobro dziecka najwazniejsze!! My sobie jakoś poradzimy z M;-) taka mamy nadzieję :-)

Ja to nawet 1200 nie zarabiam:eek:, dlatego zostaję w domu, choć jak narazie nie wyobrażam sobie być kurą domową przez 3 lata, będzie trzeba się przyzwyczaić:happy:
 
reklama
Hej.....:-(
Wczoraj wróciłam ze szpitala, serduszko mojego maluszka nie biło :-(
Jestem więc po zabiegu i tym samym muszę was opuścić. Obiecuję że jak tylko uda mi się ponownie zajść w ciążę powiadomię was o tym.
Mam pytanie do tych z was które też przez to przeszły. Wiem że ponownie mogę spróbować za 3 miesiące, ale jak to wszystko wyglądało u was?? Fizycznie nie jest zle za to psychicznie jestem strasznie załamana, wczoraj było lepiej, ale taa noc - pierwsza noc bez mojego maluszka była straszna..
Niemam siły już płakać.. wypłakałam już morze łez..
Matko Mycha.. tak mi przykro..:-( w którym byłas tyg? Ja też myślałam, że z dzidzią juz w tych tyg jest ok i nie może nic się już zlego stac:-(
Przytulam Cię mocno Kochana.. i za 4 miesiące czekamy na dobre nowiny o fasolce:tak:
 
Do góry