reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
No ja właśnie też chcę się umówić do gina w tym tygodniu i też się przez to wszystko zaczęłam bardziej stresować. Jeszcze ten ząb... oby nie zaszkodziło to mojemu maluszkowi.

A tak poza tym to coś czuję, że to będzie dziewczynka. Jakoś tak nawet jak oglądam rzeczy dla dzidzi, to w kolorach różowych i motywach dziewczęcych:-p A wcale się nie nastawiałam na płeć. A nawet dla chłopczyka mamy wybrane imię, a dziewczynki nie... no i zachcianki mam na dziewczynkę:-p
 
No ja właśnie też chcę się umówić do gina w tym tygodniu i też się przez to wszystko zaczęłam bardziej stresować. Jeszcze ten ząb... oby nie zaszkodziło to mojemu maluszkowi.

A tak poza tym to coś czuję, że to będzie dziewczynka. Jakoś tak nawet jak oglądam rzeczy dla dzidzi, to w kolorach różowych i motywach dziewczęcych:-p A wcale się nie nastawiałam na płeć. A nawet dla chłopczyka mamy wybrane imię, a dziewczynki nie... no i zachcianki mam na dziewczynkę:-p
Tez zaczęłam się denerwować bo ja wizytę mam dopiero za tydzień..
My tez mamy tylko dla chłopczyka imię wybrane :tak: a dla dziewczynki nie mamy. A zachcianki.. hmm raczej nie ciągnie mnie do slodkości itp. wolę ostrzejsze i wyrazistsze smaki:-) mamy przeczucie, że jednak u nas chłopak bedzie:tak:
Tylko teraz strasznie się denerwuję po tym co napisała Mycha..

 
Tez zaczęłam się denerwować bo ja wizytę mam dopiero za tydzień..
My tez mamy tylko dla chłopczyka imię wybrane :tak: a dla dziewczynki nie mamy. A zachcianki.. hmm raczej nie ciągnie mnie do slodkości itp. wolę ostrzejsze i wyrazistsze smaki:-) mamy przeczucie, że jednak u nas chłopak bedzie:tak:
Tylko teraz strasznie się denerwuję po tym co napisała Mycha..


Usg miałam robione w ósmym tygodniu, więc pojutrze minie 5 tyg. mam nadzieję, że wszystko jest w porządku...

A zachcianki właśnie mam typowo na dziewczynkę. Na słodkie mnie ciągnie (w niedzielę odwiedziliśmy pijalnię czekolady i całą filiżankę wypiłam mniaaaam), a na ostre właśnie nie. Wręcz odrzuca mnie od bardzo przyprawionych potraw, a no i ogórki kiszone mi niezbyt smakują, chociaż normalnie je bardzo lubię. No ale zobaczymy:) Może po prostu tylko organizm czego innego potrzebuje;-) Ale jakoś mi naprawdę zrobiło się obojętne czy to będzie chłopczyk czy dziewczynka:-)
 
Mycha, bardzo mi przykro, wiem kochana przez co przechodzisz - mnie to już dwa razy spotkało. Musisz uwierzyć, że wszystko będzie dobrze, że czas naprawdę leczy rany. Wiem, że ciężko Ci teraz bardzo, ale będzie lepiej i zobaczysz, że bardzo szybko bedziesz chciała znów zajść w ciążę. Myślę, że najlepiej posłuchać lekarza i odczekać c najmniej te trzy miesiące. Być może teraz wydaje Ci się nieprawdopodobnie długo, ale zobaczysz - szybko zleci. Jednak wiele dziewczyn decyduje się na ponowne próby wcześniej i wszystko dobrze się kończy, więc tylko od twojego zdrowia i stanu psychicznego będzie zależało, kiedy podejmiesz decyzję. Trzymaj się i nie daj się, masz wspaniałego bobasa, dla którego warto żyć. Zobaczysz, drugi zjawi się lada moment.
Jeśli masz w sobie tyle siły, to zapisz się na wątek poronienia, dziewczyny stamtąd naprawdę działają kojąco, bo każda z nich przechodziła to samo. Mnie bardzo pomogło czytanie tego wątku i nadal je podczutuję, kiedy piszą o nowych fasolkach.
Trzymam kciuki kochana, uwierz, że bedzie dobrze.
 
Hej.....:-(
Wczoraj wróciłam ze szpitala, serduszko mojego maluszka nie biło :-(
Jestem więc po zabiegu i tym samym muszę was opuścić. Obiecuję że jak tylko uda mi się ponownie zajść w ciążę powiadomię was o tym.
Mam pytanie do tych z was które też przez to przeszły. Wiem że ponownie mogę spróbować za 3 miesiące, ale jak to wszystko wyglądało u was?? Fizycznie nie jest zle za to psychicznie jestem strasznie załamana, wczoraj było lepiej, ale taa noc - pierwsza noc bez mojego maluszka była straszna..
Niemam siły już płakać.. wypłakałam już morze łez..

Mycha strasznie mi przykro :no2: to bardzo przykre przez co teraz przechodzisz :-( I jakoś tak smutno mi się zrobiło.
Trzymaj się kochana, wszystko jakoś się ułoży napewno już niedługo znów zajdziesz w ciąże i doczekasz się zdrowej dzidzi.
Tego życze ci z całego serduszka, pamiętaj jesteśmy z Tobą.
Nie zapominaj o nas i odwiedzaj nas w miare możliwości.
 
Mycha, tule mocno.....to bardzo przykre doświadczenie.:-:)-(Ale nic się nie martw, juz niedługo bedziesz miala kolejną małą fasolkę.
Ja w kwietniu mialam również zabieg usunięcia ciąży, a potem 3 okresy(tzn nie takie do konca normalne po tym zabiegu) i w 4 cyklu zaszłam w ciąże. Ale starałam się od początku, tylko ze natura jest chyba tak skonstruowana, ze organizm wie co robi i daje odpocząć po takim przeżyciu własnei ok 3 miesięcy.
Ale to naprawde szybko leci.....
Odezwij się do nas jeszcze...mialaś jakies wczesniejsze symptony ze coś możę byc nie tak??

Ja dzisiaj ide na 18.30 do lekarza...pewnie zrobi mi usg...ale teraz jestem już też cała w strachu...
 
Mycha
straaasznie mi przykro :-:)-:)-(
i chyba każda z nas się boi takiego scenariusza
popłacz sobie ile możesz, wyrzuć złość i ból
te trzy miesiące są też potrzebne by pożegnać się psychicznie z Twoim małym Aniołkiem
pamiętaj by mieć blisko siebie osoby, które Cię wesprą czy razem zwyczajnie popłaczą,
bo czasem słowa pocieszenia ranią...
trzymaj się i trzymamy kciuki za przyszłe starania
 
reklama
mycha chyba żadne słowa pocieszenia teraz nie pomogą, mogę tylko wyobrazić sobie Twój ból:-(
mocno cię ściskam z nadzieją, że z czasem ból po stracie Aniołka osłabnie, a Ty będziesz się mogła cieszyć nowym dzieciątkiem
 
Do góry