ja tam z nocnym robieniem butelki nie mam problemu: woda już gotowa, podgrzewam ją w mikrofali, wsypuję proszek i gotowe
zajmuje mi to może minutę
no i nie wygotowuje butelek, tylko używam sterylizatora
Ola w nocy śpi 3-4 godziny, więc spoko, a ja już przestałam nastawiać sobie budzik, bo to mnie tylko stresowało, a tak dziecko mnie budzi jak zaczyna stękać
teraz też śpi, a miałyśmy iść na spacer... pójdziemy troszkę później
Ola próbuje łapać przedmioty
jakoś lewą rączką lepiej jej to idzie, ale na tym etapie nie ma to żadnego znaczenia
wczoraj postanowiłam ją zacząć przyuczać do chodzenia samej spać
marudziła, ale w końcu załapała o co kaman
co prawda nie spała, ale leżała sobie grzeczniutko i cichutko
juz się robi za ciężka do lulania... a czasem walczy ze snem i trzeba ją nosić godzinę.
mogłaby się już obudzić...