no i wrocilam..
tak naprawde dalej nic nie wiem.
Pani Doktor stwierdzila, ze to MOZE byc opryszczka, dostalam masc Zovirax - w ulotce jest napisane NIE STOSOWAC W OKOLICY NARZADOW PLCIOWYCH.
pytalam czy jest to grozne dla plodu... to nie odpowiedziala ani tak ani nie.
Zabronila sie kochac, a jak juz to tylko w prezerwatywie, pytala czy mąż ma.
Zapytalam czy na pewno to opryszczka, to powiedziala, ze nie mozna tego jednoznacznie stwierdzic, gdyz nie ma na to stosownych badań. ( wejdzcie na pierwsza lepsza strone w necie i przeczytacie jak mozna stwierdzic obecnosc wirusa we krwi).
czyli wiem mniej niz przed wizyta u gina. O.
Kazala smarowac mascia i pokazac sie za 10 dni.
jestem przerazona, ze mojej fasolince cos grozi :-
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
-(