reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ja też Was pożegnam. Na dwa fronty: czytałam co piszecie i rozliczałam pity. Jak co roku z resztą o tej porze ;-) i tak w sumie to zapomniałam o bożym świecie i nie zjadlam kolacji. No a juz się póżno zrobiło, ale co tam. W ciązy jestem hehe.
Idę coś w szamie i się kładę. Sama niestety bo M kończy pracę dopiero o 2 w nocy :-(
Spokojnej nocki życzę Wam Dziewczynki. Do jutra
 
reklama
u Agniesi wszystko ok. Ma lekkie twardnienie brzuszka, ale ogolnie ok. Tylko mowi, ze nie daje rady z wysypka i ma juz dosyc drapania. Idzie jutro na KTG. Ma sie odezwac :-)


dobra, a teraz i ja spac. Bye :tak:
 
Ja tylko mam spuchniete palce u rak jak do tej pory. Szczegolnie rano, pozniej troche puszcza. Obraczke wciskam na sile, ale ja bez niej jak bez reki jak gdzies ide, bo po domu raczej nie nosze.
 
Witajcie Mamuski!!!!
Mam nadzieje, ze dzisiaj ja dolacze do rozpakowanych marcoweczek. Moje "wspolterminowe Mamy" juz maja swoje dzieciaczki przy sobie:-) Czas na mnie!!!:-)
Byle te wywolywanie porodu nie trwalo kilka dni:szok:
Do uslyszenia!!!
 
Dzien dobry.
Ja wlasnie czekam jak malutki sie obudzi na karmienie,bo nie chce mi sie spac,a on tak kolo 1 w nocy sie budzi.
Caly dzien na nogach.
Moj caly dzien poza domem i wpadl tylko na godzinke do domu na obiad i wroci dopiero kolo 2 w nocy a o 6 znowu.
Biedaczek.No ale ja przy trojce tez za bardzo wytchnienia nie mam.
Do tego te prblemy z rana.Juz nie moge sie doczekac jak sie zagoi.Dzis juz z bolu plakalam.
Moja tesciowa stwierdzila ze ja to lezec powinnam a nie skakac po domu,niewykonalne.Kto posprzata,ugotuje i zrobi przy dzieciach.
Powiem wam ze nieraz bylam na nia zla ze nie pomaga ale teraz cud i stanela na wysokosci zadania i naprawde mi pomaga.Zawozi maluchy do szkoly,co trzeba kupi(pieniedzy nie bierze)i do tego malego przyjezdza kompac gdy mojego G nie ma bo ja schylac dlugo sie nie moge.Naprawde aniol sie z niej zrobil.

Ok sprawdze co na innych watkach i moze zdaze o porodzie wreszcie napisac.Milego dnia
 
Siema :-p
wyprawiłam J do pracy...zjadłam śniadanie i nadal mi w kiszkach gra :eek::eek::eek:
ja ne wiem...w ostatnich miesiącach dziecko miało mało przybierać na wadze a tymczasem u mnie chyba wszystko wysysa - a kilogramy niestety na plus idą ech :angry::angry::angry:

Dziś leniuch*ję cały dzień...nic mi się nie chce...:cool:
 
Effa powodzenia i szczesliwie do nas dolanczaj.Czekamy na informacje i trzymamy kciuki za szybki i bezbolesny porod
 
Jejku jak ja bym chciala zeby moja Corka musiala byc wybudzana na karmienie...
moj Syn to darl japke co 1,5-2 godziny cala dobre JESC ;-) te piersze miesiace byly naprawde ciezkie

marti8 moim zdaniem to nie ma nic wspolnego z dziwnym jedzeniem tylko z tym ze niektore noworodki maja bardzo silny odruch ssania i poprostu najchetniej by przespaly caly dzien i noc z piersia mamy w buzi
jak ja odlkadasz to mozliwe ze nie placze dlatego ze jest glodna tylko dlatego ze juz nie jest przy Twojej piersi, moj Syn zachowywal sie podobnie, jakis miesiac to ja spedzialam non stop z dzieckiem przy piersi
generalnie jakby poczytac "madre ksiazki" typu "jezyk niemowlat" to sek w tym zeby dziecko nie usypialo przy piersi tylko jadlo a usypialo polozone dopiero w lozeczku, no ale mi sie tego nie udalo dokonac ;-)
mozna tez probowac dawac Malej smoczek, no ale nie kazdy chce go uzywac,
ja licze na to ze moja Corka bedzie chciala ssac smoczek bo inaczej nie wiem jak sobie poradze z dwojka takich malych dzieci
Mi, a raczej nam się udało ale kosztowało to dużoooooo pracy. Najlepiej jak uczestniczy w tym tata (stosujacy metodę podnoszeniai kładzenia - do skutku), którego maluch zapachu nie kojarzy z piersią. Ale odrazu mówię że trzeba być konsekwentnym i wytrwałym bo zajmowało to czasem 2 godziny. Ale opłacało sę bo córka nauczyła się szybko sama zasypiać i potem mieliśmy spokój.
 
reklama
Witam sie porannie :)

Nocka jak zwykle, 4 kursy do WC :) Alle człowiek od razu odzywa jak od rana swieci słoneczko :))) czuć wiosne w powietrzu :tak::tak::tak:

Co do ubrań ciążowych to u mnie nie jest zle, mieszcze sie we wszystko a jedne dzinsy sa mi za duze( sa w rozmiarze L, reszte mam M i sa w sam raz ). Gorzej z kurtkami, wszystkie sa juz na styk :) ale robi sie ciepło wiec moze nie trzeba bedzie zapinac :) jakos wytrzymam ten miesiac jeszcze:tak:

Majtki mam te sieateczkowe, ale przyznam ze nie wpadłam na to zeby je zmierzyc:eek: bede musiala zeby w raxie czego kupic inny rozmiar

Kasaii na cieb ie to juz najwuyzszy czas :tak: Cos czuje ze tych urodzin synowi nie przygotujesz ;-)

A ja za chwile zabieram sie za prasowanie :-) \
miłego dzionka :*
 
Do góry