Czarnuszka88
Mama Sebiego i Cristiano
Mycha, podobno drugi poród jest szybszy )A mój na odmianę wychodzi wieczorami, ale nie pije. Jeździ samochodem, a z resztą on w ogóle nie lubi alkoholu . A porodem się nie stresuję, pisałam wam ile trwał mój pierwszy poród - m zdążył do miasta pojechać i kupić aparat jak ja siedziałam w domu ze skurczami . Więc raczej zakładam, że m zdąży przyjechać gdziekolwiek by był ;-)
A skoro gadka o mezach....to moj ( nie zapeszając) nie pije odkad siedzi w domu i sie zajmuje małym. Az jestem w szoku...wogole ni i grzeczny taki, nie łazi nigdzie. No bo mu powiedzialam ze jak zaczne rodzic a on bedzie pijany albo chociaz po piwie to dzwonie po karetke i on nie pojedzie ze mna i na dodatek nie bedzie go przy porodzie. Hehe chyba zadzialaoo
wiadomosc od Kamilki na odpowiednim wątku