No leci ze mnie od środy wieczora. Jednak dziś po nocy taka czarna kulka wypadła. No to chyba trza zadziałać co?? Brzuch spina się jak zwylke.
to jedź, jedź...
i dawaj znać, co i jak
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No leci ze mnie od środy wieczora. Jednak dziś po nocy taka czarna kulka wypadła. No to chyba trza zadziałać co?? Brzuch spina się jak zwylke.
przepraszam ze sie wtrącam Wam między słowa ale normalnie musze sie poskarżyć bo mnie szlag trafia. mój mąż ma do mnie pretensje ze kupuje rzeczy dla dziecka i dla siebie bez niego. kurcze a kiedy on to niby ma zamiar kupować? w 40 tyg? czy może jeszcze później!!! widze ze jakby ma to gdzieś "bo jest jeszcze czas" wg niego więc sama muszę się zabezpieczyć. A jak coś kupię to pyta sie po co ja to w ogole kupowałam!!!!!!! że to nie potrzebne! jasna cholera. ceratka pod przescieradełko nie potrzebna? pff... to nie on bedzie wszystko prał bo on pracuje! "a to zadanie dla kobiety!" nie no.... wózka, przewijaka, łóżeczka- nie ma szans kupić przed porodem. Fotelika pewnie też nie. no cóż. potem on bedzie kombinował!!! teraz nie mam kasy zeby pościel kupić a przecież musze. bo wyprać musze, on tego nie zrobi, "bo on pracuje" zazdroszcze Wam że jesteście spakowane i domek przygotowany na przyjscie na swiat Waszych maleństw...
Hej laski!! Ja zaraz na IP się wybieram b mi kulka wielkości orzecha włoskiego wypadła rano. No i gin mówi żeby sprawdzić co tam sie dzieje.Czekam na teściową bo musi mi z małą zostać.
Nie wiem, Mag. Ale zawsze jak naprawdę mocno wieje, to mi serce wariuje - w sensie bardzo, ale to bardzo nierówno bije, bo ja mam arytmię. Sama nie wiem, czy to jest ze sobą związane, może wiatr podnosi ciśnienie, czy coś. Ale jak nie wieje, to ja się o wiele lepiej czuję...yyyy... a czemu przez wiatr?
yra245
eh.. no to prawda... faceci.... pod koniec ciąży ciągle wieczorami rycze przez niego. nie wytrzymuje nerwowo.... nie dość że strasznie boje się porodu to jeszcze mam kupę innych zmartwień przez niego. w ogole mnie nie rozumie. ostatnio powiedział nawet że "płacz to mój wieczorny rytułał" heh...
No wiem.... ale jednak trzeba te kilkaset zł wydać na raz, a nie mam pewności czy mi się spodoba zabawa z pieluchami. Ciekawa jestem jak się to u ciebie sprawdziTo prawda, inwestycja na początek jest spora, ale weź pod uwagę, że dziecko zuzywa na początku ok 10 pampków, średni koszt takiego pampersa, to 0,60 gr. Policz sobie ile ich pójdzie na miesiąc.