reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Cześć brzuszki:-)
Ja znów nocka nie przespana i parę razy na siku. Poczytałam was od rana, ale nie miałam siły pisać.

Z tym porodem, to ja już nie wiem- tak bym chciała już urodzić, a jak dwa dni temu dopadły mnie skurcze i 3 godziny bolało, to prosiłam dzidzię żeby jeszcze nie wychodziła:eek:

Zaraz zbieram się do lekarza- sądowego:szok: Nie wiem co mnie czeka, więc się boję trochę:-( Na pocieszenie zrobiłam sobie taką domową czekoladę, pokruszyłam do niej herbatniki i nie mogę się oderwać...a u mnie już prawie 20+ kg:szok:

blok czekoladowy? pycha :-)
 
reklama
mcgosia- ogólnie to chyba najwięcej pod piersiami tych- narośli/pieprzykowatych- też nie zapytałam gina chociaż mam to już od jakiegoś czasu. Teraz męczy mnie ta wysypka na brzuchu. Oby to od wątroby nie było, ale może od Fissanu, bo używałam go a widzę ze wiele kobitek na forach po nim ma to samo.:eek:

Też macie takie narośle?? A ja myślałam że tylko ja coś takiego mam hehe. W ciąży mi to coś wyszło.. ;/ drażniące troche to jest..

ja tez mam takei pieprzyki niestety na szui - pojawily sie wlasnie teraz w ciazy... No ale to pewnie laserem bede usuwac :eek:

Ja czuje sie dobrze - nic a nic nie zapowiada wczensijeszego porodu. Zmachalam sie na zakupach bo jednak z dzieckiem brniecie w roztapiajacym sie sniegu i ciagniecie za soba wyladowanej torby (Bogu dzieki ze na kolkach jest a nie musialam dzwigac...) to zadna przyjemnosc... Brzuch twardnieje tak jak powinien i potem puszcza, wiec spokojnie jeszcze 2 marca na pewno odwiedze kolezanki w pracy :tak::tak:

Izulqa - obys tylko wytrwala w swoim postanowieniu. no ale faktycznie taka propozycja o rozstaniu bez orzekania o winie to podpadajaca jest... :eek::no:
No a z tymi rzeczami to chamstwo po prostu :wściekła/y: No ale na chama nic sie nie proadzi :crazy:
A moze masz jakies kolezanki dzieciate ktore moglyby Ci jakos pomoc w tym wzgledzie???

ide obiad robic - milego popoludnia zycze :tak:

Ciężko mi bedzie wytrwac w tym postanowieniu bo umie mydlić oczy.. :( Ale musze być silna..

Co do ciuszków, to może coś tam jedna koleżanka z drugą załatwią, ale to nie jest pewne..


Cześć brzuszki:-)
Ja znów nocka nie przespana i parę razy na siku. Poczytałam was od rana, ale nie miałam siły pisać.

Z tym porodem, to ja już nie wiem- tak bym chciała już urodzić, a jak dwa dni temu dopadły mnie skurcze i 3 godziny bolało, to prosiłam dzidzię żeby jeszcze nie wychodziła:eek:

Zaraz zbieram się do lekarza- sądowego:szok: Nie wiem co mnie czeka, więc się boję trochę:-( Na pocieszenie zrobiłam sobie taką domową czekoladę, pokruszyłam do niej herbatniki i nie mogę się oderwać...a u mnie już prawie 20+ kg:szok:

Sądowego? A po co? Kurcze, każda musi iść?
 
Izulka wiesz przynajmniej z to jest tylko mydlenie oczu..przeciez z niego zwykły cham jest....a po tym co napisałas o zabraniu rzeczy, to dodam, nawet prostak:confused2:
 
dżizaaaaaaaaaaas:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

sąsiadka za ściana puszcza na maksa swoim 4-letnim bliźniakom crazy frog..... od godziny:eek::eek::eek::eek::eek:

hełp!

hilfe!

ajuto!



na obiad ogórkowa, polędwiczki świńskie, ziemniaczki i miks sałatowy z sosem vinegrat
 
moniSkaBe- no taki blok czekoladowy-straszna pycha;-)

xXxIzuLQaxXx- nie każdy musi iść;-) Jan miałam rozprawę w sądzie, którą zresztą sama wytoczyłam byłemu pracodawcy, ale nie byłam na rozprawie bo do Wrocławia mam ok 500km w jedną stronę i teraz muszę dosłać orzeczenie bigłego lekarza sądowego, ze nie mogłam się stawić...porażka:wściekła/y:.
 
dżizaaaaaaaaaaas:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

sąsiadka za ściana puszcza na maksa swoim 4-letnim bliźniakom crazy frog..... od godziny:eek::eek::eek::eek::eek:

hełp!

hilfe!

ajuto!



na obiad ogórkowa, polędwiczki świńskie, ziemniaczki i miks sałatowy z sosem vinegrat

WOW, myślalam że to badziewie ,crazy frog, umarło juz śmiercia naturalna....współczuj Ci bardzo:szok: :sorry:....u mnie kilka dni temu puszczali za to hity z lat ok.95-98..peter andre "mysterious girl' i no mercy....nie wiem czy to pamieta ktoras z was, ale dla mnie to tez byla tragedia...cały dzien:sorry:
 
Ale my mamy wymagania z tymi terminami;-)
U mnie sąsiad namiętnie puszcza techno. No ale wieczorem jak kładę moją Lenkę spać najczęściej do o tej porze ten studenciak jeszcze śpi. Mąż mój czasem po jego imprezach o 8 puszcze głośno muzę. Aha no i jeszcze jakies namiętne popiskiwanie w nocy słychać bo sąsiad studencik co noc inna panna:-p
 
reklama
Do góry