Agniesiak85
Fanka BB :)
Ja nie łykam magnezu. Wyniki dobre, a jak jakiś skurcz od czasu do czasu mnie w łydkę złapie to minie;-)
reklama
K
króliczątko
Gość
Magnez B6 500, tabletki (Uni-Phar), 100 szt, (50 + 50 gratis) - Apteka internetowa dbam o zdrowie
Ja ten biorę. Dobra cena i też z vit. B6.
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
Ja brałam Magnefar B6
Iza, wiem z własnego doświadczenia, że jak się rodzi dziecko, to problemy nie znikają, a wręcz odwrotnie - pojawiają się nowe obowiązki, "uwiązanie" w domu, dochodzi do tego zmęczenie i niewyspanie... Obawiam się, że będzie u was jeszcze gorzej
. Lepiej się z tego wyplącz póki jest to w miarę łatwe.
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
Izulqa - brak slow po prostu...Naprawde wyobrazasz sobei zycie z kims takim za kilka lat???Myslalas o skorzystaniu z pomocy psychologa, ktory jakies konkretne rady by ci dal??? Bo przeciezt ak byc nie moze zeby miesiac p oslubie facet tak sie zachowywal... Nie chce byc zlym prorokiem ,ale jeszcze ci co nieco bedzie wypominal w zyciu, jaki to on jest laskawy iwspanialy ze sie z toba ozenil i w ogole... 
Dzięki o ten Mg mi chodziło :-)
xXxIzuLQaxXx
Mamusia :)
Kochana.. jesteś młoda, piękna i inteligentna. Nie pozwól sobie wejśc na głowę i życ złudzeniami
Kochana, no ale co mam zrobić? Nie da się mu przegadać ani ze złością, ani na spokojnie.. ;/ To co , mam go spakować i poiwedzieć że jak się zmieni to ma wrócić? Bo jak mu powiedziałam że jak taki będzie to go spakuje, to mi powiedział że ok, i żebym papiery do rozwodu przygotowała.. Jemu to wisi czy ja go wyrzuce czy nie..
Ja biore asmag.
Agniesiak85
Fanka BB :)
To jak mu wisi to go pakuj i już.
Oooo jaki tani..chyba go zamówie bo na koniec ciąży nie chce wydawać kasy jak i tak skurczy nie ominę
xXxIzuLQaxXx
Mamusia :)
Izulqa - brak slow po prostu...Naprawde wyobrazasz sobei zycie z kims takim za kilka lat???Myslalas o skorzystaniu z pomocy psychologa, ktory jakies konkretne rady by ci dal??? Bo przeciezt ak byc nie moze zeby miesiac p oslubie facet tak sie zachowywal... Nie chce byc zlym prorokiem ,ale jeszcze ci co nieco bedzie wypominal w zyciu, jaki to on jest laskawy iwspanialy ze sie z toba ozenil i w ogole...
Już mi wypomina że jestem na jego utrzymaniu, że daje mi na jedzenie, na ubrania, i na rzeczy dla dziecka.. Przecież jak ostatnio zrobił akcje że chce rozwodu, to poiwedział że bede mu musiała kase oddać..
reklama
Hejo
Ja troszke nie wyspana no bo wstalam dopiero po 10.Męzulo juz do pracy..No tak w walentynki bedzie mial nieciekawie w pracy(jest kucharzem)a ja dzisiaj jak to ja polenię się.
Izulka co do Twojego "męża" inaczej nie mozna Go nazwac.To wydaje mi się,ze on sądzi ,ze zrobił Ci laskę,ze ożenił się z panną w ciąży.Uwaza ze teraz Ty masz w okoł niego latać i skakać.Glaskać po głowce i podawać obiad pod pysk.Gdyby do mnie facet tak sie odnosil dostał by w twarz.Musisz się szanować,nie daj sie poniżać bo on nie jest tego wart.Nie ma się co ludzić popełniłas bląd wychodząc za niego za mąz po 3 miesiacach znajomosci,za błedy sie płaci.Ja nie wierzę ,ze on sie zmieni,dziecko tylko pogorszy sprawę,bo bedzie go wkurzac,gdy bedzie plakało,gdy Ty nie bedziesz miala sily by mu obiadek podać,Twoje dziecko bedzie dla niego przeszkodą.Ja na Twoim miejscu okreslilabym jasno albo zostajesz ze mną i ustalamy jakies warunki które mamy razem przestrzegać typu:ze Ty nie jestes jego praczką,kucharką,sprzataczką itp ,ze ma sie odnosic do Ciebie z szacunkiem.A jak mu sie nie podoba spakuj manatki i niech spada do mamusi.Innego rozwiązania nie ma.
A co do zachcianek to ja mam okropne smaki na tortilę z MD
moglabym dziennie ja jesc,dobrze ze do najblizszego MD 20 km.Bo bym pewnie dziennie latała.
Ja troszke nie wyspana no bo wstalam dopiero po 10.Męzulo juz do pracy..No tak w walentynki bedzie mial nieciekawie w pracy(jest kucharzem)a ja dzisiaj jak to ja polenię się.
Izulka co do Twojego "męża" inaczej nie mozna Go nazwac.To wydaje mi się,ze on sądzi ,ze zrobił Ci laskę,ze ożenił się z panną w ciąży.Uwaza ze teraz Ty masz w okoł niego latać i skakać.Glaskać po głowce i podawać obiad pod pysk.Gdyby do mnie facet tak sie odnosil dostał by w twarz.Musisz się szanować,nie daj sie poniżać bo on nie jest tego wart.Nie ma się co ludzić popełniłas bląd wychodząc za niego za mąz po 3 miesiacach znajomosci,za błedy sie płaci.Ja nie wierzę ,ze on sie zmieni,dziecko tylko pogorszy sprawę,bo bedzie go wkurzac,gdy bedzie plakało,gdy Ty nie bedziesz miala sily by mu obiadek podać,Twoje dziecko bedzie dla niego przeszkodą.Ja na Twoim miejscu okreslilabym jasno albo zostajesz ze mną i ustalamy jakies warunki które mamy razem przestrzegać typu:ze Ty nie jestes jego praczką,kucharką,sprzataczką itp ,ze ma sie odnosic do Ciebie z szacunkiem.A jak mu sie nie podoba spakuj manatki i niech spada do mamusi.Innego rozwiązania nie ma.
A co do zachcianek to ja mam okropne smaki na tortilę z MD
moglabym dziennie ja jesc,dobrze ze do najblizszego MD 20 km.Bo bym pewnie dziennie latała.
